Krzyśku pierwszy start i gacie pełne ale lot... poezja, to jest kwintesencja latania modelami szybowców. Ta paskuda tak klei się do powietrza, że podejście do lądowania zaczyna się ok. 200m przed punktem przyziemienia.
Teraz tylko skorygować wyważenie, wytrymować i można się wozić po niebie godzinami.

No dobra pos pod postem (ale żona mi tu tru... tego coś gada i skupić się nie mogę )

Dzień zapowiadał się nie najlepiej ale było rewelacyjnie. Może trochę przydało by się ciut cieplej ale i tak było dobrze.
Dokumentacja filmowa tym razem będzie na pewno bo Maciej filmował Od Radka raczej się już nie da wyrwać tego filmu z 1.05.

Na początku przed lotami odbył się grill, co by sił nabrać do latania.
Po posiłku trochę polataliśmy ze Szczepanem skrzydełkami. Wiatr wiał tak około 4m/s więc latało się bardzo dobrze. Szczepan latał swoim drugim większym skrzydłem. Powiem wam że to dzisiejsze lata i szybuje wspaniale.
Po rozruszaniu paluchów przyszedł czas na Minimoa. Wojtek spietrał bo niby wiatr za silny. Jak się człowiekowi tłumaczy jak krowie na rowie, że taki wiatr to tylko pomaga w lataniu to ten swoje, za silny. Ja poleciałem. Cóż moje latanie jak latanie jest.
Po wylądowaniu przez następną godzinę dogadywaliśmy Wojtkowi, że co ma być to będzie i że jak ma polecieć to poleci.
Pietrał się i pietrał aż w końcu się zdecydował (inna sprawa że Maciej przywiązał tasiemkę do masztu tak że była cały czas w dole ) Szczepan za model my za sprzęt foto - Wojtek rura a tu du..a. Nie leci. Na szczęście coś pogmerał razem z Maciejem przy regulatorze niby ma być już OK.
Druga próba Wojtek w gaz Szczepan rzuca i .... Minimoa leci. Start i lot absolutnie bezproblemowy.
Wojtek naprawdę jesteś wielki, miałem straszne obawy zwłaszcza jak mi pokazał swój patent jaki se wystrugał do nadajnika.

Musze znaleźć gdzieś w tym bałaganie aparat i zobaczyć czy jakieś zdjęcia sie nadadzą to coś wstawie.

Prawie wszystkie modele jakie dziś były na lotnisku polatały jedne lepiej inne troche gorzej ale polatały. Paweł B (z Poznania jakby co) przywiózł 3 modele i dwa z powodzeniem polatały. Nie wiem co to było ale maleństwo było fajne i troche śmiesznie przy tym wietrze latał ale latał bardzo dzielnie i to całkiem całkiem wysoko. Drugi ten depronik co go pokazywał u nas na forum też latał tylko miał jakąś przygodę ale nie wiem jaką bo tylko słyszałem. Oczywiście moje skrzydło znów wpadło w korek i przydzwoniło tak że populacja kretów w Michałkowie padła cała co do sztuki. Naprawa będzie trwała 5 min.

No i pod wieczur zrobiła się pogoda po prostu boska do latania. Wyszło słońce wiatr ustał całkowicie a w powietrzu dwie Minimoa's.
Rewelacja.

Kilka fotek z dzisiejszego dnia.



A takie mam latały za plecami




Dzisiejsza ekipa na lotnisku




Pierwsze sekundy startu Wojtak. W roli startera Szczepan

Wojtek, Konrad i inni pomocnicy, najwieksze najserdeczniejsze gratulacje. Skacze do gory z radosci jak prawdziwy kangur

"Pierwsze sekundy startu Wojtka. W roli startera Szczepan"
Pare razy sie machnęło Choć chętnie pomachał bym więcej Musze przyznać że obie Minimoy (?) w powietrzu wygladały wspaniale aż pozazdrościłem i Kilerhai śmignął w górę i tym akcentem zakończyliśmy wspaniały dzień na lotnisku, aż nie chciało się jechać do domu.

Niedługo powinno pojawić się HD.

Stan banan z pyska do tej pory mi nie schodzi.
Jeszcze raz dzięki wszystkim i tym obecnym przy oblocie i tym , którzy telepatycznie dodawali wiary, bo tak jak napisał mi kiedyś Motylasty: "więcej wiary..." i wszystko będzie OK.

Teraz to już na serio zazdroszczę i gratuluję .

taki offtop - kolejny raz widzę model z logo castoramy - chodziłem szukałem po markecie ale nie znalazłem

Gratuluję udanych lotów, fajne ujęcie na filmie 4:15-4:20

Gratuluję! - modele prezentują się pięknie w powietrzu i chyba same latają ( 2:43-2:53) , Mam nadzieję , że zobaczę je w Wilczych. Gdzie podziały się Wasze stojaki na modele?

GRATULACJE
Jeszcze mnie bolą kciuki od zaciskania i głowa od telepatii,
To nic, przejdzie. Banan niech zostanie.

PIKNE TE CHWILE


Gratulację za odwagę Wojtku,a innym kolegom za spieranie ,namowę oraz pomoc ulotnieniu modelu Wojcia .
Filmik naprawdę super ,pokazujący naprawdę jakie są piknie te maszyny [szybowce].

I me serce się raduje na widok tych szybowców na niebie.

Maciej wielkie dzięki, filmik bardzo fajnie zmontowany.

Andrzej przy locie Minimoa to bym sobie nie pozwolił na taką swobodę. To było przy EG Pro. Ten model sam lata i jak już pisałem nie wolno mu przeszkadzać tylko od czasu do czasu trzeba skontrolować.

Minimoa Wojtka pomimo, że trochę cięższa lata lepiej. Z moją trzeba jeszcze trochę powalczyć z wyważeniem. Model jest naprawdę super, przy moim ostatnim lądowaniu musiałem dusić ją do ziemi ponieważ za skarby nie chciała lądować. Wojtek wczoraj na lotnisku powiedział, że jak złapie trochę termiki to praktycznie przez pół dnia można nią będzie latać bez lądowania. Moim zdaniem przy wprawnym pilocie jest to do uzyskania bez większego wysiłku

Chłopaki bardzo Wam dziękuję za wczorajszy dzień, było super, bardzo udane latanie no i pogoda się idealnie dostroiła.

I ja również dziękuję za wspaniale spędzony dzień i niezapomniane widoki krążących Minimoa.

"taki offtop - kolejny raz widzę model z logo castoramy - chodziłem szukałem po markecie ale nie znalazłem "
Bo byli ale wyszli Zresztą nie tylko to logo tam jest .Na boku kadłuba jest P&W (całe) a u nasady skrzydeł adres Pawełka który wspiera nas laserem Te loga to w podzięce za coś
Maciej nie dość że film super to jeszcze świetny podkład muzyczny,zaczynasz być konkurencją dla brata

Wyłączyłem muzykę. Wolałem się delektować samym widokiem. Przepraszam.


Spędziliście wspaniałe chwile. Wszystkim uczestnikom tego widowiska zazdroszczę. Ja trenuję na moim ASW28. Jak już będę dawał radę to do Was dołączę. Jeszcze nie w tym roku.
Czy z zamiarów polskiego malowania coś będzie?
Wyobrażam sobie takie zdjęcie, jak wyżej, gdy stoicie Obaj z modelami "w nowej szacie"
Wszystkim tam obecnym gratuluję udanych lotów.

Stefan plany przemiany Minimoa na polskie znaki są nadal i w tej materii nic się nie zmieniło. Ale myślę, że to nastąpi dopiero w drugiej części sezonu. Teraz chcę się nacieszyć lataniem i najchętniej to codziennie bym ją zabierał na latanko, więc czasu nie ma. A do tego wszystkiego kroi się nowy projekt z którym chciałbym zdążyć na Wilcze Laski. Co do folii to gadałem już z Radkiem z OP-PEN MODEL i wiem, że mam kupić folie Oratex antik/Antique. Jest też lakier w tym samym kolorze więc z kadłubem też nie będzie problemu. Ta Minimoa na polskich znakach była w kolorze kości słoniowej więc kolor folii będzie trochę podobny.
No ale jak pisałem w drugiej połowie sezonu.

A co do filmów to jeszcze Wojtek coś filmował więc będzie pewnie jeszcze coś do pooglądania.

Wspaniale jeszcze raz gratulacje i oby się kiedyś udało zalatać razem

Z Wojtkiem wczoraj na ten temat już rozmawialiśmy, że na Wilczych może być niezłe widowisko jak się spotkają takie trzy piękne modele. Powiem szczerze, że bardzo na to liczę.
Wczoraj te dwa modele latające koło siebie naprawdę wyglądały niesamowicie.

Szkoda, że nie zostało to udokumentowane na filmie A może przeoczyłem...

Artu, nie da się wszystkiego zobaczyć na filmie. Czasami po prostu trzeba być i zobaczyć na własne oczy.

Jak bede w domu to wrzuce fragment dwoch Minimoa na niebie jesli chcecnuvie ale duzo tego nie ma, moze minuta ale i tak efektu nie bedzie jak na zywo bo z wiadomych wzgledow nie lataly na tyle blisko siebie, ze mozna je bylo uchwycic obie na przyblizeniu.
Na wszystko przyjdzie czas, przeciez minimoa p.Wojtka leciala dopiero pierwszy raz

Niestety, mój teleporter jest dopiero w fazie projektowania
Mam nadzieję, że w Wilczych będę miał możliwość zobaczenia tych, jak również innych pięknych modeli w akcji, czyli w locie.
Chodzi mi po głowie (jak zobaczyłem wielkość, a raczej pojemność kadłuba), aby model Minimoa wyposażyć w FPV...
Ale to plany na przyszły sezon

Cieszę się. Nie dla tego, że to zaproponowałem, ale to będzie piękny widok. Podobnie jak latające naszej produkcji szybowce na znakach innych rejestracji.

Wojtek pewnie jeszcze odsypia emocję, ale czekam niecierpliwie Jego relacji.

Oficjalnie informuję i biorę czytających to za świadków, że jeżeli jeszcze raz Maciej wyjedzie do mnie z tym p.Wojtek (nie ważne w którym przypadku mowy), to mu własnoręcznie wydepiluję 100% powierzchni jego ciała.
Stefan po tym sezonie moja Minimoa będzie miała zmieniane poszycie i... dostanie polskie barwy.
Na Wilcze Laski napewno ją zabiorę.
Wieczorkiem jak będę już w domu to wrzucę film.
Banan z pyszczycha nadal nie schodzi a podczas oglądania filmu to gdyby nie uszy byłby na około głowy.

Jeszcze raz gratuluję modelu i banana.
W Wilczych będzie Andrzej_P to potem Go wypytam jak było.

Tylko taki fragment mam.

Macieju.
Zakładaj na noc szlafmycę, bo Ci Wojtek te włosy oskubie, albo zamykaj okno.

Maciej ten fragment co teraz wstawiłeś jest kapitalny. Dwa ptaszki widać jak sobie pięknie latały, no i moje lądowanie teraz mogę powiedzieć że było całkiem całkiem no prawie pod nogi .
Wielkie dzięki.

Nie ma sprawy


EDIT: Znalazłem taki film, być może go już widzieliście:



Waga 3.8kg przy 3.4m rozpiętości.

Ładnie wytraca prędkość z hamulcami aero.

No to jeszcze mój filmik z piątkowych lotów.

Czemu nie ma dźwięku, fonii?

Bo będzie trochę później
Sie zastrzegł w drugim zdaniu kolega Wojtek

A tak przy okazji to ten gość z filmu Macieja z dwóch rąk puszczał. Też gość miał spory nabiał że się nie bał.

Nie czytałem, tylko zabrałem się za oglądanie

Serce się raduje, widząc tak wspaniałe dwa modele w jednym locie

Mam pytanie: jaki jest orientacyjny czas lotu na pakiecie 5000mAh
To znaczy ile prądu wyssał silnik w określonym czasie lotu...
I jeszcze przy jakiej masie modelu...

Atrur ja na jednym pakiecie woziłem się ok. 30min. w warunkach atermicznych i praktycznie wyssało go do zera, bo regulator odciął prąd, czyli było ok. 3,8V na cele. Masa 3,8kg i w kilka góra kilkanaście sekun łapie pułap ok. 300m. Pakiet wystarcza na zrobienie pięciu takich wind.

Skoro pierwsze emocje już nieco przysiadły to i ja dołączę się do gratulacji dla obu uradowanych właścicieli/oblatywaczy. Niech Wam te cudeńka w nieskończoność latają tak, jak wyglądają i niech tak wyglądają, jak latają - czyli w skrócie: bajecznie...

Mój offtop , mam model o tych samych wymiarach masie ale ze słabszym silnikiem i na innym profilu. Z pakietem 4S 3600 mAh wylatałem 51 min (to był największy max w kilku lotach) bez termiki wożąc się delikatnie po niebie. Zrobiłem 4 windy mogłem i 5 ale dopiero sprawdzam model dlatego zostawiłem sobie margines bezpieczeństwa. Pakiet po lotach miał 15,40 V czyli 3,85 V na cele.

Krzysztof, czyli wszystko OK. Zapewne da się dłużej polatać ale te pierwsze loty wiesz jakie są... Trochę nerwowe, trymujesz model, przy nie jednym nawrocie przeciągniesz itd., itp. Co zauważyłem po pierwszych dwóch lotach? Klei się do powietrza i jest to model do bardzo leniwego, wolnego latania.