Więc dalej
Zejmujemy to wszystko ze skrzydła obcinamy naddatek i mamy skrzydełko ale teraz środkowy keson





Przykładam deskę od spodu i odrysowywuję







Robię ładne zaokrąglenie co by nie wygladało kwadratowo





Wycinam i dopasowywuję na ścisło ale tak żeby nie prężyło



To samo druga strona







Jak mam dwa elemęty dopasowane kładę na foli i kleję



Najpierw jedną potem drugą stronę ( troszkę przesadziłem z klejem )





Teraz wzmocnienia pod śruby
Z mojej sterty smieci wybrałem kawałek grubej balsy ale można to zrobić z dwuch sklejonych 5mm powinno być koło 12mm w najgrubszym miejscu



Ucinam klocek około 15mm szerokości i zaznaczam sobie krzywiznę żeberka





szlifuję aby dopasować pod keson do żeberka



oczywiście robię to z obi stron środkowego żeberka



Teraz tylna śruna wycinam z balsy 5mm kwadrat i przecinam go po przekątnej 40mm jak by ktoś pytał



zaznaczam krzywizne od żeberka tyle że tym razem z tyłu





Wklejam wszystkie wzmocnienia delikatnie odsuwając od tylnej krawędzi tak aby potem mozna było dokładnie dopasować górny keson, wzmocnienie powinno byc 1mm niższe od listwy spływu aby keson ładnie się zamkną



Wiec jak juz sie klei to nie mam co robic ale ja zawsze coś wymyślę do roboty

Odetnę lotki





Odcinam najpierw od skrzydła a potem od lotki





Teraz szykuję sobie listewkę z balsy 5mm o szerokości 9mm i drugą 7mm
tą grubszą dopasowywuję i wklejam przyciskając do stołu ( podkładajcie folię przy klejeniu ja to robię na wyczucie ale jak przykleicie skrzydło do stołu to bedzie smiesznie





I to samo druga strona





tyle że nie zrobiłem zdjęcia drugiej lotki

Ale tak to wygląda już po slejeniu i przyłożeniu żeby sprawdzić czy pasuje, potem będzie szlifowanie wszystkiego a narazie złapałem żabkami aby pokazać że z tyło krawędź lotki powinna się schować około 1-1,5mm to miejsce na zawias (luz aby płynnkie pracowała lotka) trzeba będzie jeszcze podszlifować po bokach aby też był luz na folię koło 1mm czyli z jednej i z drugiej drapnięcie papierkiem.







OK na dziś tyle chyba, że wpadnę po kolacji na jakiś mądry pomysł

CDN...

OK więc teraz troszkę szlifowania

Krawędź natarcia aby mozna było zamknąć keson, ja rysuję sobie na żeberkach znaczki i przy szlifowaniu wiem kiedy skończyć zabawę żeby nie przedobrzyć







TAk to mniej więcej wygląda w trakcie



Jak już skończę całość krawędzi natarcia ( przy okazji sobie wyszlifowałem dolną część zamków krawędzi spływu i wyrównałemcały spód skrzydła ) docinamy keson tak jak poprzednio ustawiamy na krawędzi stołu krawędź natarcia i smarujemy klejem.





Następnie ustawiamy keson na skrzydle i dociskamy na wysokości listwy dzwigarowej, na koniec delikatnie naciagajac keson w stronę krawędzi natarcia przytwierdzamy go szpilkami tak aby nigdzie nie odstawał





oczywiście na środku przykrywamy kesonem tylko jedno żeberko aby było gdzie przykleić drugą stronę kesonu



CDN...

Dla nieobeznanych drobna rada .
Jeśli przytrafi się wam sklejenie elementów z deską montażową przy stosowaniu kleju Cyjanoakrylowego -jest ratunek .

Na nieszczęsne miejsce układamy bawełniany płatek - taki jak kobiety używają do zmywania makijażu i obficie polewamy acetonem.
Przykrywamy to folią zabezpieczając w ten sposób przed nadmiernym parowaniem acetonu i strasznym zapachem w całym pomieszczeniu . W razie potrzeby czynność powtarzamy . Klej szybko staje się miękki - konsystencja kisielowata i łatwo można rozłączyć klejone elementy.

To samo możemy zastosować w przypadku gdy np pomylimy się z miejscem wklejenia jakiegoś elementu w modelu .


Wada rozwiązania : jeśli kleicie na stole a nie na desce montażowej występuje ryzyko odbarwienia blatu pod wpływem rozpuszczalnika .

Sposób z folią bardzo mi się podoba a awaryjnie zakupie aceton . U mnie prace postępują trochę wolniej ale też jest postęp

Widzę laser w użyciu. Wielu się z tego śmieje ale to naprawdę fenomenalnie pomaga nie sknocić roboty .
Do tego teraz na alledrogo można zakupić takie lasery za grosze - wydatek jednorazowy .Już kiedyś o nich pisaliśmy



Najtańsza jest chyba folia stretch - ta sama w którą zawijane są paletowane towary . Duża rolka kilka pln

Do CA można również zakupić płyn o nazwie "Debonder" lub "rozpuszczalnik do kleju CA" Również powoduje że klej staje się kisielowaty i złączone elementy dają się rozłączyć. UWAGA, na ubraniach pomaga słabo, sprawdziłem na swojej koszulce Żona o niczym nie wie.
Warto pamiętać przy wizycie w modelarskim. Drogi nie jest a starczy na długo. I nie śmierdzi.

Folię stretch kupowałem w którymś markecie za 30 kilka za rolkę szer chyba 0,5 metra.
Gdzie Ty kupujesz tę tańszą?
Rozpuszczalnik do CA jest dobry. Mojemu synowi udało się nim wyczyścić zapaprane ubranie. Ja nie czyściłem i do dziś mam okrągłe twarde placuszki na roboczych spodniach.

Pewnie stąd cena . Ja kupowałem zawsze w hurcie

Ej, ej, ej....utopia. Pytałem poważnie.
U mnie w firmie też kupujemy w hurcie i cena jaką podałem w prywatnym zakupie nie odbiega. Chyba że kupujesz na tony lub kontenery?
Odsprzedaj za pół ceny ze dwie rolki.

PS: może kupowałeś cieńsze rolki. To też podaj gdzie za tę cenę.

Widzę że prace postępują i to w niezłym tępie a ja nawet nie mam dla siebie kadłuba

Dalej oczywiście druga strona górnego kesonu ta sama procedura tylko lewa strona



W miejscu gdzie mają byc serwa wklejam coś w stylu kesonu ale wbudowany między żeberka
T musicie się zastanowić jakie serwa maja tam siedzieć napewno jakies micro max 9gram ale mile widziane mniejsze ( najleprze hs35 ale cena ...) ja stosuje albo hyperiony 9gram bo takie mam albo turnigy jakieś małe. jedyny wymiar którego nie powinny przekraczać to 11- 11,5mm szerokości.









kończymy zabawę z kesonami i zamykamy skrzydeło na centropłacie, wcześniej wycinamy w dolnej części kesonu otwory na przewody do lotek (oczywiście jeżeli są lotki bo jak ich nie ma to poprostu zamknięcie kesonów teoretycznie kończy skrzydło w praktyce trzeba dorobić jeszcze winglety z kawałka balsy, dopieścić wszystko papierem ściernym krawędź natarcia przedewszystkim i można oklejać )





docinamy kesony



i wklejamy



co do tempa prac to zrobiłem w między czasie jeszcze kawałek troszkę większego skrzydełka statecznik do małego juniora i wyszlifowałem stery i statecznik do Guppego









ster wysokości na ostro oczywiście a co do miejsca mocowania zawiasów pozostawiam Wam zupełną wolna rękę ja zrobiłem skos na dwie strony a czasami robię na jedną









Jutro zabawa z mocowaniem serw i mocowaniem dzwigni w lotkach.
Zostanie szlifowanie, oklejanie, malowanie, poskładanie w całość i uzbrojenie

CDN...

Panowie, trochę rozwinęliście temat folii strech zupełnie niepotrzebnie. Teraz młodzi nie zaczną roboty, póki nie znajdą folii STRECH.
Z mojego doświadczenia uważam, że akurat ta folia nie za bardzo się nadaje, dlatego, że za bardzo się ciągnie i jest słaba.
Zresztą ten temat można zamknąć, bo nie ważne jaka folia ? Zupełnie z bardzo dobrym skutkiem może nam posłużyć rozcięta darmowa reklamówka tzw. zrywka (taka zwykła ze sklepu ). Ważne aby była bez nadruku i żeby widać było przez nią plany. Może być jasny worek na śmieci. Dalsza dyskusja na temat folii uważam jest zbędna. Dowolności jest od metra i wcale nie trzeba za to płacić gdyż zazwyczaj folii wala się mnóstwo po chałupie .
Ważna jest idea a nie jaka folia ?

Dzień dobry
Masz rację JarekF. Sprowadziłeś tę dyskusję na ziemię. Nie ważne jaka folia, aby była. Zresztą "dyskusja" nie była jakaś nadmierna. Takie tam sobie żarty.
Chyba, że ktoś już ma tę folię to używa. Jest wygodna. Po użyciu zwija się ją w kulkę i wyrzuca. Każda folia jest dobra tak jak Piszesz. Fakt.
Pozdrawiam.

PS: Graffi_25 robi swoje, na swojej folii i robi pięknie. Na to patrzcie Młodzi.

Taki młody to już nie jestem ale patrzę i patrzę i coś takiego powstało:

Jeszcze lotki zostały do zrobienia i oklejanie.

Panowie podziwiam Wasze umiejętności. Tez sobie kiedyś taki zrobię
Gratulacje piękna robota

Andrzej folia leży w samochodzie bedziesz miał zajęcie na weeckend

Widzę że ja się obijam ale jutro sobota haha:D nadrobię

Pokaż proszę z boku jak powinno być wyprowadzone natarcie, jak je wyszlifować.

Jeszcze sam tego nie oszlifowałem
Generalnie listewka 5/5mm jest równa z poczatkiem profilu z gory szlifujemy trochę wiecej a z dołu mniej tak jak dyktuje profil i dziobek na okrągło. Wieczorem dodam fotkę.

Serwo zamontowałbym osią obrotu równolegle do krawędzi spływu i dźwignią bliżej krawędzi spływu jak natarcia

Ale to takie moje subiektywne zdanie.

W tym przypadku serwo jak najbardziej równolegle do lotki ale tam jest tak mało miejsca że specjalnie oddalam oś obrotu od lotki i przewody wtedy ładnie wchodzą w skrzydlo pozostaje kwestia dzwigienki która poprostu będzie troszkę dłuższa.

Przy tych odległościach długość dźwigni można pominąć.
Zanim wkleisz serwo wpakuj je w koszulkę termokurczliwą.
Gdyby kiedyś padło serwo, rozcinasz koszulkę i bez problemu wyjmujesz serwo a resztki koszulki usuwasz skalpelem.

Jedno co mi się tu nie podoba (pamiętam, zwracałem już tą uwagę na pfmrc w którejś relacji) to biegnące przewody serwa za kesonem. W przypadku zastosowania folii transparentnej ma to znaczenie bo je widać. Lepszym rozwiązaniem byłoby puszczenie przewodów w kesonie. Inna sprawa - keson wzmacnia osłabienie otworem w tym miejscu żeber, chociaż to ma drugorzędne znaczenie bo takie osłabienie nie ma większego wpływu na konstrukcję. Ale fakt jest faktem .

Nie to żebym się chwalił ale skończyła mi się instrukcja montażu.

Edit: dodałem zdjęcie

Generalnie mam troszkę inną koncepcję przynajmniej tak mi sie wydaje i pewnie zaraz ją skrytykujecie ze względu na ustawienie serwa









Po oklejeniu skrzydła wsuwam serwa w swoje miejsca i delikatnie gęstym klejem tak aby tylko przyłapał stawiam kropelki przy uchwytach serw.

Jeżeli chodzi o silnik to ja wkładam cos takiego oczywiscie dowolność w tej kwestii jest ogromna, wszystko opiera sie o koszty lub dostępność

Śmigło 7.3/4 lub mniejsze 6.5/3 i silnik o dosyć sporych obrotach SK3-2822-1740KV (tym razem taki




Ja stanołem zostało mi zrobic w lotkach mocowania pod dzwignie i czekam aż kadłub się wysezonuje w formie

CDN...

To ja mam 2 pytania ; jakie zawiasy stosujesz przy lotkach i jak radzisz sobie ze wzniosem w aspekcie mocowania skrzydła?

Zawiasy zazwyczaj małe Kavany lub poliestrowe płatki, chyba że ścinam krawędź lotki na jedną strone wtedy silikonowa przeźroczysta taśma klejaca z mocnym klejem.(M3)

Co do wzniosu to poprostu naklejam dwa paski pompowanej gumy o szerokości 5mm i grubości 2mm na kadłubie przy bocznych krawędziach. Kiedyś używałem do tego cienkiej uszczelki do okien.

Więc dalej szykuję wszystko na gotowo do oklejania po zamontowaniu serw i wklejeniu w lotki mocowania dzwigni zostało mi szlifowanie Krawędź natarcia gotowa więc dorabiam winglety aby ładnie zakończyć skrzydełko

Docinam dwa takie klocuszki


i szlifowanie









Doklejam i jeszcze papierem wszystko wyrównuje



Następnie krawędź lotki tym razem na jedną stronę bo będzie na taśmie KAWANA (mocna taśma z dobrym klejem)



Pasuję wszystko do siebie i wszystko gładzę papierem 240 pod folię





I gotowe do oklejania został kadłub do uzbrojenia i pomalowania ale najpierw oklejanie

CDN...

z ilu milimetrowego drewna robiłeś winglety?

Zapewne wysokość ostatniego żeberka , do którego są przyklejone

Witaj Graffi_25.
Wykonanie klasyczne, ładna robota.
Mam pytanie co do montażu silnika z goldami. Masz to sprawdzone? Różnie się czyta o takim rozwiązaniu.
Pozdrawiam.

Pierwsze słyszę aby ktoś na goldy marudził ???

Jakby to powiedzieć
- Elektro Junior S Graupner'a - pakiet 2S 1800mAh silnik Graupnera Compact 345Z, regulator Turnigy Plush 40A - wszystkie połączenia gold 3,5mm
- Icon A5 - pakiet 3S 2600mAh, silnik Turnigy 3530, regulator Turnigy Plush 60A - wszystkie połączenia gold 4mm
- Proxima II - pakiet 4S 2600mAh, silnik Turnigy SK 3542, regulator Plush 60A - wszystkie połączenia gold 4mm
- Blizzard Multiplex'a - pakiet 3S 2200mAh , silnik Ray 3542, regulator Turnigy Plush 40A - wszystkie połączenia gold 4mm
- Minimoa 3,4m - pakiet 4S 5000mAh, silnik Turnigy 4260, regulator Turnigy Plush 60A - wszystkie połączenia gold 4mm
We wszystkich tych modelach nie miałem jakichkolwiek problemów wynikających z połączenia silnik-regulator-pakiet (Minimoa jeszcze nie latała).

Klasyczna czysta wzorcowa robota.
Zapytam jednak, a w zasadzie poruszę temat z którym zawsze mam dylemat. Kable od silnika.
W tym układzie i z tego rodzaju silnikiem (również używam outrunery) jest taka sytuacja, że kable idą z przodu do tyłu mijając wirujący wirnik.
Pytanie:
Jak sobie radzicie, aby uniknąć przetarcia izolacji kabli od wirnika ?
Innymi słowy wszelki kontakt kabli z wirującym wirnikiem jest niewskazany. W dzwonkach ten temat odpada, bo kable idą za wirnikiem. W outrunerach najlepiej byłoby puścić kable jak najbliżej ścianki kadłuba mocując je do niej. Jak to robicie ?

Nie będę rysował schematów. Mam nadzieję, że wiecie o co chodzi ?

Odniosę się jeszcze do:



Tutaj raczej nie ma wyśrubowanych reguł i dowolność wykonania końcówek płata jest dozwolona i ogólnie akceptowana.

Dziękuję za Wasze spontaniczne uspokojenie mnie w sprawie goldów.
Pozdrawiam.

Jarku jak zapewne wiadomym Ci jest kable, które wychodzą z Outrunera zaraz przy obudowie są ściągnięte wąską opaską/koszulką, poza tym są one raczej "grube" więc mają tendencję do "sprężynowania" od części wirującej. Ja dodatkowo, mniej więcej w połowie ich długości, owijam je taśmą izolacyją ok. 5mm szerokości i tą taśmę przyklejam do boku/spadu kadłuba na UHU Por.

Tak Wojtku. Opaska o której wspomniałeś jest mi znana. Jednak zdarza mi się, że sprężystość kabli nie wystarczy. Różnie zwalaczam ten problem. W Albatrosie np. wylaminowałem do kadłuba przelotkę, przez którą puszczam kable. W Gupiku kable mam przyklejone na klej z pistoletu.
Zapytałem, aby porównać z Waszymi rozwiązaniami a może i dowiedzieć się jakichś sprytnych "myków" jak sobie z tym radzić ?

Z tą przelotką to ciekawa metoda. Trzeba sprawdzić.

Zastanawiałem się nad tym i w Gupiku zastosuję/przykleję ,nie wiem jak to nazwać może klips/ taśma, która stosowany jest do zamykania np chleba tostowego , czyli dwa druciki zatopione w plastiku.

Wszystkie rozwiązania popieram i polecam czasami sam jak nie chce mi sie kombinować po prostu stawiam małą kropelkę gęstego cyjaka (TO OCZYWIŚCIE Z LENISTWA )

Wiec dalej powklejam troszkę fotek niewiele ich dziś

Jak już mam na stole wszystkie elementy poszlifowane wyczyszczone z naddatków kleju i zagłaskane drobnym papierkiem docinam sobie dwa kawałki foli z naddatkiem około 10-15 mm oczywiście nie bez sensu

Tym razem to dwa prostokąty o wymiarach 315/ 460

Układam folie tak aby wystawała za krawędź spływu jakieś 3-5mm



przyklejam najpierw po krawędzi zaginając folię żelazkiem a potem na górnej części spływu



Naciągam folie na górną część skrzydła i przyklejam do krawędzi spływu znowu zaginając na samym końcu spływu pod 90 stopni, po ostygnięciu foli odcinam skalpelem naddatek który wystaje od spodu skrzydła.
Folie naciągam od środka na boki wtedy ładnie się układa.



Następnie przyklejam krawędzie foli po bokach i na wszystkich kesonach ale nie naciągając wolnych przestrzeni to robię na koniec jak całe skrzydło mam już oklejone.
To samo robię z drugą połową skrzydła po czym najpierw naciągam folię na dolnej części skrzydła a następnie przyciskając do stołu naciągam górę skrzydła co powoduje że skrzydło się nie wichruje



Oczywiście dla uproszczenia można te kwadraty podzielić na dwa elementy górny 160/460 i dolny 155-160/460mm będzie troszkę prościej ale na natarciu będzie widoczne łączenie.

Proponuję poszukać filmiku w necie jak się okleja skrzydło jeżeli jeszcze tego nie robiliście.

CDN...

Jak oklejać folią pokazano tutaj (part 1 do part5) http://www.rcuniverse.com/magazine/arti ... cle_id=726
Part2 jest o skrzydłach

A z kabelkiem do serwa nie będziesz miał teraz kłopotu, nie wiem czy zapomniałeś czy specjalnie.