dzięki Milo ale znalazłem odpowiedz na moje pytanie
fredzio napisał(a):
Do listy dodałbym jeszcze 3m77 (albo UHU Power Spray) a za ten poliuretanowy klej do drewna to masz u mnie Motylasty zupkę chmielową.
Zabrałem się wieczorem do mojego nowego projektu - skeeter 40". Nie mając pomysłu jak przenosić rysunki na balsę, bo laserowo wydruku nie mam jak robić, a ksero potwornie daleko, więc z desperacji wydrukowałem fragmenty planów, psiknąłem delikatnie tylną stronę 3m77 i po 20 sekundach na balsę. Klej trzyma jak ta lala i bez problemu daje się oderwać z balsy nie zostawiając po sobie śladu(przy takim stosowaniu klej przypomina klej z karteczek post-it). Idąc dalej, żeberka muszą być identyczne po obu stronach skrzydła, więc bardzo delikatna warstwa kleju na jedna deseczkę, czekamy 20sekund i przyciskamy do drugiej deseczki. Żeberka trzymają się jakby były jednym kawałkiem balsy, rozerwać się dają bez problemu a przyrost masy jest niezauważalny dla mojej wagi mającej dokładność 0,1g..
Zaznaczyć wypada, ze 3m77 to klej w aerozolu, więc nanoszenie bardzo cieniutkich warstw jest dziecinnie proste. jak dla mnie to właśnie odkryłem Amerykę klejenia modeli z balsy. Żadnego więcej skręcania żeberek śrubami i innych podobnych metod.