No to sprzęt dotarł, brakuje mi tylko trochę drzewa na półki i kabinę, więc przygotowania do montażu czas zacząć. Przede mną długi 4 dniowy weekend więc mam nadzieję, że uda się dość dużo zrobić, chyba że moja połowica będzie miała inne plany ale póki co jest OK i niech tak zostanie.
Narazie przedłużyłem przewody od serw do lotek (dolutowałem przedłużacze, bo na wtyczkach by nie wlazło w kanał na te przewody) a same serwa otuliłem koszulką termokurczliwą



Podobnie zrobiłem z serwami do wysokości tylko tutaj podpiąłem na złączkach przedłużacz, gdyż nie było potrzeby lutowania kabli, bo w kadłubie miejsca dużo więc po co utrudniać sobie życie



Serwo kierunku jest bez koszulki i przedłużacza, bo będzie mocowane w kabinie na półce obok odbiornika i regulatora



Odbiornik ze skrzydłami będzie połączony przedłużaczami. 4szt. tych przedłużaczy, bo nie wiem czy kiedyś nie będę robić w płacie hamulcy, bo klap raczej nie, a kabel Y, bo jeszcze nie wiem czy moja aparatura (Sanwa RDS 8000) ma możliwość na jednym kanale obsługiwać dwa serwa wysokości.



Mocowania popychaczy lotek, wysokości i linek kierunku do serw będą na beczułkach czy jak tam to się zwie ze śrubką imbusową. Tak samo będą mocowane popychacze przy dźwigniach lotek i wysokości.



Linki przy dźwigniach kierunku mocowane będą na snapach kulowych



Serwa wysokości będą mocowane w stateczniku pionowym poniżej lini statecznika poziomego i bokiem wyprowadzony tylko kawałek dźwigni serwa. Serwa lotek w przygotowanych już gniazdach na skrzydle a kierunku jak wspomniałem na półce w kabinie.
Srewa lotek zostaną jeszcze osłonięte białymi osłonami



Tak pomocowane serwa podpięte będą pod odbiornik



Odbiornik będzie zasilany z tego akumulatora (chyba wystarczy - czekam na opinie)



który to zostanie do niego podpięty przez jeden z tych UBEC'ów




Układ UBEC (a propos jaka jest różnica między UBEC a SBEC) na kablu + (dodatnim) będzie miał wlutowaną diodę schottky'ego. Również taką diodę będzie miał regulator od zasilania silnika. Ma to zapewnić zasilanie odbiornika z jednego lub z drugiego źródła, coby nie było nieszczęścia. Jeżeli do UBEC'a mogę dać diodę 10A, to jaką dać diodę na regulator silnika? 60A

Regulator silnika będzie ot taki (zalega w szufladzie więc się przyda)



I podłączony do niego będzie taki oto pakiet



Na samym przodzie (pod warunkiem, że uda się kupić "drabinkę") zamocowane będzie takie śmigiełko



Nad poprawnym i bezpiecznym lotem będzie czuwał ten oto pan



Wspomagany takim oto urządzonkiem



W dalszej części relacji będę zamieszczał już tylko fotki z bardzo zdawkowym komentarzem. Powyżej zostało już opisane co i jak.
Trochę więcej napiszę na temat robienia kabiny, bo czuję, że będzie to ciekawe doświadczeznie, gdyż tą białą wytłoczkę mam zamiar zrobić z balsy 2mm i na stałe wkleić w tą szklaną część, która naturalnie będzie zdejmowana.

A może kilka słów o tym GPS-ie

Kolego jeszczem sięm z nim nie łobznajmił i łobeznał. Narazie wiem ino że trza go włonczyć i ma zaczonć mrygać niebieskim ćwiatełkiem a potem trza go wetknąć w gniazdu USB komputra i odczytać wskazy.
Dokładnie tego samego GPS'a ma Konrad i może powie coś więcej, bo ja jeszcze z nim nie latałem.

http://www.epheli.pl/index.php?name=PNp ... c&p=200716

Ładne wyposażenie

Nasuneło mi sie banalne pytanie serwa w termokurczach jak padną nie daj boże lub zachce mi sie przełożyć do innego latadła, to wymienia się przez rozciecie koszulki wyjecie serwa a potem co dalej?

a potem usuwasz resztki folii z kadłuba i w to miejsce wklejasz kolejne - też w koszulce

Szczepan ten GPS jest niezły, choć żadnych fajerwerków w nim nie ma.
Pokazuje wysokość bezwzględną czyli od poziomu morza.
Pokazuje prędkość. Można to wszystko zobaczyć w google earth lub na mapie topograficznej.
Wszystko jest banalnie proste. trzeba tylko pamiętać jedną rzecz oraz przestawić parametry i działa.
Jak byłem 2 tyg. temu na grzybach to wsadziłem go do kieszeni. Łaziłem ponad 6 godz. po lesie a na logerze raptem 30% zajętości pamięci.
Jego najistotniejszą zaletą jest waga raptem chyba 30-35g EDIT: 20g

Tutaj masz ekrany jak to wygląda.
http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=5250&po ... &start=915

Ja zaczynam się napalać na tego "dziada"
http://www.modelarski.com/produkt-MGPS_-_sensor_położenia_GPS_Jeti_Model,8469.html

Pamietajcie tylko ze wskazania wysokosci i predkosci dosc mocno odbiegaja od faktycznych, reszta czyli trasa jest ok

Arek a dla czego.???
Jak jechałem samochodem to po odczycie zgadzało się dość dokładnie +/- 5km/h
I to samo z wysokością +/- kilka metrów.

Szczepan ten co pokazałeś to inna bajka.
Te nasze z Wojtkiem to zewnętrzne, nie muszą być podłączane pod aparaturę.

jak jedziesz samochodem to inna bajka. nie ma tak szybkich zmian wysokosci wzgledem drogi ( w widoku z gory )
To najlatwiej porownac do obserwacji modelu. Poki porusza sie na lini prostopadlej do lini wzroku jest wszystko cacy, ale juz jak leci na nas lub od nas to ocena odleglosci np. wzgledem przeszkod terenowych jest juz tragiczna.
POdobnie ma sie z satelitami. Ruch po powierzchni ziemi jest latwy do sledzenia ale juz w pionie obarczony sporym bledem jesli przyrost wysokosci odbywa sie na krotkim odcinku drogi. Dokladny odczyt to odczyt gps powiazany z odczytem z cujnika cisnieniowego.

Przerabialem logger GPS i niestety to tylko bajer. Napewno fajny np do odczytu predkosci w slizgach ale do latajacych raczej tylko bajer

Kable od lotek przeciągnięte i serwa lotek przymierzone do gniazd.



Lewa lotka przymierzona. Było trochę zabawy, bo lotka ma lekkie zwichrowanie i leciutko się "uśmiecha". Udało się to skorygować na zawiasach ale mam inne pytanie. Zawiasy lotek są ze sztyftami i czy dosunąć krawędź lotki do krawędzi skrzydła czy zostawić tą szczelinę na grubość osi obrotu zawiasów?

Wojtku , szczelina jak najmniejsza czyli dosunąć ale żeby lotka się dała wychylać.

Krzyśku zrobiłem jak radziłeś. Szczelina na minimum z zachowaniem ruchawości lotki. Jak jest źle to będzie nia Ciebia
Ciekawostką było dla mnie to, że skosy na krawędzi natarcia lotki są już tak zrobione, że przy maksymalnych wychyłach są one różnicowe.
A tak to to wygląda



No i na co się patrzysz, na co! Napisałem to to wygląda a nie skrzydła wyglądają

No Wojcio, ja dopiero po tym zdjęciu zdałem sobie sprawę , jak duży jest to model, kurde na prawdę duży

dlatego nasz Wojtuś ma taka smutna minę

Bo kazali mu zmniejszyć szczeliny między lotkami

Marku ja wiem czy smutną? Miałem już dość. Obie lotki lekko zwichrowane i trzeba było korygować na zawiasach. Udało się to zrobić po japońsku czyli jako-tako. Na końcówkach lotka nie jest w osi z płatem o jakieś 2-3mm.
Malker Ty nie bądź taki wyrywny, bo Cię z tyłu obsmarują. Nie wstyd jest nie wiedzieć ale wstyd nie chcieć swej wiedzy poszerzyć. Wolę 10 razy zapytać jak raz płakać nad roztrzaskanym modelem. Nie wszyscy są bogaci i mają dzianych rodziców.

No to Wojtek u mnie widzę porażkę Moje lotki są 2x bardziej zwichrowane niż Twoje i jak przykładam je do skrzydła to końcówka jest odchylona o 5 mm. Będzie trzeba je bardzo mocno wygiąć przy wklejaniu zawiasów i boje się żeby im przy tym krzywda się nie stała. No ale ja to dopiero w grudniu będę je zakładał.
Teraz czekam na graty z ModeleMax i HK.

Przecież to normalne, ja też zawsze pytam po kilka razy zanim coś kupie/zrobię co może zaważyć na modelu.

Pana odp. była złośliwa a to co napisałem było w formie żartu

Swoją drogą szkoda, że nie ma w tym modelu sterów bez szczelinowych tylko pytanie !
Czy w ogóle w takich modelach się to stosuje? Nie wiem jak jest w szybowcach.

Maciej moja odpowiedź też jest swego rodzaju żartem, to tylko kwestia poczucia humoru.
Z tego co mi wiadomo, to Minimoa powstała przed II Wojną Światową i chyba wtedy jeszcze nie wpadli na ten pomysł z bezszczelinowymi lotkami i sterami ale pewności nie mam czy już takich rozwiązań gdzieś nie stosowano.

Chodzi mi o stery w modelu
Tylko jak to ma być makieta/półmakieta to by się może kłóciło.

Maciej producent zakłada, że to jest półpamieta a co z tego wyjdzie Nawet ja tego nie wiem.

Ładne skrzydełka kształt jest wyjątkowy.
Zwichrowania można wyprostować naciągając folię tu i tam żelazkiem jest z tym trochę zabawy ale czasem warto, i przypiąć lotki do deski żeby się trochę wysezonowały lub razem z całym skrzydłem. Oryginał miał szczeliny, ale zawsze warto w minimalizować takie sprawy dla polepszenia właściwości lotnych, osobiście jak bym miał ten model to lotki były by na taśmie.
Niestety takie zestawy to nie klocki lego, czasami się wydaje że wystarczy to łatwo poskładać a wychodzi w trakcie prac masą różnych komplikacji.
Moja Cobra tez mi nie daje spać
Jak Wojtku ulotnisz model to bedzie banan na twarzy - jestem pewny.

Prac i poprawek producenta ciąg dalszy.
Zwichrowania lotek nie dało się już bardziej skorygować ani poprzez mocowanie zawiasów ani poprzez naciąganie foli. Brakuje 2-3mm. Dobrze, że udało się na obu skrzydłach ustawić je tak samo


Mocowanie statecznika poziomego też poprawiłem, bo jedna śruba nylonowa M4 wydawała mi się mało


Oczywiście pod przednią śrubę będzie jeszcze zrobiony frez aby łeb był schowany.
Następny knot producenta to wymuszenie wklejenie 7mm klocka balsowego między wręgę statecznika pionowego a tył statecznika poziomego. Chyba, że się mylę i Minimoa miała tam taką szparę, choć na dostępnych mi fotkach nie zauważyłem takowej

Lotki pewnie szlifowane z pełnej balsy .. wysezonowała się i "wygła" odpuść te 2mm

widze ze chcesz z kosztami do modelu za 3-4 koła... wtedy faktycznie powinien być idealny..?
Figę... poprawiali już zestawy za 10 000

Krzyśku nie tylko te lotki sobie odpuściłem. Pare innych baboli też. Co się da to poprawiam ale żeby za wszelką cenę doprowadzać wszystko do ideału to... no bez przesady.

Ta 7 mm szpara może jest na drut łączący obie połówki steru wysokości?

Szymon chyba nie, po producent założył napęd na dwóch bowdenach podpiętch do jednego serwa.

Dzisiaj pięć, czujecie to pięć, calutkie pięć godzin babrania się z piep... kabiną. Szału nie ma, stan surowy. Wymaga drobnych poprawek, szpachlowania i pomalowania. Też się pepiczkom chciało zrobić za małą wytłoczkę, Havranki chrzanione... Ten w tych czarnych na oczach jeszcze nie wklejony

Boki na biało pomaluj a denko na niebiesko i bedzie "Ten w tych czarnych na oczach " w wannie.

Bardzo ładnie. też będę tak robił.

Piękne to wszystko, obserwuję ten wątek i że jestem w chacie to postanowiłem dodać coś od siebie. Wojtku nie przejmuj się zbytnio detalikami bo model jest piękny a wszelkie poprawki rób jak Ci podpowiada sumienie modelarza, detale pewnie nie są tak dopracowane jak być powinny ale problem byłby dopiero wtedy gdyby w konstrukcji były jakieś buble. Świetny model i świetnie latający bo widziałem filmy z lotów tergo modelu a Twoja robota po prostu super. Może i ja się zdecyduję na mój ulubiony PWS 101 ale puki co to zawsze po drodze mam bardzo dużo innych wydatków i opóźniam planowany zakup od czerwca. Póki co powodzenia przy budowie modelu chociaż widzę że pozostało go jedynie wyposażyć w osprzęt.

Wojcio69,
jako że model mi się podoba mimo dokonania gwałtu na jego przedniej części to zadam pytanie nie ze środka a z końca.
Kiedy fotki i film z jego lotów?
A i fotki jak wykończyłeś "pływaka w goglach" ?

Tomku oblot to pewnie nie wcześniej jak na wiosnę. Generalnie jak nic nie pokrzyżuje planów to do końca roku chyba ją skończę. Pływak w goglach jest tak samo jak na powyższych fotkach ino balse psiknąłem białym matowym akrylem.

Znowu zima i czekanie.

No dobra Panie i Panowie.
Ponieważ większość wyposażenia już do mnie dotarła to teraz na mnie kolej pochwalenia się co mam i co planuję wepchnąć do środka GO 3 Minimoa.

Niestety po podliczeniu wstępnym całości wyszła mi że Minimoa będzie bardzo ciężka , co mnie troche zmartwiło. Przede wszystkim martwi mnie przy tej wadze prędkość z jaką będzie podchodziła do lądowania bo z tym elementem mam najwięcej problemów.

Parę rzeczy jest trochę przewymiarowane, zwłaszcza serwo na ster kierunku ponieważ ma aż 20kg uciągu. Cóż takie po prostu mam i na razie nie będę wydawał kasy na nowe.
Druga sprawa to zastanawiam się czy DualBEC 89g w tym momencie nie wywalić i dać zwykły SBEC a jako zapasowe zasilanie nie wziąć z pakietu głównego. Coś takiego o czym w innym wątku mówił Bartek. Ale trzeba byłoby mi to dokładnie z detalami wyjaśnić i narysować. Zysk na wadze to około 50g. Czy jest sens tego jeszcze nie wiem.

Poniżej przedstawiam wagę tego co mogłem zważyć już i szacunek jeśli chodzi o lakier i naklejki.
Oczekuje jakichś uwag lub propozycji jak zmniejszyć wagę.
Oczywistym rozwiązaniem jest zmniejszyć pakiet główny o połowę ale to i tak mało

Wychodzi Ci ok 53 g/dm 2
trochę dużo ,ale do przełknięcia

No właśnie trochę dużo te 53g/dm2.

Z tego pakietu 1000 bym zrezygnował.

To i tak Bartek mało, raptem 60g a mam wszystkie serwa cyfrowe i obawiam się że może braknąć zasilania. Ale jak bym zrobił tak jak mówiłeś z tym diodami czy jak tam im było to zaoszczędził bym już ponad 100g.