Wiadomo ogółowi iż do szału doprowadza mnie zjawisko Smartphone zombie. Zrozumiem ze ktoś zapił czy sie upalił jednak żywy organizm z iq ameby ślepo gapiący sie w ekran telefonu powoduje u mnie stan szału.

No i trafiło sie
.Robimy w mięsnym zakupy z żoną. Kolejka spora ale to norma bo firma na poziomie. Ludzi jak w Paryżu ..Odchodze na bok by nie robić sztucznego tłoku . Wchodzi zombiak (ona) i Normalna nieskażona kobieta .Stają za mną pomimo faktu że kolejka jest z 15m dalej..
Mrugam do pani i wskazuje kolejke .Pani sie usmiecha i omija zombiaka..
Zombie stoi twardo . Wchodzą kolejne osoby i mam coraz większy ubaw w dymaniu zombiaczki.
Tak zleciało mi ponad 15minut i chyba z 30osób.

teraz grande finale ....
widzę za ladą chłodniczą reklamę -taki potykacz z kartonu. przesuwam powoli jednostajnie do siebie az mogę wyjść z mojego miejsca . .

Kasjerka ktora kasuje zakupy żony pyta po cichu :"co jest grane "
odpowiedziałem -inteligencja odwrotnie proporcjonalna do czasu tu spędzonego -życzę miłej zabawy w obserwacji
Wyszliśmy .Kobieta nadal stała samotnie przed tekturową reklamą tępo wpatrzona w ekran telefonu ...

Nadal gapicie się w fona ? Sytuacja autentyczna z dzisiaj

Hejka
dla wizualizacji polecam


Ellipsis:
Znaczniki nie URL a VIDEO

Jako kierowca komunikacji miejskiej, często takich spotykam.
Najbardziej bawią mnie ci, którzy wpatrzeni w ekran czekają na przystanku na żądanie... a ja sobie jadę

W metrze w Pekinie widziałem kiedyś parę zombiakow. Przytulali się do siebie a za plecami partnera gapili się w ekrany.