Moim pierwszym i jak dotąd jedynym modelem, jaki zbudowałem, jest dwukanałowy szybowiec konstrukcji balsowo-sklejkowej oklejony folią o rozpiętości 1500mm.















Model świetnie sprawował się podczas nauki pilotażu. Do startów używałem gumy i długiej nylonowej żyłki.
Z czasem jednak chodzenie przez pół łąki za gumą stało się uciążliwe i zacząłem zastanawiać się, w jaki inny sposób wynieść szybowiec do góry.
Postanowiłem zamontować wyczep do holowania i znaleźć kogoś, kto wywinduje mnie pod chmurkę.




Jednak po lekturze znajdujących się na forum postów, dotarło do mnie, że nie był to najlepszy pomysł. Hol szybowca bez lotek jest dość ryzykowny.
I tak mój pierwszy model poszedł w odstawkę. Zaczęła się era EPO i silników elektrycznych.

Teraz, gdy trochę opanowałem podstawy latania, chciałbym zamontować do niego jakiś napęd.
W oryginalnych planach jest podany silnik spalinowy o pojemności 0.25cc z możliwością montażu z przodu, lub na wieżyczce.
Nie chce go zbytnio dociążać, więc raczej nie będę szukał potężnego silnika, który katapultowałby go pionowo w górę. Wystarczy coś, co umożliwi spokojne wznoszenie.

Na razie nie mam możliwości, aby zważyć go z dokładnością do 1g, ale gdy tylko mi się to uda, będę was prosił o pomoc w doborze odpowiednich podzespołów.



P.S.
Nie linczujcie mnie za jakość zdjęć, to było robione dobre 10 lat temu, w dodatku telefonem.

Na prezentowanych fotkach ten płat moim zdaniem powinien mieć lotki. Jeżeli chciałbyś jednak zrezygnować z lotek powinieneś dorobić uszy, które ustateczniły by lot.
Cytowane Twoje stwierdzenie jest nie do końca prawdziwe. Wszystkie kiedyś budowane szybowce F1A wolnolatające nie miały lotek, miały uszy i bardzo ładnie się holowały.
Ale prezentowany model jest zacny i napisz więcej czy jeszcze żyje. Drobne poprawki i można by go ulotnić.

Ustateczniać - http://sjp.pl/ustatecznia%E6
czy
Stabilizować - http://sjp.pl/stabilizowa%E6

Oczywiście, że żyje. I powiem nawet, że ma się świetnie, dlatego trochę żal na niego patrzeć, jak leży w kącie.
Model wykonałem wg planów. Nie było lotek, nie było uszu. Mimo to, model jest bardzo stabilny i można powiedzieć, że sam lata. Wystarczy mu nie przeszkadzać. Sterowanie sprowadza się w zasadzie do wyznaczania kierunku lotu.

Bardzo sympatyczny modelik i jak na pierwszą, samodzielna konstrukcję, bardzo ładnie wykonany. Ładuj jakiś silniczek i w górę. Lotkami się nie przejmuj, jest spory wznios płatów, który zapewnia wystarczającą stateczność poprzeczną.

Ale nie za samolotem, to inna para kaloszy

Dorzucam kilka fotek, jak wygląda oklejony model.




















Model gotowy do lotu waży w tej chwili 375g wraz z pakietem 500mAh 20C. Powierzchnia skrzydeł, to 22,5 dm2.
Po przeczytaniu różnego rodzaju artykułów w internecie dobrałem taki napęd do niego:
silnik
regulator
pakiet
śmigło


Na pewno nie jest to optymalny zestaw, ale chciałem spróbować coś złożyć samodzielnie.
Porady i sugestie co do możliwych rozwiązań bardzo mile widziane. A najlepiej już przez kogoś sprawdzone.


P.S.
Model nie ma wzbijać się pionowo do góry. Najważniejsza dla mnie jest waga, by móc latać nim w termice.

To jest raczej bardzo dalekie od optymalnego. Aby ten silnik miał 350g ciągu statycznego, potrzebuje na śmigle 4,3x3 ok. 25000 obr/min. Z 2 cel uzyskasz nie więcej niż 5000 do 6000 obrotów. Raczej na tym nie poleci.

Mnie osobiście model się bardzo podoba, nie przymierzałeś sie aby lotki dorobić?

Czy zmiana śmigła na 6x3 pomoże? Ewentualnie pakiet S3? Chodź chyba wolałbym mniejsze obroty przy większym śmigle (wolniejszy lot, jak dobrze rozumie).





Nie widzę takiej potrzeby.

Janku,napisz jak chcesz zainstalowac silniczek w tym modelu,z przodu kadluba czy na wiezyczce nad skrzydlem.
co do silniczka, polecam troche wiekszy, pisze na podstawie mojego doswiadczenia z mini Belfegorem, podobna rozpietosc i powierzchnia skrzydla.

Pozdrawiam Wladek.

Władku, silniczek zdecydowanie z przodu. Po pierwsze dociąży przód, bo model potrzebuj sporo balastu ( w tej chwili jest stalowy wyczep). A po drugie skrzydło mocowane jest gumą, więc montaż wieżyczki i ustawienie na nim śmigła byłoby kłopotliwe i zdecydowanie mniej precyzyjne.
Mocniejszy silnik, to nie tylko większa waga jego samego, ale również duży wzrost wagi pakietu. Dlatego z waszą pomocą chciałbym wsadzić coś optymalnego, co pozwoli swobodnie polecieć, ale bez dwukrotnego zapasu mocy.

To nie pozostaje nic innego, tylko amputacja dzioba i montaż wręgi silnikowej. Ja bym najpierw odciął, doprowadził jakimś obciążnikiem do uzyskania właściwego CG i wtedy łatwiej jest dobierać napęd wagowo. A parametry jako "drugi plan"

Mądrze prawisz kolego. Ale mój niecny plan, polegał na montażu silniczka przed wręgą, a ten który wybrałem powinien dać się tak zamontować.
Gdy popatrzysz na ostatnie zdjęcie wiać tą wręgę z przodu. Reszta dziobu, to 40mm balsy, w której zdobiłbym otwór na silnik. Obudowa silnika ma 21mm długości, do tego kołpak i powinna być gitarrrrra.


E:Dla ścisłości.... w miejscu, gdzie widać dwa białe haczyki, jest gumką przypięty pakiet 500mAh, a rzepem przymocowany odbiornik. W takim ułożeniu model jest wyważony idealnie.

Oczywiście poprawi sytuację, ale nie wiem czy to wystarczy. Nie znam tego silnika, ale dane zamieszczone na stronie sklepu, nie budzą mojego zaufania. Tak jak Władek, ja również zalecam nieco większy i solidniejszy silnik. Warunki pracy silnika, dobór śmigła czy pakietu najlepiej robić w którymś z programów do tego przeznaczonych (Motocalc czy Ecalc).

Tia, i Masz pięknie płonący model bo silnik w dziurze otulony balsą
Ja bym odciął te 40mm aż do wręgi, wzmocnił ją, bo wygląda dosyć "lekko", i dorobił kołpak na silnik. Na przykład taką techniką, jak robił to Motylasty w ToTo7

Wręga jest ok, bo podwójna. Pomysł z obudową silnika super, choć nigdy się jeszcze z żywicą nie bawiłem. Co nie zmienia faktu, że wcześniej muszę mieć silnik i kołpak ze śmigłem, żeby to wszystko ładnie dopasować.

Silnik powinien mieć wagę równa jednej dziesiątej wagi płatowca i kręcić śmigłem 7X6. Np. emax 2812 lub 2822.
Do tego stosowny regulator i pakiet myślę, że 800 do 1250 mAh.

Janku, zapomnialem dopisac jaki naped mam w Belfegorku.
Silniczek-tani Turnigy 2730-1700kv,tak wiem ,troche za wysokie kv, ale taki znalazlem w szufladzie.
Smiglo- 6-4 ,baterje- 1500mA 3C. Kontroler obrotow- 10A, taki sam jak Ty wybrales.
Ciezar modelu + kamera 580gr.
Bespieczny czas lotu na nowych baterjach -przy bardzo spokojnym lataniu byl 20-22minuty.
W tej chwili baterje maja przeszlo 100 cykli , latam nimi max. 14-15 minut.


Pozdrawiam Wladek.