Witajcie

Chciałbym się pochwalić swoim nowym nabytkiem, choć może nie takim nowym bo leży już 2 miesiące.

model to Messerschmitt Bf 109 - 1600mm (kupiony w HK)



planowany napęd to silnik benzynowy RCGF 15cm , który to odkupiłem od naszego kolego z forum.
szczegółowe informacje o tym silniku można znaleźć tutaj http://www.modelmotor.pl/silnik-15-cm3-rcgf-15.html



Wstępne docieranie będę robił w poniedziałek ale nie mogę dostać oleju Castrol 2T mineralny. Zaproponowano mi orlenowski zamiennik tylko nie wiem czy na takim można docierać ten silnik.

Zasilanie zapłonu będzie zrealizowanie na pakiecie 2S 1300mAh 30C/5C. oraz układ KILL Switch
http://www.nastik.pl/elektron-wylacznik ... -3612.html

W miarę możliwości będę wstawiał kolejne fotki z relacją składania modelu.

Też miałem na niego chrapkę, bo Emil to jeden a moich ulubionych samolotów.
Siadam w pierwszym rzędzie i kibicuję .

Wow model piękny, mam nadzieję że pokusisz się o fotorelację .

Witajcie,

Dziś prace ruszyły do przodu, zamontowałem dźwignie na lotkach i serwa. Póżniej zabrałem się za podwozie i spotkała mnie niemiła niespodzianka.
Podwozie które jest w zestawie okazało się do d... bo pręt z pętlą jest zamontowany źle tzn obrócony o 180* przez co albo pręt wystaje poza obrys skrzydła albo koło musiałby wychodzić po drugiej stronie skrzydła. Postanowiłem że użyję mojego podwozia które kiedyś tam kupiłem ale i tu okazała się lipa, bo po zgięciu pręta do 90* pręt na zgięciu pękł (stanowczo użyli za twardej stali). Właśnie zamówiłem nowe podwozie niestety 150zł w plecy !

Wstępnie przymierzałem silnik chyba będzie pasował

extra...

Łał

Wczoraj i dziś wykonałem stanowisko do docierania silnika, oraz zacząłem walczyć modelem. Niestety ale chyba czeka mnie sporo pracy mimo że to ARF to na pierwszy ognień poszła gondola podwozia okazało się gdybym użył dodanych do modelu wytłoczek to pokrywa podwozia wystawała by ok 3-4mm ponad obrys skrzydła, nieładnie !!! to też postanowiłem że ją zrobię od nowa co też poczyniłem i teraz pokrywa jest ok. 1mm ponad obrys. Kolejną rzeczą z jaką musiałem się zmierzyć to serwo podwozia tu też trzeba było wszystko wykonać od zera. Ważne jest to że teraz jest OK. Jutro jadę po olej aby uruchomić silnik, a w Piątek zabieram się za drugie skrzydło.

CDN...

Dawno nic tu nie pisałem bo i czasu na modelowanie jakoś mało, przez ostatnie dwa dni coś tam podziubałem.



Niestety pojawił się problem ze serwem od podwozia TGY 50700M pomimo 7kg ciągu nie daje rady i podczas testów już wyjechało przekładnie. Muszę kupić jakieś podobne serwo ok 8kg low profile ale na metalowej przekładni. Serwo już zamówione HXT 9610

kolejna sprawa to montaż silnika czy silnik może być zamontowany w takiej pozycji



dziś zamontuję popychacze i dźwignie na SK oraz SW

Może Meloow
Jak montują je całkiem cylindrem w dół, to i lekko skręcony też będzie działał
Wpadnę kiedyś pooglądać to cudo

Pozdrawiam !!

Marcin,benzynowka zadiala w kazdejpozycji i o to sie niie martw. Kurcze ale mam zaleglosci , teraz dopiero widze Twoj nowy nabytek, ladniutki. Niebawem pewnie oblot to znowu szczeki do zbierania przepraszam ze tak smiesznie pisze ale nie mam mozliwosci wstawiania polskich znakow a na dodatek z tableta i klawiatora mala a moje paluchy za grube

Marcin.
Już to gdzieś kiedyś pokazywałem, ale może ty się skusisz na taką wersję malowania?

Fajnie by było zobaczyć taki w locie.

Co by nie było że nic się nie dzieje w temacie, projekt powolutku ale do przodu. Dziś posiedziałem kilka godzin i już jest nie źle. Jutro wstępne wyważanie. Na chwilę obecną waga do lotu (bez paliwa) wychodzi ok 3700g

Jaką pojemność ma zamontowany zbiornik paliwa?

Piotr chyba 360 albo 380ml ale nie pamiętam , jutro Ci odpowiem precyzyjnie.

Bardzo ładny modelik wyszedł, gratulacje. Jeśli można coś doradzić, dał bym zbiornik paliwa bliżej ść. Widzę, że jest miejsce, (chyba, że coś tam jeszcze będzie). Benzyna ma pompę paliwa i nie boi się dłuższych przewodów paliwowych, a co najważniejsze, ść nie pływa, co w tego typu modelu może być dość istotne. Życzę udanego oblotu.

Marcin, pytałem o pojemność zbiornika, ponieważ posiadam zbiorniczek o pojemności 260 ml i zastanawiam się czy nie będzie za mały. Nie mam pojęcia jakie ma zużycie paliwa silnik RCGF-20 i na ile minut lotu mi to wystarczy. Czytałem, że pojemność zbiornika do silnika benzynowego dobiera się licząc 10 x pojemność skokowa, ale ile w tym prawdy...

Piotrze to jakaś straszna głupota jest... Silnik, silnikowi nierówny, jeden spali więcej, drugi mniej. Wszystko zależy od regulacji, doboru śmigła i paluchów na drążku. Ktoś se pewnie wymyślił taką zasadę i tyle. Producent powinien podawać zużycie paliwa na przykład w cm3/min, a że tego nie robi to co poradzić

EDIT: Będziecie łamać mieszankę benzyny z olejem? Ten silnik chyba nie jest przystosowany do naszej krajowej etyliny, niech to ktoś przetłumaczy bo moja angielszczyzna ...

Adam, może to norma amerykańska? 87-oktanowa benzyna odpowiada europejskiej 95-tce.

Niestety, na stronie producenta silnika nie znalazłem wzmianki o paliwożerności.

Oktany to oktany - ich ilość jest znormalizowana na całym świecie..

No fakt poszperałem w Wiki
http://pl.wikipedia.org/wiki/Liczba_oktanowa


Chyba wszystko jasne

Co by nie było że nic się nie dzieje

na chwilę obecną model wygląda tak



Dziś uruchomiłem silnik popyrkał ze 15 minut - próbowałem kołować. podczas kołowania kilka razy zgasiłem silnik (zachaczył śmigłem o ziemię) ale od razu odpalił , myślałęm że regulacja silnika zrobiona poprawnie. Nie wiem tylko dlaczego po normalnym zgaszeniu czyli wyłączeniu zapłonu, nie już chciał ponownie odpalić walczyłem z 10 minut. Może ktoś w was ma dostęp do polskiej instrukcji do silnika RFGC 15 cm ?

Model jednak trochę bardziej rozbudowaną ma elektrykę. Jak widać na zdjęciu serwa są pod pakietami, musiałem dorobić taką drugą pułeczkę.


Niestety martwi mnie podwozie. Model ma nie dość że małe kółeczka i każda dziurka w ziemi powoduje że wpada w nie koło a model kapotuje. Przymierzałem koła 110mm i jest o niebo lepiej ale wtedy nici z chowanego podwozia. Dodatkowo golenie są dość miękkie i model "ślicznie" kołysze się na boki, choć może to nie będzie miało aż takiego wpływu ,a start i lądowanie.

Aaaa zapomniał bym dodać że model wylądował na wadze i z paliwem ok 1/2 zbiornika waży 3,6kg czyli chyba nie jest źle. Jutro postaram się wyważyć model i podać ostateczną wagę.

Marcin, to kiedy oblot? Muszę kierowcę załatwić!!!!

Karol jakby w przyszłą niedzielę były warunki ? to kto wie.

'Hakenkrojca' celowo odwróciłeś?

Nie to robota skośnookich, zresztą cała ta "kalkomania" jest dość lipna.

Nie cierpię sfastyki.
Nie potrzebnie ją Marcin umieściłeś.
Moi synowie, Twoja grupa wiekowa, mówią, że u nas nie ma zakazu, ale mojej grupie wiekowej to strasznie się kojarzy.
Urodziłem się cztery lata po wojnie i do dziś pamiętam co te samoloty z takimi znakami zrobiły z Warszawą.
Jeśli byś mógł ... to był bym Ci wdzięczny.

Oczywiście każdy ma takie, czy inne skojarzenia.
U nas ma oczywiste powiązanie z hitleryzmem, czyli wszystko, co najgorsze.
A, tak naprawdę, to Hitler ją zawłaszczył, bo to starohinduski symbol. Rzymskie pochodzenie ma hitlerowskie pozdrowienie polegające na uniesieniu do góry przedramienia.

W Europie różne państwa używały swastyki; była czerwona, błękitna...Można ją spotkać u nas na Podhalu, a i wśród symboli północnoamerykaskich Indian i wszystkie one nijak się mają do faszyzmu, hitleryzmu i innego plugastwa tego typu.

Karol
Wiem "coś tam" z wiedzy ogólnej, historycznej o tym znaku, ale na niemieckich samolotach kojarzy mi się z jednym niestety.
Nikt mi nie wytłumaczy, że to może znaczyć coś innego.

Jasne i oczywiste: hitlerowska swastyka jest jednoznaczna.

Stefan, jest to po prostu oznakowanie samolotu.
Tak jak na Polskich szachownica, na Brytyjskich trójbarwne koło...
Skoro ma to być odwzorowanie, to znaki nie powinny przeszkadzać.
A co maja powiedzieć ci, którzy przeżyli Hiroszimę, bombardowanie Berlina...
Tak to już jest w modelarstwie, że odwzorowuję się wszelkie oznaczenia.

I tu zgodzę się z Arturem.
Bo, jak może się kojarzyć biała gwiazda mieszkańcom Hiroshimy, Nagasaki, czy Drezna?
Modelowanie, czyli, m.in. umieszczanie symboli, zgodnie z prawdą historyczną, nie jest jednoznaczne z propagowaniem takich, czy innych, zasranych, ideologii.

Taaak, swastyka, sierp i młot itp. zaraz Wam się kojarzy...
Dziwne
A jakoś większości wielebny nie kojarzy się ze świętą inkwizycją, która pospołu może leżeć obok na tej samej półce co swastyka i sierp z młotem.
Takie były oznaczenia i tak należy model odwzorować.

Amen

Bo mnie się, jakoś tak wrednie, krzyż paskudnie kojarzy...

Nie zgodzę się Artur.
Szachownica, kokardy, gwiazdy tak. To oznaczenia przynależności samolotów.
Niemieckie miały czarne krzyże.
Swastyka to był symbol. Piszesz o Hiroszimie, w Japonii, między innymi, ten symbol jest oficjalnie zakazany. Sierp i młot - symbol, też zniknął cichcem.
Wiem, że odwzorowuje się na modelach konkretny samolot, ale przymusu nie ma. Tym bardziej w rekreacyjnie rozumianych.
O tam.
Takie moje zdanie. Po prostu źle mi się ten znak kojarzy tak jak napisałem na początku.

Stefan,ten temat będzie zawsze dyskusyjny.Każdy ma swój punkt widzenia.
Z równym powodzeniem mogę powiedzieć,że nie lubię amerykańskiej gwiazdy,czy angielskich kółek.
Samoloty z tymi oznaczeniami bombardowały Hamburg,Drezno,Berlin,Zagłębie Rhury,gdzie pracowali
robotnicy przymusowi z całej Europy.To są tylko oznaczenia wojskowe samolotów.
A swastyka jest starożytnym symbolem boga ognia i wojny i była rysowana w obydwie strony.

Zgadzam się z Januszem, temat był wielokrotnie poruszany na różnych forach, i zawsze będzie kontrowersyjny. Choć idąc tym tropem trzeba by zakazać używania wszystkich oznaczeń które przyczyniały się do wojen czy morderstw, a takich symboli Ci na globie dostatek. Ja się tam model nie martwię toż to tylko model. Bardziej wkurza mnie gęba posła Bosaka i jego bojówki narodowej ONR, MW itp. co pod "hekenkrojcem" podpisują się obiema ręcami i w imię tegoż emblematu/oznaczenia niszczą np. Warszawę (patrz. 11.11.2013 i lata poprzednie).

Regularnie kupuję FMT są tam zamieszczane zdjęcia różnych modeli wykonanych przez niemieckich modelarzy. Na żadnym z tych modeli nie ma swastyk. Jeżeli jest to czerwona flaga z białym kołem, to koło jest zawsze puste, a sama swastyka (jeżeli już ktoś się zdecyduje) występuje jako kwadrat podzielony na cztery części. Nikt tego zakazu nie łamie. Przecież mogą powiedzieć że takie było oznakowanie samolotu a model jest jego wierną kopią. Początkowo sądziłem że jest to cenzura w gazecie, ale na filmach z tych imprez jest tak samo.
Marcin czy naprawdę sądzisz że Twój model bez tego znaku straci na atrakcyjności ?, a z tym znakiem jest bardziej rasowy ? Jest pięknie wykonany ale jest jeszcze dobry ton oraz szacunek dla ofiar tego znaku. Startując tym modelem poza naszymi granicami z pewnością zostaniesz poproszony przez organizatora o jego zakrycie.
Jak myślicie czy ludzie którzy ginęli od bomb zrzucanych z samolotów ozdobionych tym znakiem "szczęśliwości" umierali szczęśliwi ? Czy ofiara mordowana z zimną krwią i wyrachowaniem przez oprawcę który miał na rękawie ten znak "szczęśliwości" również umierała szczęśliwa ?
Obrażamy się kiedy w zachodniej prasie niedouczony pismak pisze o "polskich obozach koncentracyjnych", a sami propagujemy te zakazane idee. Dla mnie umieszczanie tego "oznakowania" jest właśnie propagowaniem tych idei.
Jeżeli model byłby w oznakowaniu Sił Powietrznych naszych górali z Podhala, indian północnoamerykańskich czy tez jakiego starohinduskiego kraju, to jak najbardziej ten znak by pasował. Niestety wiemy w jakich siłach samolot z takim oznakowaniem służył.
Każdy powinien podejść do tego tematu indywidualnie, pomocą niech będzie historia i ofiary tej ideologii.

Zgadzam się ze Stefanem.

Święta racja, Adam, kojarzy nam się swastyka jednoznacznie.
Co do modelarzy niemieckich, im nie wolno tego symbolu umieszczać, to prawnie zakazane.

Moja Babcia i Dziadek opowiadali mi, a zostali wywiezieni do fabryki amunicji w góry Harzu, bo "dobrze głupa udawali" [ED: inaczej poszli by "pod ścianę" jak inni] gdzie przebywa poszukiwany przez gestapo mój Ojciec. Nie będę tu opisywał ich "wspomnień" z przesłuchań w Al.Szucha i co tam się działo.
Stryja, (był młodszy od Taty o 4 lata) miał wtedy 16 lat też wywieźli i dali za parobka do wiejskiej niemieckiej rodziny. Na szczęście starzy Niemcy, nie nadający się do poboru nie musieli zgłupieć i podporządkować się nazizmowi i nie było mu tam źle. Chodził do miejscowej szkoły i miał być zniemczony.
Po co to piszę?
Babcia i Dziadek opowiadali, że gdy wyganiali wszystkich z podziemnej fabryki bo był nalot
Janusz Z równym powodzeniem mogę powiedzieć nie lubię amerykańskiej gwiazdy,czy angielskich kółek
to machali do pilotów, bez poczucia strachu przed bombardowaniem ze świadomością, że wojna już się kończy.