Loty Prząśniczką – podsumowanie:
Można powiedzieć, że po przeprowadzonych regulacjach i drobnych przeróbkach Prząśniczka lata już dobrze.
Inicjacja zakrętu to pochylenie modelu lotkami a prowadzenie zakrętu (wielkość jego promienia) należy kontrolować sterem kierunku. Jeżeli będziemy próbowali wykonać zakręt na samych lotkach, będzie on dość pokraczny, ale model w końcu zakręci. Prząśniczka z racji dużej powierzchni bocznej jest też wrażliwa na boczny wiatr.
Model nie jest idealnie symetryczny (w prawo skręca chętniej niż w lewo), ale ta asymetria jest zauważalna tylko dla pilota. Więc można by uznać patrząc na lot modelu, że się czepiam

. Sterowanie w pionie jak każdym zwykłym modelem. Wykonywanie figur akrobacyjnych bez specjalnych problemów, aczkolwiek silnik modelu o tej mocy jest zaledwie wystarczający. Starty i lądowania – to super sprawa i bardzo widowiskowa. Model świetnie startuje i ląduje na klapach tak jak zakładałem na krótkim odcinku - w poprzek lotniska.
Model lata b.pewnie i poza jednym filmowanym przypadkiem upadku modelu wyraźnie z mojej winy, nie miałem już więcej żadnych zagrożeń, a zdarzało mi się latać i lądować przy silnym i porywistym wietrze. Prząśniczka nadaje się do trenowania lotów z wykorzystaniem SK, a więc dla kolegów chcących doskonalić swoje umiejętności.
Model jest przestronny a jego składanie do lotu i podłączanie elektroniki jest komfortowe. Jest miejsce na kamerę wewnątrz kabiny. Stosując pakiet LiPol 4S 4500mAh w zależności od sposobu latania (czasu pracy silnika z pełną mocą) w powietrzu przebywam od 10 do 15 min, lądując z 30% zapasem energii. Model do lotu waży obecnie 3,89 kg i posiada osobny pakiet NiMH 2000mAh do zasilania odbiornika.
Model stabilizowany jest obecnie trzema żyroskopami które, czynią sterowanie modelu komfortowym i bezpiecznym. Bez żyroskopów latanie modelem było dla mnie zbyt mało przyjemne, ze względu na napiętą cały czas ponad normę uwagę. Żyroskopy są konfigurowane z aparatury do faz: startów, lądowań i lotów, można je również w każdej chwili wyłączyć. Żyroskopy tylko wspomagają latanie, (nie mylić z modnym określeniem "autopilot" bo to jest często stosowane nadużycie marketingowe) - sterowanie modelu spoczywa cały czas w rękach pilota (ruch drążka w aparaturze jest zawsze nadrzędny).
Model jak na napęd elektryczny jest głośny, wpływa na to sama konstrukcja, która jest jak pudło rezonansowe, na lotnisku jednym to przeszkadza inni chwalą, że to namiastka silnika spalinowego. Myślę, że nad tym jeszcze trochę popracuję - może spróbuje wytłumić ścianki korpusu modelu. Na razie latam, ćwiczę kolejne figury akrobacji i jestem zadowolony.
Dla kogo jest Prząśniczka:
Na pewno nie jako pierwszy samodzielny model konstrukcyjny. Bardzo uboga instrukcja montażu (same zdjęcia), wiele spraw problematycznych o których pisałem, wreszcie brak, jakichkolwiek wskazówek, co do oblotu modelu i jego zachowania się w powietrzu.
Dobrze stało się, że Koledzy z forum uprzedzili o zachowaniu się J1 w powietrzu. Kolega Stanisław - #62 i #62, za co bardzo dziękuję.
Dlatego pierwsze loty i zachowanie modelu nie były dla mnie zaskoczeniem.
Na plus producentowi muszę policzyć, że środek ciężkości i kąty zaklinowania płatów i SW w tym modelu były od samego początku ok, to ważne i bardzo ułatwia oblot.
Myślę, że ten model jest dla osób już z pewnym doświadczeniem modelarskim, które chcą mieć duży i nietuzinkowy model konstrukcyjny, wykonany przez siebie, do spokojnych i widowiskowych lotów z elementami akrobacji (po wzmocnieniu). Może opisany przeze mnie temat budowy Prząśniczki J1-M, pomoże i ułatwi budowę następnych modeli tego samolotu, do czego wszystkich moich następców zachęcam.
