Na razie na starym miejscu.
Ah, i wjazd przy hangarze (jadąc od strony obwodnicy to pierwszy wjazd), ten który jest wyłożony kostką )

Trzymam kciuki za obloty i czekam na piekne zdjecia i video.
Konrad, czy w tej galeri sztuki gdzie prezentujesz swoj szybowiec to twoje zdjecia? Bardzo ladne.

Może się przydać, zwłaszcza, że nie jestem pewien czy z tych wrażeń i emocji utrzymam zwieracze

Kurde mole u mnie leje.
Mam nadzieje, że się do soboty wyklaruje pogoda.

To on sie deszczem przejmuje i zupelnie olewa moje pytanie w sprawie zdjec we wlasnej galerii.

Konrad nie panikuj

Chyba nie zdążę latadła zabrać ale i tak będę

Krzysiek zabierz silnik, regulator i aparaturę. Przywiozę Ci Blizzarda

No to w koncu poznam kolejnych forumowiczow

WOW to będzie oblot Clubowy trzymam kciuki

Czy na tą wiekopomną chwilę są sprzedawane bilety, czy też można wpaść na krzywy ryj ?

Biletów nie sprzedajemy, jak chcesz wpaść to zapraszamy, tylko po co sobie zaraz ryj wykrzywiwać

Dzięki. W takim razie pojawię się niezależnie od stanu ryja

Biletow nie ma ale jak tak dalej pojdzie to cos wymysle

Jak by co, to mam takie duuuuże pampersy Tylko nie wiem, czy przesyłka dotrze na czas...

Moglibysciwe pomyslec cos tam i zrobic transmisje na zywo, samoluby jedne :/

Q.......a to mi tu pół RcClubu zjedzie ,a ja w wyrku i 38 z groszami

Zbij te grosze i przyjedź.

Eeee, jak masz tylko grosze, to po co przyjeżdżać?

Nie doczytałem do końca postu bo jakiś Doradca ubezpieczeniowy truł mi i wkurzał przez godzinę.

Tak to są w 99% moje zdjęcie 1 zdjęcie pozwoliłem żonie powiesić.
To jest drugie moje hobby, niestety powracam też po bardzo długiej przerwie i jakoś nie mogę się odnaleźć w tej cyfrowej fotografii. Jak kiedyś miałem 36 klatek to jakoś bardziej przemyślenie robiłem zdjęcia i wychodziły o niebo lepsze. Teraz robię 200-300 i po 15 min oglądania wszystkie idą do skasowania. Cóż każdy powrót po latach jest ciężki więc mam zamiar w tym roku powrócić i w tym temacie do formy.

Szczepan no nie mów, że Cię nie będzie.
Czosnek, cebula, gorące mleko, mód i do soboty dasz radę.
Tik-Tak'i Ci przywiozę

Bakterie i wirusy nalezy wypalac, a nie karmic ...
Butelka whisky i bedziesz jak nowonarodzony - znaczy zupelnie bezradny pod opieka innych

Artur jak dla mnie to poproszę Express -em te pampersy bo na 100% będą potrzebne.

Szczepan okład, koniecznie weź okład z młodych piersi stawia na nogi w 1 min.

Taaaa...
Po pierwsze, to nie na nogi a stawia do pionu (biorąc pod uwagę, że potrzebujący leży)
Po drugie nie w 1 minutę a na 1 minutę
Po trzecie co stawia

Ta terapia powiem szczerze (z doświadczenia) też jest skuteczna.

Masz szczęście, że przełknąłem kawę zanim doczytałem do końca

Co prawda" łamało" mnie już w święta ale ratowałem się produktem regionalnym z Podbeskidzia Rozwój chroby został wstrzymany ,ale we wtorek niestety przybrał na sile i w środę rzuciło mną o wyro.
A tak na marginesie ,nie bądzcie tacy" uczeni" bo niby jak i gdzie mam znaleźdz te młode piersi na okłady proszę o trochę wyrozumiałości, te które posiadam od 30 lat już nie mają takich właściwości

Jakby nie było życzę wszystkim powrotu do domu "na cało" jak mawiał św pamięci ,Kaziu W. wspaniały człowiek ,muzyk modelarz i przyjaciel

Przykozaczył bo żona forum nie czyta... He je he, mnie by taki numer nie wyszdł. Magdal by mnie zjadła zywcem..

Panie nie narzekaj Pan tylko wyrko pod pachę i jazda - posuniemy się zrobimy miejsce .....

Jak przeglądam forum to " mój przydział ślubny" często zagłąda mi przez ramię

No to Panowie kto i o ktorej sie jutro melduje ?

To już zostało napisane wcześniej.

Jeszcze raz powodzenia poniżej ciekawy sposób startu dość sporym modelem

model:
Multiplex 3.6m DG600
Waga 4900g
Silnik:830KV
śmigło :14x7
więcej tu http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1614476

Krzysztof następny szybowiec będzie miał chowany pylon w kadłubie więc też se tak będę startował.

Cóż moja Minimoa dzisiaj zaliczyła dwa króciutkie loty, no może trzy.
Rzucona tak o z ręki bez napędu zaleciała zaledwie 1,5m prosto w matkę ziemię. Po takim locie nic się nie dało wywnioskować, więc dałem 1/6 obrotów rzuciłem gaz wyłaczyłem.
No i serce moje się uradowało, leciała jak po sznurku. Poleciała na jakieś 5-6m łagodnie obniżając lot.

Cóż adrenalina, podniecenie, głupota, starość i jeszcze parę innych przymiotników podpowiedziała mi spróbuj jeszcze raz trochę szybciej. No i dałem tak 1/4 obrotów i rzuciłem.
Jak zobaczyłem jak to pięknie prościutko leci to pomyślałem kurde niech leci i zaciągnąłem wysokość.

A więc: jedno skrzydło odłamało się na łączeniu w miejscu wygięcia płata. Odłamało się idealnie ponieważ nie było tam ani grama kleju. Skleiłem w 5 minut. Straty jedynie w podartej folii którą już załatałem (trochę ordynarnie tak na jutro żeby było). Kleju skrzydła nie widziały. Wszystko na wcisło-wlazło. Jak oderwałem folie tak na dwa żeberka to bez problemu mogłem je przesuwać.

Na łące o powierzchnie około 10 hektarów (a może i więcej) był wbity jeden kołek. I co, no i musiałem oczywiście przywalić kadłubem właśnie w ten kołek. Straty to popękany lakier i mała rysa. Właśnie wysycha żywica z tkaniną 48g.

Generalnie straty minimalne, a że Bartek podsunął mi pomysł (a właściwie to nanawiał Wojtka) żeby położyć nową folie, więc nawet wyszło dobrze bo będzie większa motywacja.

Niestety oblotu jutro nie będzie. Padło serwo. Serwo na skrzydle które nie dotknęło nawet ziemi.
Trochę jestem wściekły bo to stosunkowo drogie serwa. Teraz na szybko nie wiem jak nawet wymienić na nowe więc jurto będzie potrzebna konsultacja na lotnisku.

Czy to 13 w piątek. Nie wiem ale przynajmniej mam na co zrzucić winę

Konrad cienki jestem w elektronice ale pisałeś, że zasilałem odbiornik bezpośrednio z pakietu. Gdybam ale może serwo nie wytrzymało napięcia zasilania? Zabierz jutro resztę latadeł.

Nie na zabieram cały samochód. Niestety jeden się ie zmieści musiał by jechać na fotelu kierowcy. Minimoa też jedzie.

Może po drodze u Radka w sklepie dokupisz serwo i na lotnisku się wmontuje. Jakaś lutownica turystyczna by się przydała. Zabierz normalną zawsze można na lotnisku podejść do gniazdka z prądem. Damy radę.

A ustaliliście już kto filmuje i fotki pstryka wszak wszyscy na relację czekają!

Ja pstrykam Konradowi a Konrad pstryka mnie.
Miał filmowa TVN ale zrezygnowaliśmy, bo Błękitny 24 robiłby tylko niepotrzebne turbulencje

No jasne. Zabieram aparat i statyw. Niestety lustrzanka robi kiepskie filmy ale coś tam po filmujemy.