Ewentualnie Styrodur Climapor, występuje w dwóch grubościach 4 i 7mm i okleić jakimś lekkim "papierem", lub folią modelarską.
Do testu użyłem depronu czarnego z mrówki 5mm za ok 25zł, depronu zielonego 6mm (chyba z mrówki) ok 50-55zł, oraz biało-czarnej płyty izolacyjnej 7mm ok 59zł.
1. PODATNOŚĆ NA ŁAMANIECzarny depron z mrówki od razu odpada, dlatego nie będę w ogóle go opisywał. Dziwię się tylko, że udało mi się za pomocą tego depronu skleić funbata 130cm i to latającego
Nie ma tutaj żadnej wątpliwości, że depron z mrówki za 25zł to totalne dno, masło, porażka.
Wszystkie próbki depronu są cięte na jednakowy wymiar.
Zielony depron zasadniczo jest dosyć sztywny. Widać na filmie dokładnie w którym momencie się łamie. Źle nie jest, ale ma o wiele mniejszą sztywność niż płyta izolacyjna, to znaczy, że zielony depron wystarczy lekko nacisnąć w palcach aby zaczął się krzywić. Jest to zdecydowanie na minus.
Płyta izolacyjna - Tutaj może nie ma takiego zaskoczenia o jakim wspominałem wcześniej, ale na prawdę uwierzcie, że jest stokroć lepszy niż zielony depron. Widać na filmie, że można go bardziej wygiąć, pozwala uzyskać większy kąt zgięcia zanim pęknie. Warto zauważyć, że im cieńszy depron tym bardziej można go wyginać. Wynika z tego, że zielony depron 6mm powinien się bardziej wyginać, niż płyta 7mm, ale tak nie jest. Płyta izolacyjna mimo, że jest grubsza oraz znacznie sztywniejsza to i tak potrafi się wygiąć BARDZIEJ niż zielony depron, który jest cieńszy.
2. OBRÓBKA NOŻEMTo chyba najciekawszy test ze wszystkich. Dla utrudnienia wziąłem dosyć tępy nóż, bo wiadomo, że ostry przetnie każdy depron.
Czarny mrówka - Tutaj werdykt jest jednoznaczny. NIE. Gęstość pianki jest tak mała, że wystarczy położyć nóż na piance i pod siłą grawitacji go przecina, zero oporów cięcia, częste szarpania depronu. NIE.
Zielony - Tutaj jest znacznie lepiej. Ładnie się obrabia, nie strzępi się. Czuć pod nożem opór, więc gęstość pianki jest już dość duża, lecz niestety jest kruchy. Widać na filmie, że wystarczy nacisnąć palcami, aby się pokruszył na krawędziach. Źle nie jest, ale w stosunku do płyty jest słabo
Płyta izolacyjna - Tutaj od razu rzuca się w oczy gęstość tej pianki. Jest ona tak bardzo gęsta, że przecinając ją musiałem wycofać nóż, bo się zablokował i nie mogłem dociąć kawałka do końca (widać na filmie). Gdy tylko wbijemy nóż w piankę to od razu wyczujemy większy opór niż w przypadku zielonego depronu. Pianka ma na prawdę większą gęstość i jej konsystencja ma bardziej charakter gumowy niż styropianowy. Płytę obrabia się bardzo dobrze, tutaj chyba nie ma żadnych złudzeń, ale proszę spojrzeć na jej gumowatość. Zielony depron się kruszył pod palcami, a płyta izolacyjna jest tak gumowa, że trzeba się wysilić, by ją skruszyć. Naciskam palcami, a ona zamiast się skruszyć to się wygina o 180 stopni i to wszystko. Nie wiem czy to bardziej zaleta jej dużej gęstości czy "gumowego charakteru", ale tak czy siak wygrywa zdecydowanie.
3. ODPORNOŚĆ NA ŚCISKANIETutaj wyjątku nie będzie - Czarny depron z mrówki wypada najgorzej, czyli żenująco, koniec.
Zielony depron jak i płyta izolacyjna wypada jak na moje oko tak samo. Obie pianki są odporne na ściskanie, czuć na obu piankach ich gęstość i wyporność. Może to tylko złudzenie, ale wydaje mi się, że płyta izolacyjna wypada ciut lepiej. Tak czy siak obie pianki można polecić pod tym względem.
4.SZTYWNOŚĆPoczątkowo test miał wyglądać tak, że jeden koniec pianki mocuję do biurka, drugi koniec lewituje w powietrzu i dokładając ciężarki sprawdzam pod jakim obciążeniem jak bardzo zacznie się wyginać depron, ale to za dużo roboty było, więc musicie mi uwierzyć na słowo
Czarny z mrówki - Jak wyżej. NIE.KONIEC.NO.KOMENT.NEIN
Zielony - No jest gorszy od płyty izolacyjnej. Nie da się tego ukryć. Lekkie naciśnięcie na piankę powoduje już jej wyginanie, poza tym jest ona mało sprężysta. Zła nie jest, ale jeśli jest w sklepie płyta izolacyjna to weźcie płytę
Płyta izolacyjna - Tutaj mamy do czynienia z poezją
Samo wygięcie pianki musi być poprzedzone wyczuwalnym, dosyć mocnym naciśnięciem na piankę, aby ta w ogóle chciała się wyginać (oczywiście nie przesadzajmy, to tylko pianka). Jednakże sprężystość tej pianki i jej sztywność to coś pięknego. Na filmie pewnie tego nie widać, ale po naciśnięciu i szybkim puszczeniu pianki ta zaczyna się momentalnie prostować i wydawać przy tym specyficzny dźwięk (wibracje) dla sprężynujących elementów.
NA PRAWDĘ JEST PRZEPAŚĆ MIĘDZY PŁYTĄ IZOLACYJNĄ A ZIELONYM DEPRONEM. Płyta izolacyjna jest co najmniej dwu-trzykronie sztywniejsza.
No i to by było chyba na tyle
Jedno zdanie idealnie podsumuje cały ten test: NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ, KIEDY POSKLEJAM SAMOLOT W OPARCIU O PŁYTĘ IZOLACYJNĄ.
Ta płyta zrobiła na mnie mega pozytywne wrażenie. Tego uczucia nie da się opisać, musicie po prostu kupić taką płytę i sami się przekonać. Jest ona po prostu bardzo przyjemna w dotyku i w obróbce. Nie wiem, może gdyby zielony depron miał 7mm zamiast 6mm to również byłby tak zaje**sty? W każdym razie to płyta ma 7mm i to płyta zdecydowanie wygrywa pod każdym możliwym względem.
Jestem wręcz pewien, że samoloty o rozpiętości do 100cm nie będą potrzebowały żadnych węglowych prętów czy rurek do usztywnienia. Płyta izolacyjna sama w sobie będzie wystarczająco sztywna, zwłaszcza jeśli wyprofilujemy kształt skrzydła i wszystko skleimy.
Super budulec, na prawdę polecam