Jak się tak dłubie w różnych rzeczach to czasem człowieka najdzie żeby to co zrobił przeszlifować. Każda z typów szlifierek robi inną robotę no i najlepiej to byłoby je mieć wszystkie... Jako, że przestrzeń na narzędzia zazwyczaj jest policzalna i skończona (i to dawno) to czasem można trochę oszukać i na przykład wiertarkę kolumnową przerobić żeby mogła być szlifierką.

O ile mniejsze rozmiary takich cylindrów szlifierskich można dostać za umiarkowane pieniądze, np taki:

średnica cylindra: 45mm,
wysokość: 30mm

To z większymi bywa problem... No i większe uchwyty to już inna kategoria cenowa. Oczywiście mając tokarkę można sobie taki skonstruować w dowolnym rozmiarze, lub zamiast tokarki można też jakąś większą otwornicą wyciąć ze sklejki taki cylinder


Ale jak się policzy koszt sklejki, itd to może się okazać, że lepiej i tanieć kupić gotowca. Nawet taki komplet do satyniarek może wyjść taniej....

Pomyślałem, że chcę sprawdzić inną metodę, odlewania cylindrów z silikonu

Kupiłem więc pas bezkońcowy 100x292mm (wysokość x długość) czyli średnica zewnętrznie około 95mm

Do tego zrobiłem taką formę z PLA (czyli wydrukowałem ją)


W otwór wsadziłem wielką śrubę dziesiątkę, łzawiąc zalałem wszystko silikonem no i teraz czekam co z tego wyjdzie
Test się uda jeśli da się rozdzielić bez większych problemów PLA od silikonu, jeśli udało się pozbyć wszystkich bąbli wewnątrz i cały cylinder będzie w miarę gładki, współosiowy, wyważony i w końcu jeśli da się na niego wsadzić papier ścierny.

Tak wyglądało w czasie nakładania:


A tak przykryte folią spożywczą - żeby zrobić ładniejszą powierzchnię:


Wysokość to 20mm

I jak postępuje zasychanie silikonu?

Z prędkością ruchu kontynentów zdjąłem właśnie folię bo już się dało (nie kleiła się) więc teraz powinno nieco przyspieszyć

Moje pomysły realizują się z podobną prędkością, więc nie jesteś sam:D:D

Trzeba było sięgnąć po materiały dwuskładnikowe np. silikon formierski - niestety ciężko o twardsze odniany lub poluretan.

Formierski trzeba odgazować za pomocą próżni inaczej robi przykre niespodzianki.

No i tani jest, bo od niego właśnie zacząłem rozważania

Duże znaczenie ma czas życia silikonu. Przez 45 min sam się odgazuje. Chyba że jest dużo skośnych powierzchni na których mogą osadzić się pęcherzyki powietrza. Ale przez tak długi czas to można lać go tak cienką strużką że do dna formy doleci sam silikon. Z silikonami o krótkim życiu też nie jest łatwo, bo odgazowanie trwa kilka minut, trzeba go oczywiście włożyć do zbiornika, później wlać do formy, a na koniec włożyć do zbiornika ciśnieniowego i nabić z 4 bary. Jak się ma 10-15 min to trzeba się nieźle sprężać.

Schło, schło i wyschło. Byłoby zdecydowanie łatwiej gdybym nie zapomniał posmarować formy jakimś separatorem, gdyż miejscami silikon dość mocno zaprzyjaźnił się z PLA i trzeba go było skalpować to pierwszy minus.
Drugi minus to czas schnięcia, jeśli 20mm (na wysokość) walec potrzebował aż tyle czasu żeby stężeć to wielkość, która mnie interesuje czyli jakieś 100mm pewnie byłaby gotowa po wakacjach (i nie jestem do końca pewny czy po tych w 2019...)
Plusy teraz. Gdyby wykorzystać to rozwiązanie to gęstość byłaby idealna - ugina się akurat tyle ile bym od niego potrzebował; powolne nałożenie do formy spowodowało brak pęcherzyków więc całość jest ładnie jednolita. Koszt to też plus. Wykonanie nawet takiego dużego odlewu to koszt parę-paręnaście złotych zależy od aktualnej promocji w sklepach budowlanych

Czyli do robienia mniejszych średnic nadaje się doskonale, do większych trzeba by mieć nieco więcej cierpliwości aż raczy cholerstwo zaschnąć lub jak wspominaliście użyć dwuskładnikowego, który niestety jest sporo droższy.

Do większych to może cylinder i w środku walec jako wypełnienie też drukowany. Na zewnątrz wyszłaby tylko odpowiednia miękka warstwa. Coś jak opona.

Zuch chłopak, jestem z Ciebie dumny:)

Bez filmu się nie liczy

Oczywiście nie timelapse tylko real time . Będzie coś jak Moda na sukces .

https://youtu.be/eplSthUCPa0

Taki może być?

Brawo Ty

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

Tej właściwości silikonu nie znałem. 5mm średnicy zniknęło było.

Myszy wyżarły?..

Hubert a gdyby zrobić z ciasta drożdzowego też byś się dziwił? To nie jest silikon formierski a klej . Wg karty charakterystyki dla wiekszosci klejow silikonowych utwardzają się max 3mm/dobe po tym czasie wolniej niż 1mm /dobe . Czyli gdy rozetniemy środek bedzie jeszcze nieutwardzony .
Jest teraz taki wybór chemii ze mozna to naprawde zrobić zawodowo .Poliuretany , silikony dwuskladnikowe itd itd .Obawiam sie jednak ze ostatecznie dojdziesz do wniosku że trzeba było kupić gotowca

Nie , Urząd Skarbowy-opodatkowali.

Silikony formierskie też się kurczą ,mało bo około 0,03% ale jak robię foremki
muszę to uwzględnić .Tak samo skurcz żywicy poliuretanowej w tej foremce.

Też tak kiedyś próbowałem wszystko jak Zosia Samosia -ja siama....
Po której tam wtopie odkryłem ze więcej zarabiam w czasie poświęconym na wykonanie tych "prototypów" niż wydaje na te radosną twórczość .
I wtedy mi przeszło ..