Bardzo ciekawy temat i gratuluję odważnej decyzji.

Przeczytałem z uwagą od początku i mam prośbę o doprecyzowanie proponowanej osłony regli. Przeprofilowanie wlotu powietrza nie rozwiąże moim zdaniem problemu. Trzeba się liczyć z przytopieniem skrzydła i zaciągniętą do komory regli wodą a wtedy jak sugeruje Kesto - tylko zabezpieczenie środkiem przeciwwilgociowym uratuje elektronikę.
Interesuje mnie też finalne wykończenie dna. Pierwotnie myślałem, że doklejka jest z epp ale to chyba styrodur + styropian - czy dno będzie czymś wykończone?

ms

Nic odważnego w tej decyzji nie widzę, to trochę rozsądku i trochę skąpstwa.
/to nie przytyk do Krakusa/
Rozważałem dokupienie pływaków, ale to koszt 200+, a w dodatku latającą łodzią można lądować na trawie, a na pływkach nie. Czyli może służyć również do "zwykłego" latania.
Osłony regulatorów i silników mają mieć znaczenie tylko bryzgochronne. Pełna ochrona tylko n/p tak jak pisali Rycerz100, Krankor i Kesto i tak zrobię. Nie mam wyjścia.

Podwodzie jest dorobione ze styroduru białego i niebieskiego, a na to pójdzie jeszcze warstwa tkaniny szklanej na żywicę.

Czy nie obawiasz się odspojenia laminatu od epp?
Połączenie sztywnego i elastycznego raczej nie będzie trwałe. Może lepiej styk styroduru i epp połączyć paskiem koveralu na kleju UHU-POR a na twardo zalaminować jedynie sam styrodur od spodu modelu.

ms

Stefan, a nie lepiej sprawdzoną metodą "na firankę"

Styrodur jest wystarczająco mocny i nie ma sensu dodawać ciężaru w postaci żywicy i tkaniny szklanej. Wystarczy cienki papier na wikol, lub jak sugeruje Artu - szyfon na klej polimerowy. Im lżej - tym lepiej.

Mam tak powzmacniane deproniaki od spodu, zdaje to egzamin i dolna powierzchnia modeli dość długo pozostaje w dobrym stanie. Tak zabezpieczony jest również Sky Surfer, w czasie normalnej eksploatacji nic nie odłazi. Jak przydzwonimy to wiadomo, trzeba zerwać i dać na nowo.

Wczoraj i dzisiaj nie miałem czasu na pracę z modelem, ale dzisiaj kupiłem Nano Protech w Liroj Merlin i denaturat w sklepie z farbami (1/4 l za 3 zł) bo w Liroju mieli tylko Denatural "środek zastępujący rozpuszczalniki spirytusowe" i to nawet droższy.

Wydaje mi się, że zbyt "bawię" się z tą robotą, ale pewnie bym się wstydził gdybym zrobił coś nie ładnie.

Częściowe oklejanie i szpachlowanie będzie niezbędne.

Kadlub TS w wersj lodzi latajacej wyglada imponujaco,czekam na oblot.
Cierpliwie czekam i zycze powodzenia Wladek.

Stefan jeśli masz chęć spróbować czegoś innego to możemy okleić folią którą mam na próbę to co dorobiłeś.
Nie ma w tym żadnego ryzyka a zalaminować zawsze będziesz mógł jeśli folia się Tobie nie spodoba (nie spełni oczekiwań)

Mi już zaczyna brakować tej cierpliwości, a robota zaczyna się dłużyć.

Dzięki Mirek, ale nie da się położyć folię na kawałku, a resztę malować. Źle by to wyszło, już muszę wersję wykończenia "z malowaniem" ciągnąć do końca.

Pomału, pomału, a samo wyjdzie/się zrobi.

ale marudzisz... "twardym trzeba być a nie miętkim"

Kadłub dobrze wygląda po szlifowaniu, nakładaj laminat jak zaplanowałeś i sprawdź jak model stoi na wodzie i czy nie topi nosa przy pływaniu.
Malowanko i dekoracje zostaw na czas jak potwierdzisz słuszność założeń tej przebudowy.

ms

Stefan, jak już go "popsułeś", to ciągnij dalej, a być może uda się naprawić

Kończ, bo chcę zobaczyć jak pływa "mój" Twinstar.

Dzięki za doping.
Trochę ostatnio motywacja osłabła, myślałem, że da się oblatać, ale ta pogoda ...

Dzisiaj umówiłem się z wnuczkiem na "próbę pływalności" w sobotę.
Tak że jutro i pojutrze wstępne wykończenie kadłuba i laminowanie.
Oczywiście na razie bez malowania jak mirolek przewidział.

Model nie był gotowy na próbę wody na dzisiaj.
Robię wolniej niż chcę.

Wczoraj kupiłem wg zalecenia Zbiga szyfon "flagowy" do laminowania kadłuba, ale już chyba nie będę miał siły wziąć się dzisiaj za to.
Narzeźbiłem się dzisiaj, dosłownie, kadłub aż do krwi niejednokrotnie.
Do zdjęcia ustawiłem model na szyfonie:

Jeszcze trochę poszlifuję.

ED:
Zapomniałem dodać po obejrzeniu strony Mirolka i jego lotów Bulinką na jeziorze Pomorze, że przez wiele lat jeździłem z synami na sąsiednie jezioro Zelwa. To tylko pięć minut ścieżką przez las lub dwie godziny płynięcia rzeką Marychą.
Piękne rejony.

Stefan, rozumiem, że linia podziału barw przebiegać będzie na stępce

Nie bardzo wiem Karol o co pytasz
Malowanie będzie takie:

Dzisiaj od rana z przerwami laminuję dolną część kadłuba.
Ta metoda Zbiga jest rewelacyjna
Za godzinę odetnę naddatki z drugiego boku i zalaminuję dno.
Jak nie będzie za późno to zrobię i wstawię zdjęcie.

Droczysz się... Nie będę tłumaczył, co to kil/stępka (bo to doskonale wiesz), ale, skoro podprowadziłeś gdzieś flagę, to mogę się spodziewać, że na kilu będzie podział barw: lewa strona dna biała - prawa czerwona. Albo na odwrót

Karol ... to chyba wyziewy denaturatu.
Nie droczę się.

ED:
(1 mb szyfonu na flagę kosztuje 11 zł.)

Dno zalaminowałem i przed chwilą odciąłem naddatki.
Teraz niech wszystko się utwardza do rana.
Tu zalaminowane boki:

a tu dno:

Oczywiście nic nie jest malowane, to tylko różne kolory szyfonu.

Naprawdę jestem bardzo zadowolony z tej lekkiej formy laminowania.

Złożyłem model do kupy, wyważyłem (Pakiet cofnął się 2,5 cm ) i uruchomiłem.
Wszystko działa, nic się nie popsuło.
Ze strachem postawiłem go na wadze:

Przed operacją ważył 1492 g, a zatem przytył 43 gramy.
Trochę jeszcze dojdzie na malowanie, ale jestem zadowolony.
To dobry wynik, myślałem, że dojdzie więcej

Zrobiłem mu sesję.
Prototyp Twin Star Hydro wygląda tak:

Całkiem fajna łódź latająca

Dziękuję Krzysztof.

Teraz już będę mógł postawić go na wodzie (po zalaminowaniu podwodzia sklejka nie spuchnie) sprawdzić zanurzenie i wymierzyć długość ramion pływaczków pomocniczych.

Stefan jestem pod wrażeniem

Stefan, a jednak nie "popsułeś"

No no Stefan, robota jak ta lala, kiedy wodowanie? Chętnie przyjade i pomoge, a przynajmniej popatrzę

Jutro po 13:00.

Po 13-ej Przecież to już dawno nie obowiązuje
Od rana można nabyć butelkę szampana, żeby matka chrzestna miała czym rozbić

Karol, Karol, to nie ta 13:00

Wnuczek dzisiaj kończy szkołę o 13:30 i chciałem go odebrać i zejść nad jezioro na wodowanie, ale od rana śnieżyca więc nawet modelu nie brałem.

Stefan, teraz to dorabiaj płozy albo łyżwy

... eeetam, wymówka jak palec i główka


ok, żartowałem ...lepiej poczekać na dobrą pogodę bo jak już sie okaże, że dobrze pływa to wystarczy tylko odepchnąć drążek i będzie można sprawdzić przy okazji czy lata

ms

No nie tak do końca ...
Wodowanie ma m/inn wyznaczyć wysokość pływaków podskrzydłowych.

Dzisiaj stanął na wodzie

Teraz już dorobię pływaki i ster.

Wcale nie głęboko się zanurzył, jestem zadowolony.

Ja bym nie wytrzymał, dał w palnik i poleciał .
Ładnie prezentuje się na wodzie. Udanego oblotu życzę .

Dokładnie to samo chciałem napisać jak zobaczyłem fotki Stefana
Bardzo ładnie wygląda na takiej spokojnej tafli wody.

Mam nadzieję, że nie na takich patyczkach od szaszłyków jak wcześniej Pokazywaleś

Oj Artur, Artur... Chyba masz mnie za totalnie nierozgarniętego...

Nie rozumiem czemu nie na szaszlykach właśnie. Moze nie po jednym ale po dwa na plywak i spikojnie starczy. Przy dobrym wywazeniu te pływaczki praktycznie są zbędne. Model powinien stać prosto i do tego pływać też prosto. Według mnie przy normalnym starcie z wody i tak jej nie dotykają.

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

Wydaje mi się, że Arturowi chodzi o jeden patyczek na pływak tak jak nabiłem je do schnięcia farby.
Na pierwszej stronie pod filmem z oblotu jest rysunek z pływakami.
Będzie prawie tak.

Jak wrócę do domu to wstawię zdjęcie co "zmajstrowałem".