Ostatnio miałem dużo do czynienia z rurkami niewielkich rozmiarów. Rurki mosiężne i miedziane o średnicy 3mm i 2mm.
W przypadku prętów jest sprawa jasna i łatwa do wyobrażenia.
A chodzi konkretnie o produkcję.
Jednak gdy wziąłem do ręki rurkę mosiężną o zewnętrznej średnicy 2mm zastanowiłem się: jak to jest robione ?
Jak wygląda linia produkcyjna ?
Ciekawy jestem, ale temat trochę odpuściłem. Jednak dzisiaj zostałem rozwalony i położony na obie łopatki.
Zdażyło się to, że odwiedziłem w mojej miejscowości sklep modelarski. Mieszkam tutaj już 12 lat, a dopiero dzisiaj wszedłem do niego. Do dzisiaj go unikałem, gdyż to specjalistyczny sklep modelarstwa kolejowego. A to zupełnie nie moja bajka i kolejki mnie interesowały jak miałem 5 lat.
Chciałem zobaczyć czy można by kupić jakieś kształtowniki plastikowe czy mosiężne.
Wśród bardzo szerokiego asortymentu znalazłem rurki mosiężne o średnicy zewnętrznej 0,3mm, 0,5mm i 1 mm.

Q...a !
Jak to jest produkowane ?

Polecam program Jak To Jest Zrobione

W skrócie pisząc wykonuje się metodą wyciągania od grubej do coraz cieńszej . Przeciąga się przez coraz mniejsze otworki albo na ciepło albo na zimno tak jak pręty .Proces zaczyna się od przygotowania płaskownika,potem ręcznie formuję go w U i dalej przeciągam przez szereg okrągłych przeciągadeł.Na jakimś etapie muszę rurkę polutować na szwie.I dalej ciągnę na oczekiwany wymiar.A maszyna robi to sama-operator wkłada płaskownik,dalej formuje się U,następnie zamyka się profil w rurkę i precyzyjnie wyregulowany Tig spawa szew.No i dalej na przeciągadła.

Jacek masz racje ale to są rury tak zwane szwowe i są bez szwowe wykorzystywane np. do wysokiego ciśnienia.

Znam program "Jak to jest zrobione" i często oglądam, ale o rurkach jeszcze nie widziałem. Z ciekawości znalazłem na Youtube jak się robi igły lekarskie. To właśnie tak jak Jacek pisze.
Jednak ja nie widzę szwa na rurkach które używam.
A wymiar 0,3mm to mnie powala.

Takie bezszwowe to troche skomplikowane i jest kilka metod . Wykonuje się z krążka w którym robi sie otwór i następnie wyciąga przez coraz mniejsze otworki . Taki duży skrót . Szczegółów nie podam bo miałem to 40 lat temu i juz za bardzo nie pamiętam . Ale te rurki są drogie bo i technologia jest skomplikowana . Proces jest taki sam jak do produkcji rur stalowych .

Następny przykład :
Drut cynowy do lutowania. Gołym okiem widać, że to rurka a w środku zapewne kalafonia, albo jakichś inny specyfik ułatwiający lutowanie :



Nie sądzę, aby to robiono technologią o której wspomina Jacek - czyli z krążka.
Tego jest kilkadziesiąt metrów nawiniętych na szpulę:



A całość ma zaledwie 0,7 mm i dziurka w środku
Mało tego ! Trzeba jeszcze ten specyfik lutowniczy tam wcisnąć do środka !

https://youtube.com/shorts/FY529CDYjrA?feature=share

A tych przestrzeni jest więcej niż jedna.

Wysłane z mojego M2012K11AG przy użyciu Tapatalka