Wziąłem to coś właściwie dla kilku mini-wkrętów, bo umierające było. Działa, lata 3 do 5 sek. po naładowaniu. Komplet z nadajnikiem. Oczywiście prościzna dla dzieci, nic wyszukanego. Ale wydaje mi się, że da się uratować po wymianie pakieciku w latadełku. I tu problem, jak się do niego dobrać. Już rozkręciłem górny wirnik, stabilizator i coś musi zejść z osi, bo nie wyjmę płytki. A pod nią jest lipol.
Załącznik:
IMG_20210415_145905.jpg [ 198.45 KiB | Przeglądane 6339 razy ]
Załącznik:
IMG_20210415_145920.jpg [ 203.88 KiB | Przeglądane 6339 razy ]
Załącznik:
IMG_20210416_071012.jpg [ 232.77 KiB | Przeglądane 6339 razy ]
Rozbieraliście coś podobnego? By wyjąć osie (pręt i rurka) musiałyby zejść albo koła od dołu albo te części od góry. Ciągnę, koła się gną i nie ustępują.
Może nierozbieralne.