Zrobiłem wg porady Marcina. I właściwie nie ma różnicy. Najwyraźniej ten typ tak ma. Albo mam felerny egzemplarz. Oczywiście rozumiem, że to jednak prymitywny układ nadający się do zabawek, gdzie dziecko, gdy usłyszy, że coś wśród szumów mówi jak ono, to będzie w niebo wzięte. Próbowałem na różne sposoby: bliżej, dalej, głośniej, ciszej i cięgle podobnie. Są różnice w głośności ale jakość taka sama, ciągle szumi.
Dlatego myślę, żeby spróbować z modułem odtwarzającym gotowy plik np. MP3 wgrany z zewnątrz przez USB, lub na karcie.
Taki moduł chyba załatwiałby sprawę
https://abc-rc.pl/product-pol-6478-Modul-odtwarzacza-MP3-ze-wzmacniaczem-2W-i-czytnikiem-kart-TF-i-USB-Arduino.html#close"Po podłączeniu zasilania moduł wyszukuje prawidłowe formaty plików i zaczyna je odtwarzać automatycznie, a także zapamiętuje odtwarzany plik po odłączeniu zasilania. Po skończeniu wraca na początek listy i odtwarza od początku".Nagram na kartę plik dźwiękowy i kawałek ciszy po nim. Jak przekaźnik czasowy po minucie włączy to moduł zacznie odtwarzać pierwszy znaleziony plik. Jeszcze nie wiadomo, ale raczej chyba tak, po zaniku zasilania moduł nie dokończy odtwarzania pliku, tylko go przerwie. I po ponownym zadziałaniu przekaźnika czasowego moduł wróci do początku pierwszego znalezionego pliku, czyli tego samego.
Pewnym kłopotem może być znalezienie w złomie małego 4 Ohm głośniczka 3 W. Chyba nie zabiłoby modułu 8 Ohm, ale nie mam takiej mocy. Mam 0,5 W. Jak połączę takie dwa równolegle, będzie 4 Ohm i ok. 1 W. Jakby nie ustawiać max głośności mogłoby działać. Ale czy po odłączeniu zasilania ustawienie głośności nie zresetuje się?