JarekF napisał(a):
Przepisy tanich linii lotniczych (np. Ryanair) wyraźnie piszą o zakazie przewożenia w bagażu podręcznym modeli zdalnie sterowanych. Dron zapewne zostanie do tego rodzaju zaliczony. W bagażu głównym nadawanym do luku zapewne ograniczeń nie ma. Chociaż osobiście obawiałbym się ze względu na obchodzenie się obsługi lotniska z bagażami. Nie raz widziałem jak walizki rzucane są jak worki ziemniaków. Czasami to zastanawiam się czy oni specjalnie tego nie robią aby jak najwięcej szkód wyrządzić pasażerom.
Hehehe i jak to wiem, pytanie dlaczego nie i czym to motywują?
Jak wspomniałem, bardziej obawiał bym się o baterie niż o samego UAV'a czy Multikopter'a bo wyłączony jest zdecydowanie bezpieczniejszy niż same ogniwa.
Niemniej, o ile latacie ze swoimi maszynkami to czy napotkaliście jakiekolwiek problemy podczas odpraw itd ?
Bo nie wiem czy ryzykować i brać, czy poprostu zostawić go w domu i się nie stresować.
Jeśli się jakiemuś bałwanowi ubrda, że nie mogę zabrać .... wyrzucanie wartościowych rzeczy jakoś mi nie leży.
A kolejnym pytaniem byłoby: co z radiem ? W końcu jeśli "Dron" jest tylko odbiornikiem(mowa o większości 250'ek nie posiadających GPS, czy telemetrii lub innych nadajników), żadne z urządzeń pokładowych nie jest narażone na ich oddziaływanie, jednakże jeśli chodzi o radio to już inna para kaloszy i znowu napiszę, prędzej przyczepił bym się do radia
Chociaż nie sądzę, żeby ktokolwiek był na tyle głupi, żeby włączać radio w samolocie. Chociażby w obawie przez spowodowaniem własnego zgonu no chyba, że jest się arabskim terrorystą
Ale wtedy nie używa się "radio do sterowania Dron'em" tylko laskami czy kostkami materiałów bardziej lub mnie rozrywkowych.
Niemniej, rozumiem, że to czysto teoretyczna polemika bo żadna z pań z którymi się na ten temat dyskutuje, nie jest w stanie zmienić zapisu i zezwolić, dlatego pytam, jeśli lataliście i wiecie jak wygląda sytuacja, chętnie się dowiem...y.
Fajnie byłoby w czasie wakacji polatać czy po filmować z lotu ptaka znajome okolice itd.