Zapytam w nowym wątku, bo może będzie bardziej widoczny niż w relacji z budowy.
Do budowanej obecnie makiety Z-37 cmelak.
planuję użyć DLE 35RA.
Większy DLE 55 nie mieści się pod maską.

Odnośnie tego mam kilka pytań do użytkowników tego silnika:

1- Czy wystarczy do napędu, waga modelu nie powinna przekroczyć 9 kg.

(ciąg statyczny - 7kg na wysokości 1800m npm, 9 kg na wysokości 100m npm)

2- Czy montując silnik głowicą do góry (choć to nie konieczność), wyloty z tłumika ominą gażnik i mocowanie silnika?

3- Jakie jest zużycie paliwa w/w silnika (pytanko pod kątem zakupu odp. zbiornika)

Robert - nie znam się na benzynowych silnikach, ale jedno nie daje mi spokoju. O ile mi wiadomo to samoloty latają dzięki sile nośnej powstałej na skrzydłach a nie ciągu silnika wynoszącym 1:1 do masy samolotu.

Jeżeli nie chcesz startować tym modelem pionowo ani wykonywać akrobacji 3D (ani ogólnie akrobacji) to po co Ci silnik dający 1:1 ciągu?

Lepiej mieć za dużo, niż za mało

Przemek, masz rację,ale na plus przemawia, że jest wydech z tyłu, no i jak zaznaczył Artur mocy nigdy za wiele, tym bardziej że będzie startował z balastem w postaci "środków chemicznych" do symulacji oprysku.
Pewno DLE-30 też by starczył:
ciąg statyczny - 7.5kg na wysokości 1800m npm, 8,5kg na wysokości 100m npm

Tylko że trzeba by pokombinować z wydechem, ale przy masce cmelaka to chyba nie byłby problem.

Do kupna silnika jeszcze trochę czasu.
Jak skończę prace nad pokryciem i wykończeniem skrzydeł to będę już z grubsza wiedział jak wyjdę z wagą.

Mam DLE30 starszy model z wydechem obok. Kultura pracy bardzo fajna. Co do spalania to benzyniaki DLE są dość ekonomiczne. Na standardowym zbiorniku bodaj 300-350ml silnik chodził bodaj 30min tyle, że nie na maks obrotów.
Kurde z tym zbiornikiem to się muszę zastrzec żeby nie walnąć w przysłowiowy płot. Nie mniej jeśli chodzi o paliwo to myślę że nie musisz się martwić.

Ok. Dzięki.

Mam jeszcze pytanko:
Jak powinny być rozmieszczone otwory mocujące śmigło na piaście (o ile ma to znaczenie)?

Mam 1i2 bardziej mi pasuje 2

Jakich używacie przewodów paliwowych?
Te co kupiłem (oczywiście do benzyny) są strasznie sztywne.
O ile w połączeniu zbiornik-silnik czy odpowietrzenie i tankowanie nie ma to znaczenia, to już ten odcinek w zbiorniku z filtrem/ciężarkiem wolałbym, żeby był bardziej elastyczny.

Dwa pytanka co do montażu silnika:
Montować silnik bezpośrednio do wręgi czy za pomocą amortyzatorów gumowych?
Cięgno gazu z tłumikiem drgań?
Jak robicie to w swoich modelach.

Zawsze mocowałem bezpośrednio , cięgno też bez niczego.
Kolega miał jeden silnik na amortyzatorach i z tłumikiem drgań
, chyba hydraulicznym. Rewelacji nie było

Ja stosuje sztywny popychacz sterowania przepustnica z plastikowymi snapami kulowymi, mocowanie silnika na sztywno bez żadnej amortyzacji. Równego rodzaju amortyzatory tłumik powoduje pływanie modelu zwłaszcza przy zmianach obrotów silnika.
Mam ten silnik i lata w modelu Cosynier o wadze koło 7, 5 kg na śmigle 18x10 mocy mu nie brakuje a można jeszcze dać większe śmigło.
Cmelak to raczej spokojna maszyna więc silnik całkowicie wystarczy.

Mam kolejne pytanko. Od zakupu silnika minęło już sporo czasu ( ok. roku ) i w końcu przyszedł moment ( koniec budowy modelu blisko) na odpalenie silnika. Czy długi czas jego nieużytkowania ma wpływ na jego elementy, np. membrany w gaźniku ?
Lać paliwo i odpalić czy wpierw przegląd? W silniku po wyjęciu z poprzedniego modelu nie było nic kręcone lub rozbierane.

Mam ten silnik od tygodnia kończę model i mam nadzieję ze do 2 tygodni będzie gotów do lotu. Ale wracając do temu miałem dokładnie takie same dylematy jak ty.

Silnik zamontowałem na sztywno, serwo gazu na domku cięgno to znap zwykły metalowy na orczyku i snap kulowy na dźwigni gazu.

Lać paliwo i odpalać, jak będzie oporny to sobie zrobisz przegląd a jak odpali to po problemie. Syn odpalał DLE-30 po 3 latach nie użytkowania musiał gaźnik tylko przeczyścić bo się jakieś brudy osadziły i potem bez problemów.

ps. mój też nie palony 1 rok czekam na dobry moment z nadzieją posłuchania miłego dźwięku.

Jeszcze jedno:
jak macie rozwiązane zasilanie silnika i RC.
Silnik przez wyłącznik zdalny ( https://www.ef3m.pl/pl/p/Kill-switch-radiowy-wylacznik-zaplonu-V-2.0/131 )
z jednego pakietu, a RC z drugiego?
Czy całość z większego li-pola 2s , a wył. przez beca (wyłącznik to nax 6V ) ?

Wiem, że jest instrukcja, ale chciałem się dowiedzieć jak to jest w praktyce.

Ja postanowiłem wsadzić dwa pakiety NiMH 4,8 2500mah jeden do elektroniki , drugi do zapłonu , oczywiście zapłon przez killswitch'a

Dodatkowo mam pakiet 3s do zasilania oświetlenia.

Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka

Daj dwa pakiety.Zasilanie z jednego nie jest dobrym pomysłem .Mogą być zakłócenia.
Zapłon generuje spore przepięcia .Z lipolem i becem też kombinowałem.Jeden lot i po becu.
Zepsuł się w momencie zgaszenia silnika. Cztery enelopy i masz zasilanie zapłonu na wiele lat z głowy.
Za to radiowy wyłącznik to dobry pomysł.

Ok, dzięki.

Planuję kupić uszczelki, membrany (na wszelki wypadek ,bo silnik nie był odpalany ze trzy lata) tylko nie wiem jaki typ (rozmiar?) Walbro jest w dle 35.

Silnik odpalony na hamowni, wymaga jeszcze regulacji.
W instrukcji tegulacji tego silnika jest zapis o pracy dwu i cztero taktowej. I tu może głupie pytanie, ale czym się one różnią?