Mam problem z silnikiem który miał trafić do następnego modelu
Silnik jak w tytule, zauważyłem, że coś momentami ciężko się kręci w rękach bo w żadnym modelu u mnie nie pracował, więc rozebrałem go i ... mam nadzieję, że na fotkach coś widać


coś z tym się da zrobić czy do wyp....

Przerwane uzwojenie właśnie tym się objawia, że na sucho silnik ciężko kręci w dłoni. Wywalać to nie, zawsze możesz dać do przezwojenia komuś kto to już sam robił lub próbować samemu. Jestem w tej samej sytuacji z mocnym silnikiem. Sam nie będę próbował przezwoić ale z pewnością ktoś to zrobi

No tak, rozebrałem "poukładałem" te kabelki w środku i w dłoni kręci się dobrze, podpiąłem pod regulator/pakiet i również się kręci, zmierzyłem oporności między wszystkimi kablami (na tyle na ile sprzęt pozwalał) i w każdej kombinacji jest bardzo podobnie jak nie identycznie czyli ok 1,1 ohm a na przerwanych kabelkach powinny być chyba różnice?

Uzwojenia to czasem kilka żył nawijanych równolegle zamiast jednej grubej.
Jeśli przerwana jest jedna żyła z wiązki, to multimetrem tego nie zmierzysz, jest za mało precyzyjny.

Bo uzwojenia nawijane są zazwyczaj kilkoma "drucikami", zamiast jednym grubym. Łatwiej się je "układa".
Używanie takiego silnika z pękniętą "nitką" zakończy się w końcu spaleniem przy większym/dłuższym obciążeniu.

No właśnie dla tego pytam co z tym fantem, to miało latać w szybowcu czyli krótkie strzały na silniku w górę i odpoczynek ale chyba nie będę ryzykował upalenia jeszcze innych rzeczy.
No to pytanie nr. 2 Podejmie się ktoś przewinięcia? no i jakie koszty takiej operacji?

Pytaj Rumcajsa (Sławek z Pleszewa)

No właśnie tak czytam i nie wiem co odpowiedzieć.. Samo przewinięcie to jedno małe popołudnie, ale najgorsze jest zdjęcie blaszek statora z aluminiowej rurki robiącej za szkielet. Drugi ból to ładne zdjęcie starych uzwojeń - ostatnio walczyłem z dwoma jednakowymi silniczkami, w których jedne druty zeszły wręcz wzorcowo, zaś drugie - namęczyłem się jak koń w łesternie:)
Trzecia kwestia - przewinięty silniczek na 100% będzie miał nieco inne parametry, które w teorii można wyliczyć na sucho - jednak ja jestem na to za cieńki..
Mając na uwadze powyższe - jeśli się zgadzasz to możesz podesłać, reszta przez PW:)

Wystarczy użyć identycznego drutu i masz zapewnione te same parametry.

Tak, ale pod warunkiem że nie ma za dużo lakieru i da się tak odwinąć stare uzwojenia że można policzyć ile ich jest w wiązce i ile było zwoi na ząb - Twój silniczek wciąż gdzieś leży, więc sam wiesz jak ciężko niekiedy określić ile zwoi jakim drutem
Tu powinno być łatwiej (a przynajmniej sądząc po fotkach), więc jeśli dobiorę drut to może uda się przywrócić pierwotne parametry