Moim zdaniem, Stefanie, znowu raczej nic do śmiechu, ale to ponownie tylko zdanie ponuraka, co już wyżej sygnalizowałem.
Jak się ktoś dusi, raczej niezbyt mu wesoło i nie ważne w danym momencie, czy wcześniej w covida i pandemię wierzył, czy wręcz przeciwnie. Czy taki obrazek jest "śmiechowy"?



Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

No toś mnie Marku zaskoczył.
Zapewniam Cię, że nie chichoczę z czyjegoś "rzężenia", a chodziło mi tam o coś innego.
Nie oceniam nigdy personalnie czyjegoś poczucia humoru bo to jest niegrzeczne i bezsensowne.
Nie róbmy tego.
Czyjeś poczucie humory jest jak jak jego wygląd.
Jednym się podoba innym nie.
Upraszam, to czasem taki fajny dział.

Wiem, Stefanie, że moja skleroza, omc (o mało co) depresja, powodowana naszą NARODOWĄ rzeczywistością, wrodzone ponuractwo, itd, ale bardzo Cię proszę, tak po prostu. Objaśnij mi, co Twoim zdaniem w pokazanym przez Ciebie obrazku było do śmiechu? Ustaliliśmy, że jak ktoś się dusi, to śmieszne nie jest. Czy więc śmiesznym jest to, że wcześniej w covid i pandemię nie wierzył, aż się osobiście przekonał? Czy czyjś brak rozsądku i igranie ze śmiercią na własne żądanie jest wesołe? Proszę , wyjaśnij mi to, bo jest mi przykro, że Cię swoim wpisem rozczarowałem. Wierz mi, nie miałem takiego zamiaru.


Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

To Marku, po prostu to:


Gdy czyta się taki przekaz nawet byłego (dzięki Bogu) polityka to można oniemieć, albo parsknąć śmiechem.
Ja parsknąłem.
Natomiast gdy przeczytałem jego skowyt z miejsca w którym przypadkowo umieściła go natura, że się dusi i "czy to normalne" to już oniemiałem.

I na przyszłość bardzo Cię proszę, tak po prostu, nie proś mnie więcej o takie tłumaczenia.

No i znowu: moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina....
Ja tego w kółku zupełnie nie widziałem, a tym samym, zupełnie nie przeczytałem. I choć obiema pięściami w klatę się rypłem, wyznając swą bezprzykładną winę, to jednak znowu czepiając się Ciebie, jak ten rzep psiego ogona, stwierdzę banalnie, że poczucie humoru u każdego człeka jest inne i zupełnie co innego różnych ludzi cieszy i rozśmiesza. To jednak inny i dosyć rozległy temat, o którym także możemy podyskutować, jeśli ktoś będzie miał na to ochotę.

Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

Nikt nic, więc może próbka tego, co kogo i dlaczego śmieszy.



Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

Obiad mi się dziwnie spóźnia.



Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

Pewnie bezglutenowy....

Wysłane z mojego M2012K11AG przy użyciu Tapatalka

Ten makaron się gotuje na talerzu w mikrofalówce

Lub zapieka w piekarniku jak zdrowsze frytki.

Poradziłem sobie. Po prostu temperatura gotowania była dla niego zbyt niska. Przecedziłem i potraktowałem moją modelarską opalarką na II biegu. Natychmiast się ugotował, ale chyba nawet się nieco rozgotował, bo przybrał kształt jednolitej bryły. Dał jednak się spożyć, co prawda z użyciem laubzegi, wihajstra i majzla, ale był prawie tak dobry, jak dobra jest miska ryżu, uczciwie wypracowana.



Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

Szast - prast i już mamy nową doradcza komisję ekspercką przy ministrze zdrowia. Teraz żyć, a nie umierać...





Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

Formułujcie pytania precyzyjnie

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

Jak widać nawet precyzyjnie zadane pytanie potrafi przerosnąć zapytanego.

Nie dziwi mnie to co dał Adrian . Kiedyś żona dostała pytanie o kotka . Wystawione były za darmo jakieś graty domowe. I gdzieś w rogu zdjęcia były nasze koty.
Baba natarczywa ( zapewne z grupy madek z horom curkom) zaczęła dzwonić że kot jest jej. Żona grzecznie -nie oddam kota bo to zwierzak marzenie.
Jakiej kurxx Marzenie -Ja byłam pierwsza darła się do słuchawki. I weź spodziewaj się czegoś takiego .

Ludziska sytuacja z dnia dzisiejszego . Dla dramaturgii dodam autentyczny autentyk.
Wchodze do znanej firmy głośnikowej.. dział sprzedaży czy jakoś tak .
Wchodze w środku siedzą dwa chłopa, baba raz.
Baba pyta ": czego chciał ?
No zatkało mnie na starcie ale pozbierałem sztuczne zęby z gleby i jak na wysoko urodzonego dostosowałem się do sytuacji . A części chciał - he .
Zero reakcji jak widać ona baba z nie jednego pieca podkradała .. łapie słuchawkę i gada do telefonu Wiesiuuuu, Wiesiu weź zobacz....(..) no tak przylazł jeden...
Eee Ty( do mnie) - Wiesiu mówi że mamy, Ty ile chce ?
Ty dwa chce szybko ripostuje . Baba przekazuje Wiesiowi wytyczne i do mnie . Fakturę na firmę chce?
Na firmę fakturę nie chce odpowiadam .
Przyjdzie dupę zawraca -cedzi pod nosem.. Nazwisko imię adresitd...
Spociła się . Autentycznie spociła się tak że prawie poczułem się winny .
Te wszystkie komentarze w mojej obecności. Bareja miałby temat na dwa filmy . Do tego zero zażenowania. Nic.
Wychodząc wycedzilem a bodaj byście zdechli.
Na wzajem usłyszałem za plecami ....

Oby Nowy Ład był z Wami pomyślałem....

Tak sobie oglądam aktualne filmiki z Rzymu.


Kilometry ulic, setki kilometrów chodników i ani jednego słupka
Trzeba by poprosić jakiegoś naszego byłego (Pełno ich tam, teraz to eurodeputowani .) żeby pouczyli Radę Europejską jak należy wykorzystywać lokalne podatki.
Przecież te głąby stawiają te swoje samochody gdzie chcą i byle gdzie.


Trzeba im pokazać należny porządek.


Rzymie, Unio obudź się.

Bo też i tak całkiem NARODOWO na to patrząc, czyli przez pryzmat języka NARODOWEGO, jak sama nazwa wskazuje, chodniki są po to, aby po nich chodzić, a słupki to WYBITNIE ułatwiają. Panjatno ? Pardon, ZROZUMIANO? Spocznij! Można chodzić !

Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka