Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 07:07

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2021, 00:36 
"Moja" S2



i przelot nad tym odcinkiem, aż do mostu za Wisłę:



Góra
  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2021, 10:49 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Najpierw fotki z wczorajszego spaceru, a moje sądy ewentualnie po głosach Kolegów.
Fotki duże, aby można było zobaczyć szczegóły.

Załącznik:
036.jpg
036.jpg [ 4.08 MiB | Przeglądane 9617 razy ]


Załącznik:
037.jpg
037.jpg [ 3.79 MiB | Przeglądane 9617 razy ]



Załącznik:
038.jpg
038.jpg [ 3.41 MiB | Przeglądane 9617 razy ]



Załącznik:
039.jpg
039.jpg [ 4.08 MiB | Przeglądane 9617 razy ]

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2021, 11:16 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Pięknie, Stefanie! Na prawdę - pięknie. Przejechałem się całą tą trasą /pewnie ponad 200 km/h popylał :o / i przeleciałem się górą. Widząc cały ślad tej trasy, z tą traweczką, parkingami, itd. dochodzę do wniosku, że te tunele były budowane taką samą metodą, jaką będą budowane te tunele w mojej okolicy. Moja obwodnica ma być oddana do końca lipca 2023. Zobaczymy.

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2021, 13:14 
Dzięki Marku za te zdjęcia z izolatorami.
Teraz się wyjaśni zapewne ile tych V-iaderek tam płynie. :)

MareX napisał(a):
Pięknie, Stefanie! Na prawdę - pięknie. Przejechałem się całą tą trasą /pewnie ponad 200 km/h popylał :o / i przeleciałem się górą. Widząc cały ślad tej trasy, z tą traweczką, parkingami, itd. dochodzę do wniosku, że te tunele były budowane taką samą metodą, jaką będą budowane te tunele w mojej okolicy. Moja obwodnica ma być oddana do końca lipca 2023. Zobaczymy.

Natomiast Marku ten szeroki trawiasty pas między jezdniami, parkingami i zabudową to ślad trasy METRA, pod którego to "płytkim" tunelem gdzie śmiga metro, znajduje się dopiero ten "oporny" tunel S2 w obszarze gęstej zabudowy.
Załącznik:
tm.jpg
tm.jpg [ 62.03 KiB | Przeglądane 9595 razy ]

Gdy budowali metro to często zaglądałem tam na spacerach z dziećmi (wtedy mieszkałem na Ursynowie) i wszystko było dobrze widać. Metro przez Ursynów było budowane metodą odkrywkową, a potem wykop został przykryty płytami, posypany ziemią i posiany trawką.
Niżej, wjazd pod metro:
Załącznik:
tm2.jpg
tm2.jpg [ 64.69 KiB | Przeglądane 9573 razy ]

Ciągle też zaglądam Marku na budowę Przekopu Mierzei Wiślanej bo interesuje mnie postęp prac budowy tego Morskiego Pomnika Prezesa. ;)


Ostatnio edytowano niedziela, 7 listopada 2021, 15:02 przez Stema, łącznie edytowano 3 razy

Góra
  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2021, 13:27 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Pomnik to będzie na chwalę i wielkość tego prezesa wszystkich galaktyk i całej nieograniczoności Kosmosu. Prezesa "Wszystkozbawa" i jeszcze trochę... Szkoda gadać .

Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2021, 19:13 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 3 stycznia 2017, 09:32
Posty: 823
Wiek: 42
Lokalizacja: Warszawa
Pojedyncze izolatory (szeregowo, ale 2 równolegle dla zwiększenia bezpieczeństwa mechanicznego) oznaczają 110kV. Rozmiar głowicy kablowej także wskazuje 110kV - przypominają bardzo te, które są w dokumentach firmy Tauron (strona 13 : https://www.google.com/url?sa=t&source= ... erqrZQG1At)

_________________
Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2021, 22:20 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Jeszcze słowo, Stefanie. Ten tunel drogowy (dwa) pod Ursynowem, to czysta gra słów, bo patrząc na tą całą trasę z góry, tunel nawet o ździebko nie przeszedł pod żadnym z bloków tego ogromniastego osiedla. A u nas też miało być niby kopane metro pod całym starym miastem. Tak ze 30-40 m niżej pod poziomem obecnego miasta i jego zabudowy. Chyba w ramach "Nowego Ładu" cały ten pomysł poszedł się ... w krzaki.




Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: czwartek, 11 listopada 2021, 19:15 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Czołem, żołnierze! Mówi Wasz stary wiarus.
Po dzisiejszym kilkugodzinnym boju, z użyciem najróżniejszych środków pola walki, udało mi się prawie do końca wytrwać i nie polec na tym poletku. Była to walka z kurzem i syfem zalegającym magazyn, na który to ma spore uczulenie mój synek. Tatuś poczuł się w obowiązku... Zaś przed zachodem słońca udałem się na "moją" budowę, a konkretnie w miejsce archeologicznych wykopków, gdzie spotkałem sąsiada, właśnie archeologa, ale nie praktykującego zawodowo. Sąsiad dokładnie zaznajomił mnie z tym , do czego archeolodzy się dokopali i przedstawił mi szerszy kontekst zagadnienia. Otóż na tym miejscu, dawno, dawno temu, bo w późnym neolicie (około 8000 lat temu) była tam spora, drewniana osada z potrójnym obwałowaniem obronnym, domy stały na drewnianych palach, a to do czego teraz się fachowcy dokopali, to 5 studni do czerpania wody. Widać było inną ziemię w kolorze czarnym, co sąsiad zinterpretował jako resztki materii organicznej oraz pokazał mi niewielkie miejsce w kolorze cegły, co nazwał fragmentem jakiegoś glinianego naczynia. Czyli ciekawie mi opowiadał i za chwilę zaczęło się ściemniać, więc wróciliśmy w nasze domowe strony. Może w sobotę lub niedzielę ponownie tam pójdę "za jasności" i zrobię fotki poglądowe. To tyle.

Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: środa, 17 listopada 2021, 19:55 
Hej Marku. Co tam na Twoim S :?:

U mnie nowe/stare:

Załącznik:
'.jpg
'.jpg [ 161.88 KiB | Przeglądane 9335 razy ]

Pani z firmy od Włocha (który buduje tunel) powiedziała, że wentylator ponoć został już z powrotem wysłany do Polski.
Potem kolejne próby i ... przed "nadejściem zimy" tunel zostanie uruchomiony. (?)


Góra
  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: środa, 17 listopada 2021, 20:34 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Też to dzisiaj widziałem. Chyba bardzo skomplikowany ten wentylator? A na mojej S? W weekend tam nie poszedłem, bo było jesienno-smętnie, wilgotno, zimno, z wiatrem od E i w sumie cdd. Wolałem ciepełko naszej chatynki i lekturę książki o latach 1860 - 62, w których to na Sycylii chylił się ku upadkowi stary porządek, następowało zjednoczenie Włoch, a ród Salina przechodził do przeszłości. Oczywiście dawno, dawno temu widziałem film na podstawie tej książki zrobiony, z CC i BL w rolach głównych (jak ja się wtedy w niej kochałem...), ale samej książki do teraz nie czytałem. Co to za książka?
A od poniedziałku na budowanej S znowu pracują spychacze "CAT", głośno piszczą przy cofaniu i mrugają do mnie na pomarańczowo. Bardzo sprytne, użyteczne i pomocne maszyny. I też na gasienicach. Tak, jak te, już za chwilę, nasze Abramsy...


Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: poniedziałek, 22 listopada 2021, 13:43 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Wreszcie wczoraj zrobiła się ładna , jesienna pogoda, ze słońcem i bez wiatru. W południe wybrałem się więc na spacer , na „moją” budowę. Mierzyłem krokomierzem siedzącym w moim tel odległość do tej budowy i wyszło mi, że w najbliższym punkcie, mierząc tak po prostej, jest nieco ponad 500 m, czyli po jej skończeniu, jadące po obwodnicy auta będzie słychać, ale może też zostaną założone ekrany, jak to się w innych, zupełnie pustych miejscach zdarza. Budowa postępuje, co starałem się uwidocznić na fotkach. Doszedłszy do serwisówki, cała jej południowa strona została zniwelowana, wyrównana i tylko czekać wiosny, kiery chwaściory naraz tę glebę porosną.

Załącznik:
s30.jpg
s30.jpg [ 159.39 KiB | Przeglądane 9252 razy ]


Patrząc w prawo, ubyło szpulek po tym kablu puszczonym pod ziemią, została tylko jedna, i pewnie też niebawem zostanie zabrana. Widać górkę, która już jest niższa, a serwisówka idąca pod nią w górę, ma już tylko po lewej stronie skarpę, chronioną czarną folią.

Załącznik:
s31.jpg
s31.jpg [ 146.28 KiB | Przeglądane 9252 razy ]


Wdrapałem się na szczyt, skąd zrobiłem fotkę na W. Wszystko widać, aż po Jasnogórską z tymi lampami przy węźle już istniejącym.

Załącznik:
s32.jpg
s32.jpg [ 119.28 KiB | Przeglądane 9252 razy ]


W pobliżu szczytu , po prawej stronie, zobaczyłem wykopany rów, taki ze 2 m głębokości , już częściowo wypełniony żółtą, gazową rurą. I tutaj ponownie mogą w fachowy sposób zagrać głos Koledzy znający się na takich liniach przesyłowych i ich budowie. Bo zasadnicza rura ma tak ze 25-30 cm średnicy, ale na odcinku, już bliżej szczytu, jest umieszczona w innej, szerszej rurze, z której to wystają pionowo odcinki rur niebieskich, wystające ponad poziom ziemi, tak gdzie rów już został zasypany i wygląda mi to na jakiś rodzaj odpowietrznika, a raczej na odprowadzenie pary wodnej, bo rury niebieskie służą ponoć do prowadzenia wody.

Załącznik:
s33.jpg
s33.jpg [ 99.69 KiB | Przeglądane 9252 razy ]


Załącznik:
s34.jpg
s34.jpg [ 89.03 KiB | Przeglądane 9252 razy ]


Oprócz tego wzdłuż tej zasadniczej rury kładzione są dwa kable. Jeden czarny grubszy i drugi cieniutki, żółty. Pewnie to z kolei jakiś rodzaj odgromnika lub czujnika gazu na wypadek jakiejś awarii.
Tak sobie po prostu tylko myślę, ale pewności żadnej nie posiadam, więc proszę o chociaż mały krużganek oświecenia. Doszedłem do miejsca, gdzie serwisówka zaczynała się obniżać, i stwierdziłem, że „wiertarka podręczna” do wiercenia otworów w naszej glebie narodowej została przemieszczona na drugą stronę lokalnej drogi do Pękowic, a tak poza tym nie wiele się zmieniło. Doszły nowe rury gazowe, leżące sobie teraz równolegle i tej odległości jakby „chudsze”, ale to z pewnością tylko takie złudzenie , wywołane perspektywą.

Załącznik:
s35.jpg
s35.jpg [ 142.02 KiB | Przeglądane 9252 razy ]


Przemieściłem się na północną stronę budowanej trasy i szedłem sobie pod nową linią mającą zasilać „bądź co” i przyglądając się trzem pięknie wyplantowanym miejscom pod przyszłe wykopki archeologiczne.

Załącznik:
s36.jpg
s36.jpg [ 100.74 KiB | Przeglądane 9252 razy ]


Załącznik:
s37.jpg
s37.jpg [ 114.37 KiB | Przeglądane 9252 razy ]


W tle , na południu widać moje śliczne miasteczko, w tym widać nową, już obudową wieżę dawnego „szkieletora”, czy bardziej na lewo, kominy naszej elektrociepłowni w Łęgu. No, ślicznie, po prostu.
I kiedy tak sobie szedłem, doszedłem do transformatora, o którym już wspominałem, a który to optymistycznie sobie mruczał, prawie tak, jak moje młode kocury, kiedy się do nich zbliżyć i po łebkach posmyrać. Płynie prąd, to transformator buczy i to rozumiem, ale dlaczego ta podwójna linia 110 kV nic nie buczy? Miałem wrażenie przechodząc pod takimi liniami, że płynący w nich prąd sam z siebie buczy. A może mi się tylko tak zdawało?

Załącznik:
s38.jpg
s38.jpg [ 65.14 KiB | Przeglądane 9252 razy ]


Spod tego transformatora przeszedłem na wierzchołek tej skarpy zabezpieczonej czarną folią, skąd rozciągał się jeszcze fajniejszy widok na W.

Załącznik:
s39.jpg
s39.jpg [ 130.85 KiB | Przeglądane 9252 razy ]


Widać kawałek wygładzonej podsypki z białego piaseczku, więc tam też polazłem, z nadzieją, że będą jeszcze te głębokie wykopki , których znaczenie tłumaczył mi pan sąsiad-archeolog.

Załącznik:
s40.jpg
s40.jpg [ 117.1 KiB | Przeglądane 9252 razy ]


Po tamtych dziurach nie było już śladu, były natomiast takie niewielkie dziury, w których ja nic nie widziałem.

Załącznik:
s41.jpg
s41.jpg [ 196.25 KiB | Przeglądane 9252 razy ]


Poszedłem więc do chaty, szczególnie, że zbliżała się pora obiadu. Zrobiłem jeszcze widoczek mojej , już stosunkowo bliskiej okolicy, z widokiem części tej skarpy, na której jeszcze kilkanaście minut wcześniej stałem.

Załącznik:
s42.jpg
s42.jpg [ 138.24 KiB | Przeglądane 9252 razy ]


No i za chwilę byłem w chacie, gdzie czekał obiad i się doczekał…
A ponieważ jakoś nikt się nie kwapił do wypowiedzi w kwestii mojej drobnej zagadki, a dotyczącej książki, którą przeczytałem, to taka ci ona, a film miał taki sam tytuł. Za inicjałami „CC” i „BL” kryli się: Claudia Cardinale i Burt Lancaster. I tyle w tej sprawie.

Załącznik:
s43.jpg
s43.jpg [ 48.75 KiB | Przeglądane 9252 razy ]


Cdn kiedy się znowu w „mojej” budowie coś konkretnego zadzieje. :P

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: poniedziałek, 22 listopada 2021, 19:34 
MareX napisał(a):
Wreszcie wczoraj zrobiła się ładna , jesienna pogoda, ze słońcem i bez wiatru. W południe wybrałem się więc na spacer , na „moją” budowę. Mierzyłem krokomierzem siedzącym w moim tel odległość do tej budowy i wyszło mi, że w najbliższym punkcie, mierząc tak po prostej, jest nieco ponad 500 m, czyli po jej skończeniu, jadące po obwodnicy auta będzie słychać, ale może też zostaną założone ekrany, jak to się w innych, zupełnie pustych miejscach zdarza...

A ponieważ jakoś nikt się nie kwapił do wypowiedzi w kwestii mojej drobnej zagadki, a dotyczącej książki, którą przeczytałem, to taka ci ona, a film miał taki sam tytuł. Za inicjałami „CC” i „BL” kryli się: Claudia Cardinale i Burt Lancaster. I tyle w tej sprawie.
...


Dzięki Marku za kolejną śliczną relację z Twojej S 52. :D

Pamiętam od dzieciństwa widoki zza okna samochodu Tak też się kiedyś (przy okazji) poznawało swój Kraj.
A dzisiaj?:

Załącznik:
bariery.jpg
bariery.jpg [ 95.63 KiB | Przeglądane 9228 razy ]
Załącznik:
Bariera.jpg
Bariera.jpg [ 62.59 KiB | Przeglądane 9228 razy ]


Dzisiaj to nowa choroba cywilizacyjna? Klaustrofobia szosowa :?:

Załącznik:
Barier.jpg
Barier.jpg [ 128.9 KiB | Przeglądane 9228 razy ]


"Lamparta" nie skojarzyłem, ale czytałem, ajakrze, w czasach szkoły średniej,

To było nawet zalecenie Pana od Historii leciwego Bolesława Dunikowskiego, brata słynnego rzeźbiarza Xawerego.
Z tego co opowiadał to sam do rzeźbienia talentu nie miał, ale (kiedyś) obaj z bratem ubierali się bardzo elegancko i pili równo...
Uczniom maturalnym podawał na koniec szkoły konieczne zasady należytego ubioru oraz domowy staropolski przepis na ratafię. Było co robić przez cały rok, ale nagroda zaczynała się dopiero w Święta... :lol: :lol: :lol:
(Kiedyś zrobiłem. Gąsiorek z grubego szkła mam do dziś.:roll: )
I tyle w tej sprawie.

EDYCJA: Na Boga :!:
Poczytałem "w sieci" co piszą na temat ratafii, nie słuchajcie ich.
Nie ma żadnego przesypywania warstw owoców cukrem. :ugeek:
Cukru ma być tyle ile zawierają go owoce i basta.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: poniedziałek, 22 listopada 2021, 20:56 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Zapewne bedąc "troszku" młodszymi, Stefanie, żyliśmy w podobnych okolicznościach historyczno-politycznych i społecznych, stąd podobne skojarzenia, czy zapamiętane obrazki, z życia wzięte. Np. RATAFIA. Znam, a jakże, ale z butelki monopolowej, nabytej życzliwie przez kogoś już z DO i pamiętam przykre konsekwencje konsumpcji zawartości tej butelczyny. Było to paskudnie słodkie i do zrzygania, w dosłownym znaczeniu tego słowa. A ekrany przy drodze? Kiedyś chyba nigdzie w naszej krainie, miodem i ratafią płynącej, ich nie było. Teraz są WSZĘDZIE ! Ostatnio jechałem od Dębicy do chaty tą nową A 4, w sumie prawie 140 km i prawie na całej tej długości była zaekranowana. Wyjatkiem był całkiem zgrabny odcinek DOL, taki specjalnie zrobiony pod te nasze F-35.Nawet w lesie były, czy w szczerych polach. U mnie, na "moim" jej odcinku, do różnych domostw będzie bliżej, więc stąd moja nadzieja, chyba uzasadniona, na te ekrany. Zobaczymy. A co do "Lamparta" to kiedyś w LO na historii ogólnej, coś tam szepnięte o Garibaldim, jego rewolucji i zjednoczeniu Włoch. I tyle, nawet nie wiedziałem dokładnie, kiedy to było. Teraz osadziłem to w czasie i "poznałem" księcia Salinę. A od tego osadzenia i poznania, przeczytałem już dwie kolejne książki, siedzące w moim "laptoku" (jak mawiał mój dawny klient) i był to kryminał i horror, ot tak dla oderwania się od tego całego "tatatajstwa" i tych, co mi niosą "krużganek oświaty", na widok których nóż mi się w kieszeni otwiera, ale pardon, nic nie powiedziałem, bo to już przecież groźba karalna...



Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: wtorek, 23 listopada 2021, 01:56 
MareX napisał(a):
...
Zobaczymy. A co do "Lamparta" to kiedyś w LO na historii ogólnej, coś tam szepnięte o Garibaldim, jego rewolucji i zjednoczeniu Włoch. I tyle, nawet nie wiedziałem dokładnie, kiedy to było. Teraz osadziłem to w czasie i "poznałem" księcia Salinę. A od tego osadzenia i poznania, przeczytałem już dwie kolejne książki, siedzące w moim "laptoku" (jak mawiał mój dawny klient) i był to kryminał i horror, ot tak dla oderwania się od tego całego "tatatajstwa" i tych, co mi niosą "krużganek oświaty", na widok których nóż mi się w kieszeni otwiera, ale pardon, nic nie powiedziałem, bo to już przecież groźba karalna...


Wspominając moje wczesne edukacje szkolne (podstawowe i średnie) to Historię uważam za najgorzej "podany" przedmiot szkolny.
To co czytało się w obowiązkowych podręcznikach to był bełkot.
Nieraz trzeba było przeczytać kilka razy dwie czy trzy strony podręcznika, aby wydobyć z nich jedno treściwe zdanie na zadany temat.
Trzeba było czytać i czytać pozycje światowej literatury, aby wyrobić sobie jako taki pogląd na historię Świata. Na przeczytanie wszystkiego nie starczyło przecież jednak czasu. ;)

Natomiast to co Piszesz o groźbie karalnej to chyba też ostatnio rzuciło mi się w oczy...
Omszałe żartobliwe określenie sytuacji z otwieraniem się w kieszeni trafiło do sądu jako "grożono mi nożem :!: "
Nie pytaj Czerwonego Kapturka dlaczego tak go mama ubrała.
Do pudła z nim za szerzenie zbrodniczego koloru. (:) :lol: :lol: :lol:

Historia oceniła kim był Czerwony Kapturek.
Wilk pyta: kim ty jesteś?
Jestem Czerwony Kapturek. Zobacz jaki mam czerwoniutki kapelusik, czerwoniutkie zgrabne paletko, śliczną czerwoną spódniczkę i lśniące czerwone butki.
Ty nie jesteś jakiś Czerwony Kapturek, ty jesteś Chwalipięta. :opad:


Góra
  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: sobota, 4 grudnia 2021, 16:45 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Wybiła godzina i punktualnie się "wstawiłem", aby zakosztować trzeciej dawki. Nie jechałem do Zabierzowa, gdzie za niezbyt wygórowaną kwotę szczepią samym plasterkiem, a udałem się tam, gdzie faktycznie jakąś igłą "robią coś koło ramienia" czego tak nie lubi nasz PAD. Ja w przeciwieństwie - lubię i przynajmniej tym się różnię od naszego "króla". I póki co - odpukać, nic mi nie dolega, a nawet, jako ten SINB (samozwańczy inspektor nadzoru budowlanego) narobiłem dzisiaj piechotą tak ze 3km i trochę się "nawidziałem" , ale więcej się nawdychałem tego naszego powietrza, prawie że górskiego, by nie powiedzieć; wysoko. A widziałem to, że w miejsce, gdzie "moja" S52 ma przechodzić nad ul. Łokietka (tutaj już zwaną - niestety - Szydło) została jakimś sprytnym sposobem przetransportowana specjalistyczna maszyną, którą to dla własnego użytku nazwałem sobie "wiertarką ziemną" i zaraz będzie wierciła w ziemi otwory, w które wejdą stalowe zbrojenia i beton. Na fotkach widać stos już gotowych tych zbrojeń, samą maszynę i w tle spec agregat z lampami, pewnie do oświetlania miejsca akcji, bo też i wcześnie robi się ciemno. Na obiadek zdążyłem i fajnie.

ObrazekObrazek

Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: niedziela, 5 grudnia 2021, 02:37 
MareX napisał(a):
Wybiła godzina i punktualnie się "wstawiłem", aby zakosztować trzeciej dawki.
...


Też odbyłem już "trzecią dawkę" 27.11.b.r.
Natomiast mam wrażenie, ze bałagan towarzyszący szczepieniu wciąż trwa :!:
Przy poprzednich zdalnych rejestracjach dopominałem się o miejsce bliskie mojemu miejscu zamieszkaniu, ale obydwa razy zapisano mnie na Stadion Narodowy.
Pewnie tam, aby uzasadnić "heroiczny wysiłek" utworzenia tego punktu w walce z zarazą. :D
Tym razem poprosiłem o wskazanie możliwych dla mnie punktów i ku mojemu zdziwieniu pan zaproponował mi szczepienie w przychodni na mojej ulicy kilka domów obok.
Wiem, że poprzednio też tam odbywały się szczepienia, ale nie, wtedy Narodowy i trzeba było jechać kawał drogi.

Co z bałaganem?
Na te same terminy (co 10 minut) zapisano po dwie osoby, ale pacjenci godnie i spokojnie dali sobie z tym radę. :lol:
Pewnie tylko Pani Szczepiąca musiała się uwijać dwa razy szybciej.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: sobota, 11 grudnia 2021, 15:10 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Było w miarę zimowo, -1oC, lekko mgliście, czyli w sam raz na spacerek na "moją" budowę. Tym razem wiernie towarzyszył mi kotek Zenek, któremu w lutym minie 4 lata przebywania moim, wątpliwej przyjemności, towarzystwie. Na fotce, wprawne oko dostrzeże tego kota-huncwota, który patrząc na to samo, co i ja, niczego ciekawego nie widział i domagał się głośno powrotu w znane mu okolice. Ja natomiast, mimo tej mgły, raczej dużo widziałem, bo np nie było już ani sztuki tych zbrojeń, których poprzednio leżało ze 30 szt. Zapewne są już pod ziemią, a ta "wiertarka", to raczej jakiś rodzaj kafara. Cały miniony tydzień się to coś rytmicznie tłukło, a drgania przenosiły się ziemią aż do mojej chatynki. Kot chciał wracać, to i wróciliśmy...

Obrazek

Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: niedziela, 12 grudnia 2021, 17:25 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Pisać? Nie pisać? Oto są pytania...
Pisać niby mogę, bo jeszcze wolno i za to nie zamykają, jak również do tej chwili żaden admin buźki mi banem nie zamknął. Ale czy kogoś to interesuje? Czy temat nie jest sam z siebie nudny? Czy to co tutaj z siebie wydałam wnosi coś nowego, jest poznawczo dla kogoś istotne? Takie to dylematy dręczą tego całego MareXa , jak gdyby nie miał innych, poważniejszych problemów. A ma, bo żyje tu i teraz i może to pisanie tutaj jest jakąś odskocznią i chwilą zapomnienia? Jutro pamiętna, okrągła rocznica. Pamiętam ten dzień, jakby było to wczoraj, a nie 4 dekady temu. Dzisiaj też jest niedziela, był wyż, było słońce, więc znowu przeszedłem te 600m na "moją" budowę, z zamiarem zgłębienia zasad pracy tego dziwnego "kafara". Tym razem poszedłem tam samotnie, Zenek miał inne plany. Na pierwszej fotce to, co i wczoraj, ale już czysto i ostro. Zbliżyłem się na tyle blisko do urządzenia, że zanim mu się zdążyłem dobrze przyjrzeć, rozległ się "z nieba" donośny i srogi głos automatycznego "anioła stróża", który poinformował mnie o tym, gdzie jestem i polecił, abym natychmiast wy...ł, czyli opuścił teren budowy. Po drugiej stronie drogi, obok stojących tam innych maszyn, było też postawione specjalne ustrojstwo dozorujace, z kamerami na wysokim słupie i megafonem, który tak do mnie przymilnie przemówił. Po drugiej stronie drogi leżały kolejne gotowe rdzenie zbrojeniowe z metkami, gdzie przeczytałem, że mają 12,8m długości. No i sobie poszedłem. W chatynce włączyłem PC-ta, wbiłem nazwę figurującą na urządzeniu i za chwilę bardzo mi się "generalnie" rozjaśniło, chociaż nie do końca, ale to mało istotne, bo przecież jestem tylko SINB i chyba słusznie mnie automat pogonił z tego placu. Druga fotka ekranu z informacją o tym urządzeniu. Póżniej było jeszcze trochę o przyrodzie jeszcze żywej i ekologicznych aspektach jej funkcjonowania w mojej okolicy, ale to może w "ciekawostkach".

ObrazekObrazek

Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: niedziela, 12 grudnia 2021, 21:22 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 12 kwietnia 2012, 10:46
Posty: 6037
Wiek: 45
Lokalizacja: Kraków
Pisać.

Wysłane z mojego M2012K11AG przy użyciu Tapatalka

_________________
pozdrawiam
Hubert
https://www.banggood.com/?p=WQ230911983820130156


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: poniedziałek, 13 grudnia 2021, 10:36 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Ok. Pisać. Przynajmniej jeden z Kolegów zainteresowany, a ja zgodny raczej człowiek jestem, to i pisać póki co jeszcze nadal można. Wszedłem sobie tutaj także i ja z mojego PC-ta i zobaczyłem, że te fotki posyłane bezpośrednio z telefonu są raczej do dudy nie podobne i nie ma w nich żadnej ostrości obiektów zawartych na fotce. Jeszcze gorzej jest z tym tekstem zdjętym z ekranu kompa. No to raz jeszcze wstawię, aby dało się to przeczytać.

Załącznik:
355 (Copy).jpg
355 (Copy).jpg [ 60.93 KiB | Przeglądane 8655 razy ]


Ciekawe, prawda? Przynajmniej dla mnie. :)

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: poniedziałek, 13 grudnia 2021, 13:22 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 15 grudnia 2013, 22:18
Posty: 155
Wiek: 60
Lokalizacja: Chorzów
Pisać.
Proszę.

_________________
pozdrawiam Irek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: środa, 15 grudnia 2021, 03:34 
MareX napisał(a):
Pisać? Nie pisać? Oto są pytania...
...

Nie "hamletyzuj" tylko pisz uczciwie. :)

Gdzież przeczytam o urządzeniach placu budowy jak nie przy okazji śledzenia postępów powstawania SOPWITH CAMEL z "Balsa USA" w skali 1 : 4?
Tak jak Ty czytając "Lamparta" dowiedziałeś się o Garibaldim, jego rewolucji i zjednoczeniu Włoch.
Podobnie miałem czytając kiedyś w latach szkolnych książkę "Goya" (nie była to szkolna lektura oczywiście) o niezwykłym malarzu Francisko Goya'i dowiedziałem się przy okazji o hiszpańskiej wojnie niepodległościowej toczonej przeciwko Francuzom i jej okropieństwach oraz sekretach salonów ówczesnej władzy im panującej.
Bo w prasie i czarnobiałej telewizji kreowano. że to był poligon doświadczalny dla sprawdzenia nowych rodzajów broni.
Achhhh...

Pisać Marku pisać. Koniecznie.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: środa, 15 grudnia 2021, 11:26 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Tak, Stefanie! Zawsze staram się pisać uczciwie, a to "uczciwie", to po pierwsze; zgodnie z moim osobistym doświadczeniem, co nie zawsze musi być zgodne z otaczającą nas rzeczywistością, bo jest tylko moim subiektywnym doznaniem, a nie zawsze poprzedzone eksperymentem, czy innego rodzaju osobistym działaniem empirycznym. Po drugie; "uczciwie" to przynajmniej, w miarę posiadanych umiejętności i wiedzy szkolnej, zgodnie z zasadami naszej polskiej gramatyki i ortografii. I po trzecie; z założenia staram się nie kłamać, a jeśli czegoś nie chcę powiedzieć, to po prostu milczę.
A wracając do Twego wpisu, to czy oby Twoje stwierdzenie o nowych broniach i ich testowaniu na polach bitewnych nie odnosiło się oby do wojny domowej między frankistami, a republikanami w drugiej połowie lat 30-tych minionego wieku? O tej wojnie dużo czytałem, a o wojnie z Francuzami nie wiem kompletnie nic. Za to ostatnio przeczytałem cztery książki Remarque,a - dwie o emigrantach-tułaczach /Łuk triumfalny i Nie rób drugiemu.../, tak akuratnie w kontekście sytuacji na naszej wschodniej granicy, oraz o okropieństwach I WW /Na Zachodzie bez zmian/ i nie mniej okrutnej i równie bezsensownej II WW na froncie wschodnim, widzianej oczami żołnierza armii niemieckiej./Czas życia - czas zabijania/. Teraz czytam kolejną /Dom marzeń/ i na razie miło i przyjemnie mi się czyta. Mam jeszcze dwie kolejne, na moim "laptoku", tego autora, gdyż kiedyś udało mi się ściągnąć kupę książek z jakiejś darmowej platformy, lecz nie wiedzieć czemu, większość z nich gdzieś mi uleciała w kosmos, został dziwnym trafem tylko Remarque i bardzo dobrze, bo czytając jego książki, wracam do czasu mojego trzeciego roku studiów, kiedy to w naszym czteroosobowym pokoju w "Żaczku" zaczytywaliśmy się wszyscy tymi dziełami, a teraz sobie przypominam ich treści, nic oczywiście w szczegółach nie pamiętając. Jakieś bardzo mgliste wyrywki, wręcz plamy i niejasne skojarzenia, ale wymowa tych czterech jest ogromna, teraz, kiedy znowu dochodzi do głosu skrajny nacjonalizm, "obcy" to niby zło w najczystszej postaci, a zabawki do zabijania kupuje się wyłącznie dla własnych ambicji i niby mocarstwowej dumy. Ale ni słowa więcej, bo to już jest przecież "polityczne"... Prace przy moim "wielbłądku" bardzo powoli sobie postępują i kiedy będzie co pokazać, to w stosownym temacie się odezwę. A na mojej "budowie" też prace wrą, co od siódmej rano do 18-tej codziennie słychać i czuć w drgającej ziemi. ;)

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: poniedziałek, 20 grudnia 2021, 17:30 
Załącznik:
'.jpg
'.jpg [ 16.9 KiB | Przeglądane 8078 razy ]

Załącznik:
S2.jpg
S2.jpg [ 62.77 KiB | Przeglądane 8078 razy ]

Marku.
Kupiłem w sobotę butelkę dobrego piwa na skoki narciarskie, ale Nasi nie "odzyskali czucia" to stało w lodówce.
Właśnie otworzyłem za tunel.
Ciekawe kiedy się przejadę? :D


Góra
  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: poniedziałek, 20 grudnia 2021, 18:45 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Mój WSZ (Wielce Szanowny Zięć) już dzisiaj nim jechał i pilnie baczył, aby przepisowej 80-tki nie przekroczyć. Bardzo był rad z tak potrzebnej i wreszcie skończonej inwestycji. Na "mojej" S52 prace cały czas trwają i dobrze, ale kiedy zostanie skończony odcinek S7 od nas do granicy z kieleckim, nadal nie wiadomo. Wczoraj córka zjechała z Wwy , o dziwo, punktualnie, tym całym Pendolino , czyli 2h45min, i była by szybciej, co kiedyś przytrafiło się WSZ (20 min szybciej), gdyby nie to, że przed docelowym miasteczkiem, w szczerym polu, na ponad 10min, pociąg przystopowali. No, ale był punktualnie, zgodnie z rozkładem. Kiedy zrobią ten brakujący odcinek S7 taki czas autkiem będzie normalnie osiągalny, a nawet lepszy. Tylko jeszcze koszt jazdy tym , czy innym środkiem lokomocji trzeba będzie brać pod uwagę.

Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: poniedziałek, 27 grudnia 2021, 23:00 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Tak się wczoraj ślicznie, wyżowo, zrobiło, że wybrałem się na budowę. Było - 5oC, cisza, spokój, nawet ptacy zamilkli. Pod nogami chrzęściła przymarznięta trawą, a ja oddychałem mą pełną piersią, pomieszczoną w tej klacie, dumnie wklęśniętej. Tak sobie szedłem i doszedłem. I co widzę? Zero ciekawego i oryginalnego "kafara", zero jakichkolwiek śladów świadczących o tym, że tam kiedyś był, żadnych znakowań ton wlanego w glebę betonu, o stalowych zbrojeniach nie wspominając. No, nic nie było, z wyjątkiem kupki zwiezionych rur gazowych, sporej średnicy, które to już wcześniej widziałem, ułożone w rowie, jako osłona takich samych rur, ale o mniejszej średnicy. Czyli będzie dalsze układanie linii gazowej wzdłuż "mojej" S 52.

Obrazek

Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: sobota, 15 stycznia 2022, 19:52 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Znowu pogoda, jak na poprzedniej fotce. Wyż w granicach 1k, chyba hektopaskali, bo raczej nie mm słupa Hg, bezchmurnie i tak koło jednego oC, po nocnym przymrozku. Wdziałem więc na nożyny "gumioki" i poszedłem. Kawałek za moim "obejściem" dołączył do mnie mój kotek-głupotek Zenkiem zwany i już miałem towarzystwo. Doszliśmy do przyszłej obwodnicy, a tam żółte rurki, jak sobie były, tak są nadal. Przybyły jednak typowe ciężkie sprzęty, plus coś ekstra, ale dalej nie poszedłem, gdyż mimo soboty, pracowano. Zrobiłem fotki i wróciliśmy, a w kompie sprawdziłem firmę, po nazwie zamieszczonej na chorągiewce i wyszło mi, że panowie specjaliści zagęszczają grunt pod przyszły przyczółek mostowy. Z ziemi wyszły też odkopane wierzchołki posadowionej tam betonowej palisady, do której to pewnie w następnej kolejności będzie mocowane zbrojenie frontowej ściany tego przyczółka. Tak to sobie imaginuję. A co? Wolno mi. Przecież żadnym inżynierem budownictwa mostowego nie jestem...
Na trzeciej fotce, chyba mało widoczne, wkopywanie się w górkę z poprzecznie uformowanych platform, gdzie kolejne kopary na kolejnych piętrach ładują urobek na ciężarówy. I tyle sobotnich spostrzeżeń i interpretacji Waszego oddanego forumowicza.


ObrazekObrazekObrazek

Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: czwartek, 20 stycznia 2022, 15:43 
Ty tam sobie Marku z Zenkiem po "swojej" S 52 spacerujesz/nadzorujesz, a ja z niejakim przerażeniem wyczytałem co niżej...
To nawet blisko Ciebie jest. :o

Załącznik:
Zak.jpg
Zak.jpg [ 308.24 KiB | Przeglądane 7613 razy ]
Załącznik:
'.jpg
'.jpg [ 159.33 KiB | Przeglądane 7613 razy ]

Wychodzi, że ten "mój" ursynowski tunel na S 2 przeniósł kłopoty na Zakopiankę.
Czy to już Nasza Nowa Tradycja będzie :?:


Góra
  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: czwartek, 20 stycznia 2022, 16:03 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Tak, też to dzisiaj czytałem, ale z założenia nie jeżdżę do naszej "zimowej stolicy" i nawet występ prawdziwego Zenka, miszcza nad miszcze, nie jest w stanie zmienić mego postanowienia odnośnie tego kierunku podróży. Wolę zdecydowanie piesze wędrówki w dokładnie przeciwnym kierunku, w towarzystwie Zenka mniejszego i na czterech łapach.

Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: czwartek, 20 stycznia 2022, 17:58 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 21 marca 2010, 09:34
Posty: 5146
Wiek: 52
Lokalizacja: Plewiska
Jestem skłonny twierdzić że jedyne sukcesy tego rządu to domknięcie inwestycji rozpoczętych wiele lat wstecz przez poprzedników.
Niestety już mam zaawansowana sklerozę ale coś tam pamiętam z tych świetlanych obietnic . Mieszkania , samochody elektryczne ,szybka kolej, centralna łąka komunikacyjna,tunel na zakopiance tunel w Świnoujściu.Miał być dobrobyt a mamy nowy od-byt

_________________
Pozdrawiam Krzysiek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: czwartek, 20 stycznia 2022, 18:05 
Wielebny napisał(a):
Jestem skłonny twierdzić że jedyne sukcesy tego rządu to domknięcie inwestycji rozpoczętych wiele lat wstecz przez poprzedników.
Niestety już mam zaawansowana sklerozę ale coś tam pamiętam z tych świetlanych obietnic . Mieszkania , samochody elektryczne ,szybka kolej, centralna łąka komunikacyjna,tunel na zakopiance tunel w Świnoujściu.Miał być dobrobyt a mamy nowy od-byt


Ty to odważny Krzysiu jesteś., tak walisz o polityce.
Uważaj bo Cię zbanują. :lol:


Góra
  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: czwartek, 20 stycznia 2022, 19:03 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Tu, wchodząc z dialog z Krzysztofem, powiedział bym tak: koncepcja powstawania, uzgodnień i pozwoleń na "moją" S52 jest tak stara, że nawet ludzie jeszcze starsi ode mnie, jej początków nie pamiętają, a ja tym bardziej, nie jestem w stanie określić, za jakich to rządów, ten kawałek obwodnicy zaczęto realizować i w sumie nie to jest najważniejsze. Dla mnie istotne jest to, że cały czas na tej budowie coś się dzieje, a postępy staram się Wam pokazywać w miarę mych możliwości. I oby tak było do oficjalnego zakończenia tej inwestycji i oddania drogi do użytkowania. Co do reszty, całkowicie się z Krzysztofem zgadzam i ja nie widzę żadnego powodu do uraczenia go banem. To, o czym on pisze, cały czas ma miejsce i wieszczę, jako ten wieszcz-amator, że wszystkie te WIELKIE projekty tych rządców skończą się tak, jak elektrownia w Ostródzie, czy wcześniej, ta w Żarnowcu, chociaż to było za zupełnie innych rządów. O polu w Baranowie nawet nie wspominam, bo to typowa "dojnia" dla swoich, a przekopem nawet jeden kajak nie przepłynie. Później, po wielu latach, Bałtyk sam to zasypie i wyrówna. Tylko tych setek sosen szkoda i wszystkich tych pieniędzy wrzucanych w płytkie i muliste jezioro. Ale ponoć bogaci jesteśmy, mamy tyle "siana", że wszyscy chcą od nas pożyczać... A moja "Łomża", spożywana tak okazjonalnie po obiadku, jeszcze nie tak dawno kosztowała w Lidlu 2,69, później krótko 2,89, a teraz jest już po 2,99. I tyle teraz z mej strony nt S52.


Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: czwartek, 20 stycznia 2022, 19:39 
Tu nie chodzi Marku o to, że Krzysztof nie ma racji bo On rację ma.
Tu chodzi o to, żeby nie został zbanowany.
Pewnie pamiętasz działające kiedyś ORMO?
Trafiali się tacy, którzy zapisywali się tam i potem przechwalali "jakeśmy to ich pałowali"
Mieli "władzę".
Tylko o to mi chodzi, żeby Mu się taki nie trafił. :D


Góra
  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: czwartek, 20 stycznia 2022, 20:00 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Wiem, rozumiem.
A ORMO? Samo pierze.


Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: czwartek, 20 stycznia 2022, 20:47 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 21 marca 2010, 09:34
Posty: 5146
Wiek: 52
Lokalizacja: Plewiska
Jestem tak stary że nie boje się już ani ORMO ani komornika ani bana na Fejsie którgo to dumnie doświadczyłem podobnie jak kolega Piotr z forum .
To już ten etap gdzie zamiast Nie powinienem tego robić jest A chxx zobaczymy co z tego będzie ..

Każdego dnia widzę odmóżdżenie polityków. Wprowadzają coraz nowsze przepisy jednocześnie nie usuwając starych .
Najgorsze że młodzi mają na to wye...ne .
Drugi raz w życiu przerabiam socjal . Kiedyś były to książeczki mieszkaniowe, kredyty dla młodych małżeństw , talony na samochody .... Teraz wszelkie coś z dodatkiem plus ;)
Całe życie byłem tym "poza systemem" . Za młody za stary bez dzieci za dużo dzieci za duże zarobki itd..
I tak cały czas k.. robisz na kogoś
Poezję pisze się łzami, powieść krwią, a historię rozczarowaniem.



Są dwa poważne powody,
Dla których Polska mi zbrzydła:
Za dużo święconej wody,
Za mało zwykłego mydła.

Tutaj źródła są sprzeczne . Albo autorem jest Tadeusz Boy Żeleński albo Jerzy Paczkowski .

_________________
Pozdrawiam Krzysiek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: piątek, 21 stycznia 2022, 01:03 
Hej, Krzysiu, 50-cio letni staruszku :!:
Nie starzej się nam tak szybko.
Dbaj o siebie i nie poddawaj się stresom. :)
Czegóż niby masz obawiać się tu na forum jak ty "po lesie" w zielonych barwach ochronnych biegasz :lol: :lol: :lol:
Wszystkiego najlepszego Ci życzę, nie dawaj się niczemu złemu. :idea:
Tak jak i my wszyscy.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: niedziela, 23 stycznia 2022, 16:33 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Kolejna niedziela, pogoda łagodnie zimowa, więc znowu na budowę się wybrałem. Trochę więcej się zmieniło, bo też i dłuższą drogę przebyłem. Wcześniej taki wtręt: mam w tym tel taki aplikacyjny krokomierz, z możliwością wstawienia swojej faktycznej długości typowego kroku. Różne te wartości wpisywałem, aż w końcu wziąłem miarkę, przeszedłem się po równym polu, świeżo zaśnieżonym i te kroki pomierzyłem. Wyszło mi 70-71cm i tyle też wstawiłem oraz czułość licznika ustawiłem na niską, aby mi jakiś niekontrolowanych podrygów nie liczył jako kroków. I po tym dzisiejszym spacerze wyszło mi, że "nabiłem" 4,8 km , co wręcz wydaje mi się mało prawdopodobne. No, ale może faktycznie taki sprawny ze mnie piechur?
A wracając na S52. Na dużej, płaskiej powierzchni, położonej na W od tych betonowych pali, widocznej zresztą na wcześniejszych fotach, w poprzednią sobotę trwały prace nad stabilizacją gruntu. Cała ta powierzchnia usiana jest teraz, wystającymi spod śniegu, fikuśnymi kawałkami sztucznej, szarej tkaniny, w której znajdują się cienkie, plastikowe harmonijki, szerokie na ok 10 cm i karbowane w swym poprzecznym przekroju. W sumie wystają z ziemi rozmieszczone w równych rzędach i szeregach takie dziwności, same z siebie wiotkie, ale sztuczne, co daje wiadomą długowieczność. Czy są one niżej osadzone w betonie, tego nie wiem, ale może się dowiem, bo interesuje mnie to, jak takie "wiechcie", same z siebie, mogą stabilizować grunt?
Zostały też znacząco odkopane te wcześniej pomieszczone słupy betonowe, wewnątrz zbrojone, z czego część okazała się tylko częściowo oblana betonem. Fot.2
Spojrzałem na E i okazało się, że górka, w którą wydawało mi się, że panowie się wkopują - nabrała wysokości ! Postanowiłem więc się tam udać i naocznie się przekonać. Spróbuję to wysłać i później cd.




ObrazekObrazekObrazek

Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: niedziela, 23 stycznia 2022, 17:07 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
No więc fotka z górką przejść nie chciała, może później się uda. Idąc w stronę tej górki , czyli na E, musiałem przejść obok placyku postojowego, gdzie niedzielę spędza sobie sprzęt ciężki panów budowniczych i skąd znowu, stanowczo, ale kulturalnie i bez brzydkich wyrazów, byłem wypraszany. Wybyłem więc w try miga i zaraz po prawej, już za "moją" rzeczką zobaczyłem przygotowaną , wyplantowaną i sporą płaszczyznę, którą to nazwałem sobie "platformą roboczą" pod drugi przyczółek przyszłego mostu, czy wiaduktu, co tutaj chyba na jedno wychodzi. Wyryłem się w końcu na szczyt tej "serwisówki" i zobaczyłem, że panowie i owszem, w górkę się wkopują, ale od drugiej jej strony, czyli od E na W. I to podwyższenie górki, to tymczasowe składowanie urobku, bo dziura w ziemi, od tamtej strony, jest już całkiem spora. Zrobiłem dwie fotki tej dziury, ale nie oddają one jej głębokości i rozmiarów. Poszedłem jeszcze trochę dalej na E, gdzie było już widać wyciągnięte z ziemi zbrojenia przyszłego wiaduktu nad drogą do Pękowic. Kawałek dalej na E od tych zbrojeń, po lewej stronie budowanej obwodnicy, znajdował się cmentarz choleryczny z 1873 roku. Dla ciekawych, co i jak się z nim działo, zapraszam do opisu, który znajdziecie po wbiciu: "cmentarz choleryczny Tonie".
A ja wróciłem do siebie i jakoś dziwnie, trochę mnie nogi bolały.

Okazuje się, że wyczerpałem miesięczny limit obrazków możliwych do wysłania, więc może zrobię to jutro z mojego PC-ta.


Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: wtorek, 25 stycznia 2022, 12:27 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Udało mi się ściągnąć te fotki z tel na compa i mogę już Wam je pokazać, ale sam nie wiem, czy takie zimowe foty oddają istotę zagadnienia. Więc ta górka tymczasowo podwyższona, z lewej strony fotki, tuż za drogą, widać to miejsce postojowe i stojące tam w niedzielę maszyny.

Załącznik:
20220123_113233 (Copy).jpg
20220123_113233 (Copy).jpg [ 63.97 KiB | Przeglądane 7203 razy ]


Przeszedłem obok nich i tak było je widać już nieco z górki:

Załącznik:
20220123_113940 (Copy).jpg
20220123_113940 (Copy).jpg [ 78.54 KiB | Przeglądane 7203 razy ]


A po prawej stronie była ta płaszczyzna, chyba przygotowana do kolejnych robót mostowych.

Załącznik:
20220123_113930 (Copy).jpg
20220123_113930 (Copy).jpg [ 51.51 KiB | Przeglądane 7203 razy ]


Szedłem dalej i po drugiej strony górki zobaczyłem te przygotowywane podpory pod nowy wiadukt.

Załącznik:
20220123_115409.jpg
20220123_115409.jpg [ 137 KiB | Przeglądane 7203 razy ]


A wracając zrobiłem dwie fotki tego wykopanego już od wschodniej strony "rowu" , w którym będzie znajdował się tunel.

Załącznik:
20220123_115929.jpg
20220123_115929.jpg [ 121.85 KiB | Przeglądane 7203 razy ]


Załącznik:
20220123_120411 (Copy).jpg
20220123_120411 (Copy).jpg [ 84.95 KiB | Przeglądane 7203 razy ]


I tyle obiecanej dalszej części.

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: "Moja" S 52
PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2022, 19:18 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 czerwca 2020, 08:34
Posty: 504
Wiek: 74
Lokalizacja: Kraków
Nowy miesiąc, to i może nowy limit w wysyłaniu obrazków. Zobaczymy. Pogoda dzisiaj była typowo modelarska, czyli szaro, buro, kasza z nieba leci, wilgotno i wietrznie. Nic, tylko "na modelarni" siedzieć i coś modelarskiego klecić. Zrobiłem dokładnie na odwrót. Założyłem "gumioki", ciepłą kurtkę pod szyją zapiąłem i do towarzystwa, dwa kocury zdołałem do spaceru nakłonić. Poszliśmy i doszliśmy. W miejscu tych betonowych filarów, z ziemi częściowo wystających, pojawiło się już częściowo ułożone zbrojenie, na prawdę bardzo solidne. Pręty mają co najmniej 3 cm średnicy i są bardzo gęsto układane. Całość widziana z góry będzie miała kształt "C" , z bokami pod kątem prostym i całość, jak zakładam, będzie bardzo solidnym fundamentem pod przyczółek wiaduktu. Na fotce to do tej pory zrobione zbrojenie, a po drugiej stronie szosy inna maszyną, też zapewne do palowania przedpola. Za tą maszyną płynie rzeczka i zaraz zaczyna się górka.
Koty wręcz chórem domagały się powrotu w znane im strony, nie było tu nic dla nich interesującego, to i wróciliśmy.

Obrazek

Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam - Marek, użytkownik klejów do drewna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  

118,295,137 Wyświetlone Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL