Witam, mam dylemat co do wyboru prostego i taniego programatora USB. Wyszukałem sobie 3 typy i chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał z czymś takim doczynienia?

Będą mi potrzebne do programowania prostych układów. Między innymi sterownika do oświetlenia, który czeka tylko na zaprogramowanie. Będę wdzięczny za rade:)
http://allegro.pl/programator-isp-usbasp-avr-atmel-arduino-tasma-i3050852405.html
http://allegro.pl/programator-usbasp-atmel-avr-tasma-idc-win7x64-i3048705363.html
http://allegro.pl/programator-usb-asp-usbasp-atmega-i3051694080.html

Pozdrawiam, Patryk:)

Pozwoliłem sobie zmienić tytuł, a nóż ten post komuś się jeszcze przyda..
Baxter

Ja brałbym pierwszy na liście czyli ten.. Dlaczego?
1. bo jest najtańszy
2. bo go tak łatwo nie złamiesz jak te wsadzane bezpośrednio do USB
3. bo ma zworki: slow, zewn zasilanie i do programowania samego programatora.
4. w dodatku te zworki nie przeszkadzają wychodząc na boki jak w modelu nr 2
5. bo ma przewody w zestawie

No i wszystko jasne Dobrze, że zapytałem, bo w przeciwnym wypadku chciałem kupić w ciemno pozycję numer 2 bądź 3

Dzięki:)

zerknij jeszcze tu

http://www.sklep.atnel.pl/

Zerknąłem i znalazłem programator. Pewnie lepszy, ale ze względu jakiejś awarii sprzedaż wstrzymana do połowy marca. Cena niestety 3 razy droższa... Zostanę przy tym z allegro, tym bardziej że gość oferuje jeszcze kilka gratów, które mi się przydadzą. Ale dzięki za linka

droższy bo ma + MkAvrCalculator gratis!

Hmm lepszy?
Jak się ma jeszcze w komputerze LPT to programator można zrobić za parę złotych (wtyczka LPT, oporniki i przewód). Jak się nie ma - to zostają wynalazki na USB, ale one wszystkie są takie same
Jedyna różnica to ewentualne istnienie zworek: slow, zewn zasilanie i autoprogramowanie, które tak naprawdę bardzo rzadko się przydają.
Slow użyłem chyba ze 2 razy w życiu - miałem taką jedną oporną kostkę, która nie chciała wsółpracować, dopiero po zwolnieniu transmisji zaskoczyła.
Zewnętrznego zasilania nigdy nie używam - nie ryzykuję z upaleniem portu usb, jakby coś źle poszło - jakieś duszki albo złe mzimu.
A podnoszenie firmware programatora, no można, ale po co skoro działa?
Wiadomo, że jak jest wybór to lepiej mieć więcej opcji niż mniej. A z wielu różnych programatorów do wielu różnych uC te dla AVR są zdecydowanie najprostsze i najtańsze.

Witamy w świecie uC. Będzie Pan zadowolony

Gratis to za dużo powiedziane

Ale poczytałem troszkę i fajny jest ten "bajer". Pozwoliłby zaoszczędzić na zablokowanych prockach... Mam nadzieje że na moim, zwykłym z alledrogo nie będzie takich
_________

Miałem zrobić sobie programator pod LPT, specjalnie do tego stary komputer z tym wejściem. Ale biorąc pod uwage, że za każdym razem musiał bym przynosić go z warsztatu, zrezygnowałem z tego. Tym bardziej że te na USB nie są drogie, a i więcej komfortu dają:)

Mam nadzieję Gdzieś wyczytałem, że programowanie strasznie wciąga:) Zobaczymy jak w moim przypadku;)

Hubert dokładnie jest jak piszesz, ja tez programuję przy użyciu STK200

Patrick, programowałeś kiedyś w jakimś języku? Czy to pierwsze zetknięcie? Bo będziesz sobie musiał odpowiedzieć na fundamentalne pytanie: C czy Bascom

Dopiero stawiam pierwsze kroki, jak narazie gotowy program. Myślałem o C, ale nie wiem czy podołam Poszukam jakiejś mądrej literatury z kursem od 0 i zaczne coś działać:)

A jak narazie coś tam liznąłem Assemblera w technikum i coś Pascala teraz na studiach:)

no to na stronie gdzie podałem Ci linka , zanabyłem książkę o pisaniu programu na procki dla amatorów w C i jestem bardzo zadowolony. C jako tako znam ale tzreba umieć pisać pod konkretne procki i tu zaczyna się bajka

Rozpatrzę też tą możliwość. Lecz w pierwszej kolejności poszukam może w bibliotece, ewentualnie jakiś kurs w pdf. W ostateczności kupię jakąś książkę.

Ellipsis

Pod AtMegi tylko C. Tu nie ma wyboru. Te procki były projektowane pod C i dla tego języka jest dokumentacja. Po co sobie życie utrudniać jak w sieci są darmowe podręczniki z setką przykładów?

Jaaaaasneee... A jak auto to tylko Skoda, a jak soczek to Tymbark? A i jeszcze zapomniałem o Linuksie.
Jeśli ktoś zaczyna i nie ma zamiaru z tego żyć, to zrozumienie Bascoma, który używa bardziej naturalnej składni, nazw - wszystkiego właściwie, będzie dużo łatwiejsze a więc szybciej dojdzie do zadowalających wyników i sprawi mu to więcej radości. Nie da się w tym samym czasie opanować na tym samym poziomie C.

C w pewnych rozwiązaniach daje więcej możliwości, ale przez to jest dużo trudniejsze.
Możliwości języka zależą w głównej mierze od programisty, w ostateczności zawsze można wrzucić wstawkę asemblerową.

Darmowe podręczniki i kursy istnieją do każdego języka. Przykładów też jest tyle samo do każdego z nich. Więc to żaden argument.
Nie mam zamiaru prowadzić dyskusji co jest lepsze czy C czy Bascom bo do niczego to nie doprowadzi. Chciałem pokazać tylko alternatywę, która często jest pomijana przez powtarzanie frazesów bez zrozumienia tematu
A właściwie nic nie stoi na przeszkodzie żeby się obu naumiał - młody jest da radę

A może jak chcesz łatwiej i przyjemniej to Arduino? Bawie sie tym czas jakiś i to raczej z sukcesami.

Bartek tyle że Arduino niczego nie uczy no może oprócz tego że łatwo można osiągnąć cel w postaci działającego programu.

Ja zaczynając przygodę z AVR przeszukiwałem neta , przeczytałem masę kursów i ni chu chu nie mogłem wszystkiego obczaić. Naprawdę sporą dawkę wiedzy otrzymałem w książce p. Kardasia. Naturalnie wybrałem C gdyż jest na tyle przyszłościowy i uniwersalny że lepiej pouczyć się dłużej ale mieć szerszą perspektywę wykorzystania go nie tylko w AVR.

Ellipsis
Na co dzień programuje w C++ i C# na duże procki. Oba języki składniowo są bardzo podobne. Nauczyć się składni C, to tak jak by nauczyć się składni kilku języków na raz, bo większość współczesnych języków składnie zaczerpnęło z C. Bascom to ni pies ni wydra. Ma własną strukturę. Przyznam się bez bicia że w Bascomie napisałem jeden program na laborce na studiach. Jakiś sterownik wyświetlacza LCD. Nawet prowadzący traktowali ten język bardziej jako ciekawostkę, niż narzędzie pracy.

Pamiętam kiedyś wojenki pomiędzy zwolennikami Turbo Pascala a C. Sam wówczas pisałem w tym pierwszym bo mi wystarczał. C miało być skomplikowane i nie czytelne. A guzik prawda! Na C przesiadłem się w jedno popołudnie i do Pascala już nie wróciłem. Dopiero wówczas poczułem jaką kontrole daje język nad pamięcią.

Oczywiście autor wątku nie musi operować na wskaźnikach czy używać dziedziczenia wielobazowego. Wystarczy mu zapoznać się z typami zmiennych, operatorami, funkcjami i podstawowymi instrukcjami typu for, if, while. To mu wystarczy. Całą resztę ma w przykładach w dokumentacji.

Jeśli ktoś chce efektywnie programować małe procki to musi mieć dokumentację pod konkretny model, z tablicą jego pamięci. Takiej dokumentacji nie znajdzie się na prywatnych stronach w internecie, tylko u producenta. Producent w niej każdy element ( timerki, przerwania itp. ) opisuje szczegółowo. W jakie tryby może wejść jaki tajmer i co trzeba ustawić by ten tryb wymusić. W dokumentacji to wszystko jest opisane z przykładami. Oczywiście chodzi mi o pełną dokumentacje ( do 128 to około 5MB) a nie broszurkę. Jak ktoś boi się angielskiego to polecam "Mikrokontrolery AVR, AtMega w praktyce". Oparta jest na dokumentacji do 128.

Kolejny plus C, to możliwość symulowania algorytmów w darmowych środowiskach. Ja magisterkę i algorytmy np. liczenia odległości pomiędzy punktami wyznaczonymi przez współrzędne geograficzne symulowałem w Builderze 6. Teraz lepiej do tego użyć np. Visual Studio C++ Express, bo jest sporo współcześniejszy. Nie wyobrażam sobie wgrywania 1000 razy algorytmu do procka i obserwowania co się stanie. W dużym środowisku algorytm zadziała, to przeklejam funkcję do małego procka. I tyle. Uważać trzeba tylko na rozmiar zmiennych, bo int intowi nie równy, ale to żaden problem nawet dla początkującego.

Jak sprawdza się C w praktyce to można na mojej stronie zobaczyć:

http://wozniak.info.pl/?page=elektronik ... e=komputer

Opis magisterki w BARDZO dużym skrócie. Stronka dawno nie aktualizowana niestety. Dokumentację do AtMegi128 mogę wysłać jeśli byłby problem ze znalezieniem w sieci.

Oczywiście każdy ma wolną wolę

Przez brak czasu nie zauważyłem jaka tu wymiana opinii zaszła

Ale jak narazie jeszcze nie zdecydowałem się na żaden język. Napewno w grę wchodzi C lub Bascom. Jedno co jestem pewien to napewno nie będę pisał jakiś wielkich programów, chyba że w przyszłości

Pierwszym moim celem jest zaprogramowanie sterownika oświetlenia, programem jego autora - Bartka Obary. Program napisany jest w Bascomie, więc szukam programów by trafił do uC Jak narazie czytam, czytam i czytam i to chyba tyle z tego czytania narazie wyszło

Potrzebujesz:
1. Bascom- tu wklejasz kod programu i kompilujesz do pliku zrozumialego przez uC czyli .bin
2. LibUSB potzrebna biblioteka
3. AVRDUDE program, ktorym wgrywasz wsad do uC i ustawiasz fusebity
4. programator poprawnie zainstalowany w systemie.

Szybki kurs Bascoma

Tego szukałem Wielkie dzięki... A tak z ciekawości, czytając wczoraj o sposobie programowania w poradniku Bascoma, doczytałem że można programować bezpośrednio przez Bascoma... Tylko że niby nie zawsze to działa... Ale to tak z ciekawości pytam

A można. Ale mię się nie podobało więc tylko raz próbowałem i porzuciłem.
Teraz najczęściej korzystam z mkAVRCalculator (bo z jego poziomu można i fusebity tłumaczyć w 2 strony i wgrywać wsady), albo z avrdude w wersji tekstowej, albo (najrzadziej) avrdude w wersji dla windows czyli avrdude_gui.

Wielkie dzięki za wszystkie propozycję... Szkoda że mkAVRCalculator w wersjii free nie obsługuję Attiny13 :/ Zapoznałem się z nim i wygląda zacnie

Cheche - właśnie miałem te same problemy (mkAVRCalculator nie obsługuje Attiny13), ale dzięki pomocy kol. Ellipsis udało mi się właśnie stoczyć pierwszą zwycięską walkę z tym układzikiem. Używam Burn-O-Mat jako nakładki na avrdude, i już nie rozpatruję innych opcji

Walka to dobre słowo określające próbę zaprogramowania procka

A teraz pytanie. Otóż dzisiaj próbowałem programować z tym poradnikiem: http://mirley.firlej.org/programowanie_mikrokontrolerow_avrdude . Przy próbie odczytania fuse bitów mam błąd. Z komentarzy wyczytałem, że muszę ustawić zworkę Slow SCK. Ale czy jednocześnie muszę mieć zworkę na VCC żeby go zasilić? Wg mnie tak, ale wole się upewnić

Zworka Vcc powoduje że zasilasz uC z programatora. Rozumiem, że masz podpięty uC bezpośrednio do programatora, jeśli tak to zworka ma być założona.
Slow SCK spowalnia transmisje między programatorem a układem - możesz więc próbować ze ściągniętą a jak się nie uda (bo będzie za szybko) to wtedy załóż.

A po co zczytywać fusebity? Po prostu je nadpisz na takie jak potrzebujesz i tyle.

Może mały dopisek - zworka służy do wyboru skąd zasilasz procek. Jeśli procek nie ma własnego zasilania (n.p. programujesz go w podstawce bądź w niezasilanym układzie) wówczas zakładasz zworkę, ale jeśli procek jest podpięty pod działający (a więc mający własne zasilanie) układ - wówczas zworkę zdejmujesz. Oczywiście - w drugim przypadku wartości zasilania programatora i programowanego procka MUSZĄ mieć tą samą wartość. Gdy jest inaczej - polecam zakup TEGO ustrojstwa. Może nie najtańszy, ale warto go mieć w swoim pudełku ze skarbami (ja mam i nie narzekam )

Wiem, jak działa zworka i kiedy musi być, ale nie byłem pewien czy mogę być one jednocześnie założone...

Takie coś wywala podczas próby zaprogramowania:

Wyczytałem, że może to być związane ze zbyt niskim napięciem w porcie usb, bądź słabej wydajności prądowej...

Eeeee tam, skup się na tym: "Double check connections and try again" - coś masz źle podłączone. A po drugie ten cały zapis powinien być w cudzysłowiu, o tak: "C:\Users\Patryk\Desktop\To co wypluł Bascom\noname1.hex" i usuń polskie literki. Generalnie zasada jest taka, że nie robimy spacji, polskich liter, najlepiej wszystko pisane tylko dużymi literami i niepoukrywane w 6 podkatalogach.

A jak już nic nie zadziała to wyłącz zasilanie zewnętrzne układu oraz zdejm zworkę by układ nie był zasilany również z programatora i spróbuj zaprogramować jeszcze raz. Ostatnio programowałem regle i nadajnik i tylko w ten sposób udało mi się je zaprogramować

Raczej stawiam na to, że skoro mowa o attiny13 smd to raczej nie łączy gdzieś na nóżkach. Podegnij je nieco coby lepiej łapały podstawkę (za radą Ellipsis) - u mnie pomogło

Już 3 razy sprawdzałem połączenia, więc raczej musi być dobrze... Ale sprawdzę potem jeszcze raz... Co do folderów to pozmieniam również

Szymon, w czasie programowania zastosuje się do Twoich rad. Może się uda:)

Rumcajs, uC jest w obudowie DIP8 więc raczej też nie ma możliwości, że coś nie łączy...

Nie długo kolejne podejście, może się uda:) W każdym bądź razie dzięki za rady

Masz zdjęcie podłączenia?

Zrobione czym miałem pod ręką, myślę że wszystko widać. Podłączone bez taśmy... Kable napewno nie zwierają się ze sobą, są w koszulkach. Rysunki trochę opisałem, żeby było widać co i jak.

Jest jeszcze jedna sprawa. W moim kabelku o standardzie canda, czyli tym w lewym dolnym rogu obrazka, miałem zamienione rzędzy. To znaczy w miejscy gdzie jest wycięcie, miałem Vcc i GND, a miso, mosi, sck i rst po stronie drugiej.

To może to jest powodem... Tylko teraz jest pytanie, czy przez złe połączenie nic się z procesorem nie stało? :/

Zworka VCC łączy jeden z pinów na wyjściu z zasilaniem z usb, sprawdź po której stronie wtyczki kanda jest ten pin i będziesz wiedział czy jest zgodny czy lustrzany - patrząc na zdjęcie z aukcji wygląda na lustrzany. A uC nie tak latwo uwalić one o dziwo są dość odporne.

jaki masz ten programator ?

zainstaluj ponyprog i sprawdź komunikację np. odczytując procka

Jest jednak dobrze, zworka VCC idzie wg złącza na odpowiedni pin... A programator to USBasp... Jutro znów powalczę... Na dzisiaj znów pasuje:)

Widzisz czasami lepiej dać więcej ale nie bawić się godzinami w pierdoły (dochodzenie jak to zaprogramować) bo to drożej wychodzi