Do obecnie budowanego modelu, wymyśliłem taki układ zasilania. Być może dojdzie jeszcze serwo chowania tylnego podwozia.
Może jeszcze będzie podział silników na wew. i skrajne (np. symulacja awarii).
Zrobiłem tak, bo serwa podwoziowe są spore i chciałem ograniczyć prąd płynący przez odb.
Oczywiście w zasilaniu serw mogę pominąć odbiornik, a jego samego zasilić z oddzielnego pakietu + bec.
Tak teraz myślę, czy to nie będzie lepiej?
Jakieś sugestie, poprawki? A może jakoś inaczej?

Proponuję rozdzielić zasilanie serw, tak aby wykorzystać wszystkie cztery układy BEC zawarte w regulatorach, w tym wypadku po dwa serwa na BEC.

Koledzy serwa zdecydowanie z innego źródła zasilania . Wywołajcie Filipa , on ma tu dużo do powiedzenia .
Moim zdaniem nawet odbiornik powinien mieć całkowicie oddzielne zasilanie .

Joker

Ja to robię tak:

Optoizolacja między zasilaniem silników a odbiornikiem jest konieczna, bo minus regulatorów może być na różnych potencjałach ze względu na różną długość przewodów od baterii napędowej do regulatorów.
Problem jeszcze się pogłębi gdy silniki będą pobierały różne prądy. Ja w modelach wodnosamolotów używam różnicowego sterowania silnikami do manewrowania na wodzie.
Silniki lewe i prawe są wtedy sterowane z oddzielnych kanałów. Jeżeli serw jest dużo i będą pobierały duży prąd, to warto także oddzielić zasilanie odbiornika od serw.

Dzięki za odpowiedzi.
Filip, co to za układ "opto"? Nie miałem do czynienia z tak rozbudowaną instalacją.

Optoizolator jest to układ elektroniczny, który eliminuje połączenie elektryczne między dwoma urządzeniami. Sygnał jest przekazywany za pomocą światła.
Głównym elementem wchodzącym w skład takiego układu jest transoptor - układ scalony zawierający w jednej obudowie diodę LED i fotodiodę lub fototranzystor.
Jeśli jesteś zainteresowany budową takiego urządzenia, to służę pomocą.