Panowie, post pod postem ale to dla wyjaśnienia sytuacji, która nadal jest niejasna
Zainstalowałem wszystko w modelu na gotowo, podpiąłem bezpiecznik między zasilanie (taki 10A elektroniczny) i podłączyłem i... DZIAŁA!
Silnik rusza, serwa także, wszystko elegancko.
No dobra, testujemy bez bezpiecznika, podłączamy i pierdut
0v na pakiecie, zwarcie i napięcie wzięło się i poszło.
Tak więc muszę przeprosić CC za nagonkę, nadal polecam ich BEC'e
Teraz druga sprawa, do której doszedłem po dłuższym zastanowieniu się nad tym co się stało...
Podczas, gdy podłączałem zasilanie przez bezpiecznik, zauważyłem że nie było tej "słynnej" iskry we wtyczce (bezpiecznik zabsorbował strzał?)
Natomiast gdy podłączyłem bezpośrednio zasilanie to iskra we wtyczkach była dość duża jak to przystało na 5s lipola.
I teraz tak... JEDYNE co mi się rozsądne nasuwa na myśl to uszkodzony regulator od silnika... A dlaczego?
A no... jeśli w regulatorze idzie szybki strzał napięcia na układ to wywołuje się zwarcie zamiast odbierać i ładować kondensatory.
Jestem przekonany, że to co się dzieje to efekt samego podłączania zasilania - uszkodzone kondensatory? Hmm... nie są napuchnięte... Zimny lut? Całkiem możliwe.
Dodam, że ścieżka w pakiecie przepaliła się tak samo ale kawałek dalej, za moim lutowaniem.
Dochodzę do wniosku, że powiedzenie: "Biedny kupuje drogie" jest w 100% prawdziwe i od siebie dodam... Jak nie macie funduszy na DOBRE wyposażenie do modeli to nie składajcie ich jeśli mają posłużyć dłużej niż rok...
...i bądź tu mądry...
M.