Motylasty napisał(a):
Bateria w Futabie to .... masakra. Oczywiście teraz po latach.
Druga sprawa to wielkość i poręczność radia - nie mam małych łap, ale dla mnie
14 - tka jest powiedzmy mniej wygodna od JR-a czy Aurory.
Wykonanie zaś - pierwsza klasa, jakość sama w sobie powalająca.
Wyświetlacz - no w Horusie jest lepszy, ale tez nowocześniejszy.
Panel dotykowy - toporny w porównani z Aurorą.
JR 8310 - nigdy mnie nie zawiódł, podkreślę raz jeszcze N I G D Y , a mam
dwa egzemplarze tego radia, jedno z trymerami analogowymi a drugie cyfrowymi.
Oba radia kupione w roku 1994 i oba chodzą do dzisiaj bez zarzutu.
Aurora Hiteca - super programowanie modelu, jak na razie ten sposób mi najbardziej odpowiada.
Najbardziej intuicyjne radio jakie mam. Wygodne , dobrze wyważone.
Horus - kształt i ergonomia do .... upy w mojej opinii, fajnie wygląda, ale .... no własnie to ale.
Oprogramować można wszystko ze wszystkim, ale do normalnego latania za dużo tego.
Zaś pod FPV - gdzie potrzebujesz stu kanałów do kamer, gimbali i innych cudów idealne.
JR-DSX9 - klasa sama w sobie, tanie odbiorniki.
Co bym polecał ?
Chyba Aurorą albo JR-a.
Co byś powiedział o takim radyjku
http://m.kapaza.be/fr/vi/119389046.htm