Pozostało dociąć profile na długość, wyciąć mocowanie na silniki, założyć linkę - i można się bawić:D:D
Pierwsza fotka - w "stanie spoczynku", druga - w "trakcie pomiaru". Oczywiście zakres przesadzony na potrzeby fotki, ale chodzi o samą zasadę działania. Waga będzie umieszczona pionowo na górnym ramieniu, silnik - na dole ramienia ruchomego, zaś poprzeczka - mocowanie do blatu stołu. Ruch silnika będzie przenoszony na wagę cienką stalową linką, zaś samo ruchome ramię jest ułożyskowane względem całości. Zastanawiam się nad regielkiem - chyba przeznaczę jeden na stałe, dzięki czemu uniknę kombinacji z kabelkami. Będzie jeszcze półeczka na wattmiarkę i tester serw - ale to już jutro:D

Kroczek?

Dokładnie - to mały krok w moim życiu, ale wielki dla funkcjonalności wyposażenia warsztatu

Słaby dzionek, ale powoli do przodu..



Dziś jeszcze dotnę ogranicznik wychylenia oraz mocowanie wagi, zaś to coś na dole to kawałek silnika dokręcony na potrzeby fotki..

A mówią, że jedno zdjęcie jest warte tysiąc słów. Teraz to dopiero nie rozumiem...

Na dolnym ramieniu tam gdzie jest "śruba" będzie mocowany silnik.
Na lewej listwie (tej za silnikiem) na wysokości silnika będzie zamontowany bloczek (kółko, przelotka etc.)
Jeden koniec linki będzie mocowany do ramienia z silnikiem.
Drugi po przełożeniu przez bloczek do wagi.
Ramię, na którym jest waga jest stałe, nie jest połączone z ramieniem silnika

Dokładnie jak Wojtek prawi - czerwone to bloczek, zielone - linka..

PS
Qrcze - trza było zrobić konkurs..

A jak się zerwie linka to gdzie poleci śmigiełko

Są dwa zabezpieczenia, kolejne fotki (mam nadzieję że już działającej) pokażą co i jak.

Trochę to trwało, a i tak jeszcze nie mam docelowego mocowania wattmiarki i serwotestera (będą na osobnej półeczce). Fotki poglądowe - wykonane pod kątem zaliczenia projektu, w "oryginale" poprzeczne ramię (to mocowane teraz ściskiem) będzie mocowane śrubą do blaciku stołu, ale mój warsztatowy stolik przypomina wszystko tylko nie swoją docelową funkcję - więc fotki na biurku w pokoiku teściowej
Chyba jeszcze zmienię mocowanie silników - teraz są przykręcane bezpośrednio do ramienia, a zmienię to na płytkę z laminatu..

Bez filmu się nie liczy

Wysłane z mojego SM-J701F przy użyciu Tapatalka

Ups ..
Będzie ból bo raz - nie mam wolnego silniczka do prezentacji (ten z fotek czeka na przewinięcie), dwa - musiał bym ogarnąć swój pokoikowy śmietnik (by pęd powietrza zza śmigła niczego nie poroznosił po pokoju)..
Ale obiecuję że jak nie zapomnę to przy najbliższej okazji coś nagram

Wszelkie cosie mogące się podnieść i wpaść w śmigło musisz usunąć z okolicy. Widziałeś coś się stało w Gromie?

No min dlatego na filmik z uruchomienia trzeba będzie troszkę poczekać:D:D..

Chciałbym zobaczyć biurko po uruchomieniu... Albo kolana...

Poproś Adriana to pewnie podeśle Ci do testów ciągomiarki taki jeden, jeszcze nie ulotniony ...

Cheche - no jak dotąd największym śmigiełkiem jakie uruchamiałem było 10", i chyba miałbym pewne strachy uruchamiając coś większego. Skręcając swój sprzęt starałem się przewidzieć co się stanie w razie W, i jestem pewny że nie ma szansy na awarię konstrukcji - ale mimo wszystko wolał bym stanąć za kimś większym niż ja w czasie testów (Adrian idealnie się do tego nadaje ). Z drugiej strony - miejsca jest tyle że spokojnie wejdzie dowolne śmigło, śruby są samokontrujące, ścianki profili mają po 2mm, całość jest na łożyskach - więc całkiem realne że sprzęt wytrzyma.. Najmocniejszy regielek jaki mam jest na 30A, zaś akusie - jedynie 3S, więc jeśli myśleć o testach potrzebował bym cały zespół napędowy plus zasilanie - więc czekamy na odzew Adriana