Ok to zamieszczę opis tego modeliku również tutaj:
Parę słów o samym modelu. Właściwie stwierdzenie model Chiński mogło by być jednozdaniowym podsumowaniem, ale ponieważ model wywołuje we mnie odczucia ambiwalentne parę słów więcej się mu należy.
Wykonanie – zewnętrznie model wygląda b. ładnie folia porządnie napięta ozdoby równo położone. Przy bliższym poznaniu zaczynają jednak drażnić szczegóły. Model jest bardzo lekki (to plus) ale jednocześnie bardzo delikatnie wykonany. Nieumiejętne (nie we właściwym miejscu) złapanie modelu, delikatne zaczepienie ogonem uszkadza konstrukcję. Model Andrzeja miał przestawiony fabrycznie dolny płat – jest on lekko obrócony względem centropłata. Podwozie i baldachim mocowane są delikatnie na wąskich płaskownikach. Podczas normalnego lądowania spokojnie wytrzymują, ale gdyby przytrafiło się niefortunne przyziemienie myślę, że straty mogłyby być spore. Co ciekawe model ten oferowany jest w takiej samej wersji również pod silnik spalinowy – jak to wpłynie na delikatną konstrukcję modelu nie wiem. Galanteria „śrubkowa” i wszystkie węzły mocowania też są dość delikatne, takie bardziej jednorazowe
.
Loty modelem – jak zauważyliście na filmie model lata bardzo ładnie. Pierwszy lot wzmagał trochę trymowania i myślę że głównie przez zwichrzenia płata o których wspomniałem jak i również nieprecyzyjny mechanizm SW, który nie zawsze wracał dokładnie do neutrum. Nie zauważyliśmy również, że podczas prób z kołowaniem modelu zaczęło się blokować jedno z kół podwozia co mogło spowodować mocny kapotaż przy pierwszym lądowaniu. Wystarczyło ścisnąć plastik , aby połówki koła ponownie wskoczyły w swoje miejsce i koło kręciło się dalej swobodnie. Nie zależnie od tego myślę, że należy koniecznie przesunąć oś kół modelu do przodu ponieważ model potrafi oprzeć się na śmigle stojąc już prawie w miejscu.
W powietrzu latanie tym modelem to sama przyjemność. Po wytrymowaniu modelu musiałem się powstrzymywać, aby nie zacząć wykonywać zbytnich wariacji, bo przecież to nie mój model, ale SE5a wyraźnie do tego zapraszał. Andrzej, który po raz pierwszy leciał swoim modelem, też bez problemu radził sobie z nim w powietrzu. Model jest bardzo zwrotny, można będzie nim wykonywać akrobacje niedostępne dla nowocześniejszych szybszych myśliwców, ładnie szybuje bez silnika, start i lądowanie są przyjemne. No i ta sylwetka w locie.
Jeżeli mój SE 5a też będzie miał podobne właściwości lotne, to naprawdę będzie to bajka.
Drugi film trwał prawie 14 minut (uznanie dla Grzegorza który cały czas filmował i to wytrzymał) ja wyjąłem z niego co ciekawsze kawałki, tak ażeby można go czasowo było zamieścić na You Tube.
To była bardzo dla nas wszystkich bardzo przyjemna niedziela – dziękuję wszystkim Kolegom z lotniska w Radawcu.