RcClub.eu https://rcclub.eu/ |
|
SOPWITH CAMEL z "Balsa USA" w skali 1 : 4 https://rcclub.eu/viewtopic.php?f=17&t=11373 |
Strona 4 z 4 |
Autor: | MareX [ niedziela, 13 lutego 2022, 17:33 ] |
Tytuł: | Re: SOPWITH CAMEL z "Balsa USA" w skali 1 : 4 |
Obroty tego konkretnego silnika Clerget 9B to tylko albo ,"aż" 1250 rpm, co dawało 130 kM. Oglądnąłem także następny filmik, obrazujący bardziej szczegółowo montaż kolejnych jego elementów, ale nie o tym chciałem, bo całość tego układu mechanicznego i jego praca, to zupełnie inne zagadnienie, warte, moim zdaniem, oddzielnego tematu. Proponowana przez Stefana nakładka imitacyjna, po pierwsze, przy jej trwałym zespoleniu ze śmigłem, rozleciała by się, pod działaniem siły odśrodkowej, już przy najwolniejszych obrotach pracy silnika. A co dopiero przy 6k i więcej? Po drugie: gdyby nawet wytrzymała działanie tej siły, to stanowiła by doskonałą przesłonę, uniemożliwiającą swobodny przepływ powietrza zaśmigłowego, a tym samym, chłodzenie silnika. Rozwiązanie proponowane przez Jacka, czyli kawałek atrapy okalającej cylinder "prawdziwego", czyli modelarskiego silnika, brałem na poważnie pod uwagę, ale z dwóch powodów odstąpiłem od tego pomysłu. Po pierwsze primo, mój modelik, to co najwyżej ćwierć makieta i nikt raczej od przodu pod maskę zaglądał mu nie będzie. Drugie primo, to koszty, które dla takiego emeryta, jak ja, zaczynają już mieć znaczenie. Zleciłem wydrukowanie KM-ów, Kolega z Torunia to narysował i wydrukował, a ja mu należność wypłaciłem, i jednak trochę to moją emeryturę uszczupliło. Tak więc atrapy silnika rotacyjnego w tym modelu nie będzie. Tyle w tym zagadnieniu, puszczam i postaram się wkrótce wstawić cd. Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka |
Autor: | MareX [ niedziela, 13 lutego 2022, 17:52 ] |
Tytuł: | Re: SOPWITH CAMEL z "Balsa USA" w skali 1 : 4 |
Więc poprzednio chwaliłem się zrobieniem "przykrywek" , umożliwiających dostęp do silnika od jego istotnej strony. Bo tam i gaźnik i zapłon i co tam jeszcze... Po odpowiednim uformowaniu tych coverów na szklanej butelce, złapanej z czuciem w imadło, rozmieszałem porcję żywicznego kleju epoksydowego, 5 min, f-my Versachem i powierzchnię wewnętrzną tą mieszaniną delikatnie posmarowałem. Przyłożyłem w zaznaczone miejsce, podociskałem i finalnie taśmą lakierniczą unieruchomiłem. Przygotowałem też elementy "przyszpilające" covery, czyli główki zwyczajnych krawieckich szpilek, które będą udawały prawdziwe lotnicze zapinki, stosowane w mocowaniu takich elementów. Kiedy żywica się już całkiem utwardziła, przez wcześniej zrobione otworki, kadłub w tych miejscach ponawiercałem i na CA w tych miejscach "zapinki" umieściłem. I po sprawie. Kolejny krok, to pomalowanie tej części kadłuba. Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka |
Autor: | MareX [ niedziela, 13 lutego 2022, 19:06 ] |
Tytuł: | Re: SOPWITH CAMEL z "Balsa USA" w skali 1 : 4 |
I jeszcze krótko słów kilka, bo to wszystko "wina Stefana". Tak mnie "podrajcował" tym lataniem Snipem, że aż zaglądnąłem do mojej najmądrzejszej księgi, traktującej o samolotach myśliwskich i tam pooglądałem sobie fotki tego Snipa, Camela i czegoś jeszcze. Zastanowiła mnie ta nadzwyczaj mała przestrzeń w kabinie Snipa i te końce KM-ów wchodzące w jej prawie połowę. Były co prawda zabezpieczone nakładkami z gumy i obszyte skórą, ale mimo wszystko... I faktycznie. Snipe w rzucie bocznym, w porównaniu z Camelem był w przedniej części kadłuba zdecydowanie krótszy, stąd pewnie dlatego takie posadowienie KM-ów. Dwie pierwsze fotki dla porównania, a na trzeciej to, co bez ustanku i umiaru, cały czas "łazi mi po głowie ". Co o tym myślicie? Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka |
Autor: | Stema [ poniedziałek, 14 lutego 2022, 01:25 ] |
Tytuł: | Re: SOPWITH CAMEL z |
MareX napisał(a): I jeszcze krótko słów kilka, bo to wszystko "wina Stefana". Tak mnie "podrajcował" tym lataniem Snipem, że aż zaglądnąłem do mojej najmądrzejszej księgi, traktującej o samolotach myśliwskich i tam pooglądałem sobie fotki tego Snipa, Camela i czegoś jeszcze. Zastanowiła mnie ta nadzwyczaj mała przestrzeń w kabinie Snipa i te końce KM-ów wchodzące w jej prawie połowę. Były co prawda zabezpieczone nakładkami z gumy i obszyte skórą, ale mimo wszystko... I faktycznie. Snipe w rzucie bocznym, w porównaniu z Camelem był w przedniej części kadłuba zdecydowanie krótszy, stąd pewnie dlatego takie posadowienie KM-ów. Dwie pierwsze fotki dla porównania, a na trzeciej to, co bez ustanku i umiaru, cały czas "łazi mi po głowie ". Co o tym myślicie? ... Załącznik: afae1bbacce45e44d165ce2fca802672.jpg [ 68.57 KiB | Przeglądane 4680 razy ] ... A to ciekawe co ja napisałem na pierwszej stronie tej Twojej cudnej relacji Załącznik: '.jpg [ 54.43 KiB | Przeglądane 4680 razy ] Tylko żeby znowu nie było "bo to wszystko "wina Stefana"" na mnie Najważniejsza to jednak ta magia w powietrzu: |
Autor: | MareX [ poniedziałek, 14 lutego 2022, 10:30 ] |
Tytuł: | Re: SOPWITH CAMEL z "Balsa USA" w skali 1 : 4 |
Stefanie! Dobre wina nigdy nie są złe, więc nie masz się zupełnie czym przejmować. Wiem, co mówię, bo białe wina "nie są mi obce" i choć one z niezbyt wysokiej półki, to jednak zawsze wina... Na załączonym filmiku prawdziwe latanie prawdziwego samolotu i jest to kwintesencja "starego", majestatycznego i dostojnego latania. W naszej matczyźnie także taka staroć powstała i z wielkim powodzeniem latała, a zbudował to modelarz , chyba z Dęblina, w skali 1 : 4, z bocznym napisem "Dixi". Wiem, że startował z tym modelem w zawodach i "stawał na pudle", ale bliższych szczegółów nie znam. Zdjęcia tego modelu można znaleźć w necie. Na temat tego mojego "łażenia po głowie" na razie nie będę nic mówił, aby nie zapeszyć, a zresztą musi najpierw zostać skończony Camel, bo jak sami chyba wiecie, jestem wielkim zwolennikiem "Całkiem Nowego Ładu" i porządek musi być. W obcych językach tego sformułowania wyrażał nie będę, bo nie po to minister od szkolnictwa dziewiętnastowiecznego, godziny nauczania pewnego pogańskiego języka obciął, abym ja tu się np. w nim wyrażał. A na "przykrywki" już podkład "rzuciłem" i sobie schnie. Kiedy zabarwię to na kolor "bolszewicki" będzie dopiero przepięknie. |
Autor: | MareX [ poniedziałek, 14 lutego 2022, 19:50 ] |
Tytuł: | Re: SOPWITH CAMEL z "Balsa USA" w skali 1 : 4 |
Słówko się rzekło i kadłub pomalowany, co nie znaczy, że do finiszu blisko. Tak to teraz sobie jest i "generalnie" mi się podoba, bo też czemu miało by się nie podobać? Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka |
Autor: | Stema [ środa, 16 lutego 2022, 02:54 ] |
Tytuł: | Re: SOPWITH CAMEL z |
MareX napisał(a): Słówko się rzekło i kadłub pomalowany, co nie znaczy, że do finiszu blisko. Tak to teraz sobie jest i "generalnie" mi się podoba, bo też czemu miało by się nie podobać? ... Jest pięknie. Dwie WW, a dwa Klasyki razem. |
Autor: | MareX [ niedziela, 20 lutego 2022, 18:11 ] |
Tytuł: | Re: SOPWITH CAMEL z "Balsa USA" w skali 1 : 4 |
Małymi kilkoma kroczkami znowu do przodu. Udało mi się uzbroić i posadowić KM-y już prawie na stałe. Jeszcze muszę zrobić blaszane obramówki okien, z których pobierane są "kulki" i będzie gotowe. Wcześniej pomieściłem na swoim miejscu Pana Pilota, który zaraz pewnej pani się skojarzył (czyż on nie męski i przystojny?). Pewnie dlatego, że ten lotnik, to raczej typowy Anglik, a takich przecież pełno dookoła... Wcześniej obramowałem wierzch kabiny skórzaną obwódką, aby przy wsiadaniu, swą ostrością, Pana Pilota w dupinkę nie udrapała. Teraz jestem na etapie tworzenia (przekonstruowałem) owiewki kabinowej, tak aby KM-y pod nią się zmieściły, a wiaterek PP zbyt mocno w twarzyczkę nie zawiewał. No i aby nadal było podobnie, jak w oryginale. Cd, jak się znowu coś uda wytworzyć. Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka |
Autor: | MareX [ niedziela, 27 lutego 2022, 00:20 ] |
Tytuł: | Re: SOPWITH CAMEL z "Balsa USA" w skali 1 : 4 |
Tym razem krótko o porażce, na własne życzenie, a raczej z własnego braku roztropności, najdelikatniej, mówiąc. Otóż zrobiłem "śliczną", własnego pomysłu, owiewkę kabinową, z szybką plastikową, jako jej istotą. Pomalowałem na czerwono elementy jej mocowania do kadłuba i po zdjęciu taśmy maskującej, okazało się, że na ramce metalowej zrobił się czerwony podciek. Chciałem go usunąć i w tym celu zamoczyłem szmatkę w nitrowym rozpuszczalniku, którym potraktowałem zbędną czerwień, skutecznie ją usuwając. "Przy okazji" tym agresywnym płynem potraktowałem szybkę owiewki i okazało się, że pupa jest całkiem blada, a raczej stała się zupełnie matowa. Szybka, nie pupa. Ta była nadal blada, a zatowienia usunąć się już nie dało, bo rozpuszczalnik wżarł się w bezbarwny plastik. No i co? Dziadzio Marek przystąpił do robienia całości od początku, bo starej, przyklejonej już na AC szybki usunąć już się nie dało. I tak to się mniej więcej buduje te ćwierć makiety. Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka |
Autor: | Stema [ niedziela, 27 lutego 2022, 13:43 ] |
Tytuł: | Re: SOPWITH CAMEL z "Balsa USA" w skali 1 : 4 |
To nie wina rozpuszczalnika, to zachlapania rycyną po locie... |
Autor: | MareX [ środa, 9 marca 2022, 20:03 ] |
Tytuł: | Re: SOPWITH CAMEL z "Balsa USA" w skali 1 : 4 |
Faktycznie! Ten Pan Pilot jakiś taki "bliźniakowaty". Może on, to taki "pilot przechodni"? Trochę polata Twoim modelem, teleportuje się do mojego i tu sobie na razie posiedzi? Chyba widziałem go także, jak zajął miejsce w jeszcze innym moim "ptaszydle" Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka |
Autor: | MareX [ środa, 9 marca 2022, 20:17 ] |
Tytuł: | Re: SOPWITH CAMEL z "Balsa USA" w skali 1 : 4 |
Nawet przypuszczam, gdzie też lubi sobie posiedzieć, kiedy przybywa od Ciebie, Krzysztofie. Wysłane z mojego SM-A025G przy użyciu Tapatalka |
Strona 4 z 4 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |