Pięknie wyszło, szkoda, że zdjęcie trochę mało uwidacznia z tych nitów i podziału blach.

Dalsze prace nad modelem.

nie mogę wyjść z podziwu, gratuluję wytrwałości w odwzorowaniu detali i dbałości o jakość wykonywanych elementów, zwłaszcza, że niektóre z nich wymagają wieloetapowych prac z których kilka etapów to w ogóle nie będą części tego modelu a jedynie "narzędzia" służące do budowy końcowego elementu (np. laminatowe kopyta i formy)
Jeszcze raz gratuluję cierpliwości i samozaparcia

Dzięki, ale to tylko zwykłe rzemiosło.
Czas na statecznik poziomy. Rurka węglowa jako bagnet jest dobra, pod warunkiem, że nie jest wykonana z tkaniny o splocie krzyżowym.

Kolejny etap budowy - osłona silnika. Kopyto i początek zakładania formy.

W międzyczasie dokończyłem formę na osłonę silnika i założyłem w niej wyrób. Jutro odformowanie.

Odformoana osłona silnika.

Laminatowe widełki kół.

Trochę prac nad modelem. Mocowanie osłon silnika starałem się zrobić jak w oryginale.

Krzychu ! Jak te laminaty się Ciebie słuchają! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Czystość, dokładność, jakość wykonania. Normalnie fotki do książki pod tytułem : " laminaty w modelarstwie ".
A co do modelu ? No cóż? Przyzwyczaiłeś nas do Twojego poziomu wykonania. Widać, że powstaje kolejny model rangi mistrzowskiej

Dzięki Jarek.

To jeszcze trochę laminatów.

Kolejny element - żaluzje silnika.

Coś tam powycinałem i próbuję teraz ten bajzel ogarnąć.

Mozolnie ale do przodu. Korekta kształtu wręg okazała się koniecznością. Druga połówka kadłuba powinna pójść szybciej

Dalsze prace nad połówką kadłuba

Coraz bliżej końca krycia balsą połówki kadłuba.

Zdjęte z deski - 595g. przy długości 1500mm.

Początek drugiej połówki kadłuba.

Pięknie to wygląda Tartak zacnej dokładności, składa się zapewne jak klocki lego

To teraz tak ładnie wygląda, ale kilka rzeczy trzeba było poprawiać - taka uroda rysowania ręcznego bez programów graficznych.

Lepienia ciąg dalszy.

Ty to nazywasz "lepieniem", a dla mnie, to sztuka modelarska.

A dla mnie sztuką jest druk 3D... więc zakupiłem Bambu Lab P1S

Krzyśku, druk sam w sobie to nie jest sztuką. Sztuką jest projektowanie elementów do druku.
A czemu nie X1 Carbon Wiem, że droższa, ale ma kilka fajnych "ficzerow"

No właśnie dlatego, że droższa, a P1 ma kilku kolegów z modelarni, więc niejako zwiększyłem ilość tych samych drukarek, które są używane przez innych modelarzy w klubie. Za kwotę "zaoszczędzoną" zakupiłem 10 kg filamentu.

Jeszcze surowe, nieobrobione połówki kadłuba.