Nie miałem pomysłu gdzie to wstawić. Jak Zieloni uznają inaczej, proszę przenieść.
Spotkałem w necie fotki takiego kuriozum, przynajmniej wg mnie.
Tak, to coś jest napędzane silnikiem Argus od V-1. Podwójny kadłub to pływaki od Junkersa Ju 52. Ogólnie to broń działająca z zaskoczenia w portach, dwuosobowa załoga podpływała blisko, przełączała starowanie na radiowe ze statku matki, kierujący wyskakiwali do morza skąd podejmował ich statek matka itd na końcu duże buuum.
Opis tutaj
https://maquettes-missiles.blogspot.com/2019/11/le-sprengboot-tornado.htmlNie mam oczywiście doświadczeń w napędach odrzutowych na jednostkach pływających, ale nie wydaje się Wam to jednak bez sensu nieco.
Pomijam efekt pieruńskiego wycia tego silnika - efekt zaskoczenia hmmmm.
Ale żeby V-1 wystartowało, trzeba było go wystrzelić, żeby nadać prędkość początkową do latania na skrzydłach. Potem silnik o małym raczej ciągu jakoś to rozpędzał. Silnik ma niewielki ciąg przy małych prędkościach. Więc ogólnie słabo widzę próby rozpędzenia. Zespół grzązłby w wodzie, wył niemiłosiernie. Raczej nie wszedłby w ślizg.
A może się mylę.