Witam !!

Chciałbym zaprezentować mojego Yaka 55M !! Model zaprojektowałem sam, a wycięty został przez Ose.
Dziś dostałem fotki i po raz pierwszy zobaczyłem części, prezentuję się to tak:
Kadłub:

Skrzydła:

SW:

SK:

Kabina:

Dziób:


Wszystko jeszcze kanciate, ale do tego też dojdziemy
Zdjęcia są robione Przez Ose i do tej pory tyle wiem Jak paczka przyjdzie do mnie, to będę mógł powiedzieć więcej.

Model jest wykonany z EPP
Rozpiętość: 100 cm
Długość: 93,6 cm
Napęd: Dualsky XM2830CA-10 + Reg 25A + Lipolek
Serwa: TP SG 91 R

Teraz tylko czekać aż model zapuka do drzwi

Części do mnie dotarły i to już w poniedziałek, jednak nie bardzo mam na wszystko czas.
Fotki modelu poskładanego na sucho, prosto z pudełka:





Wczoraj poświęciłem więcej czasu na model, a raczej na sposób zaokrąglania epp. To co wyszło uważam za zadowalające, choć ogólne zaokrąglenia poprawię jeszcze po sklejeniu kadłuba.
A wygląda to tak:






Dziś po pracy chciałbym się zająć elektroniką żebym mógł posklejać kadłub

Nie wiem na jakiej podstawie projektowałeś ten model.Kadłub stateczniki są prawie idealne.Skrzydło już kontrukcyjnie nie przypomina Yaka 55M, a lotek to pożałowałeś okropnie beczki będą bardzo, ale to bardzo marne.
Na Twoim miejscu przeskalowałbym takiego Yaka ze zdjęcia tak jak kolega to zrobił w wersji 2,5m

Tak to wygląda po przeskalowaniu

Buduj buduj Chomik,a jak do piątku zdążysz to przywieź do Czechowic ciekawi mnie jak to lata

już wiem że nie zdążę
nie mam czasu i idzie mi to jak krew z nosa

A czym zaokrąglałeś EPP?
Ścinałeś nożykiem brzegi i potem papier ścierny?

Zostaje po tym takie zmechacenie materiału, które zniknie po przeprasowaniu żelazkiem ustawionym na odpowiednią temperaturę.

Dzięki !

Ja to zrobiłem "bączkiem" teścia
Bączek to stary silnik z pralki z futerkiem z wiertarki i kółko z paprem ściernym. Bardzo fajna machina
A żelazko też przetestuje, dzięki za podpowiedz.

A co do lotek to się wytłumaczę. projekt miałem z dobrymi, dużymi lotkami, ale.... wycinający dał ciała. Staram się to naprawić, mam już kilka pomysłów, wszystko się okaże jak wyjdzie jak zrobię.

Lotki zrób w formie płaskich płytek tak jak to jest w większości Fun fly a jak będzie ok to zamówisz nowe skrzydełka z dużymi lotkami. Jednak spróbuj z tymi lotkami co już są, to lekki model i może się okazać że te wystarczą, może nie do pełnego 3D ale do świetnej zabawy na 100% tym bardziej że ich część znajduje się w strumieniu zasmigłowym .

Mam już pomysł na te lotki. Chwilowo jestem poza modelem, ale po weekendzie będę wiedział czy się uda.

Budowa wciąż posuwa się do przodu, choć brak czasu nie pozwala mi wszystkiego na bieżąco pokazać.

Kadłub już sklejony. Z faktu że składał się z dwóch połówek, kable od serw ogona i regla do silnika schowałem w środku





Następnie zająłem się ogonem. Bardzo mi się podoba takie rozwiązanie jakie zastosowałem. Na sterach nie ma ani pół milimetr luzu. Wszystko jest sztywne, a wychylenia zadowalające





No i sprawa lotek. A więc, zrobiłem to tak, że zakleiłem stare szczeliny złych lotek i zrobiłem swoje. Bałem się że lotki będą mało sztywne, ale jest pełen luz

Jak nie za późno, to możesz położyć serwa lotek na boku. Moim zdaniem ładniej to wygląda, noi mniej wystaje pod skrzydłem,
zerknij w moim ESA



można nawet je wpuścić kilka milimetrów głębiej i zakleić EPP także praktycznie wcale jego nie widać, mam tak na SW w boku kadłuba

Model skończony i oblatany !!

Model skończyłem już w niedziele i przez fakt że wciąż nim latam, nie mam czasu siąść przed kompem.
Wygląda to tak:







A co do lotek, wyrabiają się bez problemu Do tej pory wykonałem 7 lotów i jestem zachwycony
Jedyny problem jaki mam, to teraz jak go pomalować ?? Jakieś propozycję ??

Pozdrawiam !!

Witam
Gratulacje za model , że lata i daje dużo frajdy.
Co do malowania to... jaki tam ze mnie artysta-plastyk, ale z malowaniem coś Ci podpowiem jak go pomalować? A wiesz co... pomaluj go ładnie

pierdziel to Chomik i nie maluj go wogóle, skoro latałem 7 razy buałym to kolejne 100 też przeltasz

Nie no, pomaluje go, bo mnie teściowie ścigają i narzeczona ładnie poprosiła

A tak serio to białego słabo widać na niebie i mam problemy z rozróżnieniem pozycji modelu.
Ale Yaczek jest świetny !!

Chomik przecież ty latasz 3D czyli 3 korki od siebie , tak więc jak nie widziesz modelu !!! , a no już chyba znam powód a o to rozwiązanie:

- zdejmij te google co masz avatarze z oczu a zapewne bedziesz lepiej widział model

Śliczne malowanie pokazał Radek w Twoim temacie.... Może właśnie tak?

...na różowo, w zielone gwiazdki...

Najprawdopodobniej, pomaluje go jak Yak Erwina Baumgartnera, czyli tak:

http://www.exfc.eu/exfc09/saturday/DSC_0110.jpg

Tylko w dość dużym uproszczeniu


róż proponowała mi już moja piękniejsza połówka, ale zdecydowanie się nie zgodziłem

Witam

i wcale się nie dziwię, ja po połówce (na głowę) też zaczynam widzieć w lekkim odcieniu różu.
Sorry no ale tak mi się jakoś dzisiaj kojarzy, no...

Nie wiem czy masz dzieci, ale ja bym zostawił swoim malcom na 15 min model i farbki i po kłopocie. I jaki by był oryginalny i niepowtarzalny

Jeszcze nie mam, choć mój Filip urodzi się początkiem nowego roku
Ale pomysł jest faktycznie dobry

Dziś poznałem mojego Yaka z całkiem innej strony. Jak zapewne zauważyliście, na początku latałem na śmigłach 9x5 z GWS, ale dziś rano przez przypadek (pomyliłem się ) rozwaliłem ostatnie jakie miałem. Z zamian wstawiłem APC 9x6 - jestem zachwycony
Wcześniej model był trochę mułowaty, a teraz -> bajka
Oczywiście coś za coś. Czas lotu z ok 8 min, spadł do ok 5 min. Czekam na nowe akku i jakoś sobie dam radę, a prawdopodobnie w niedziele nałorze mu kolor.

Jakieś wnioski
- miałem mały problem z wyważeniem i uważam że skrzydła powinny być ok 2 do 3 cm dalej (choć nie jest to całkiem źle bo to przecież model do 3D)
- samolocik był wart kasy jaką na niego wydałem

Pozdrawiam !!

I o to przecież Tobie chodziło. Szkoda tylko tej wpadki przy skrzydłach.... Mojej wpadki.

W końcu po napisaniu (a raczej wymęczeniu) pracy magisterskiej, miałem czas na pozostałe rzeczy które cierpliwie czekały.
A że zepsuty komputer, zepsułem jeszcze raz i to bardziej... w formie poprawy nastroju uznałem (a raczej zostałem namówiony przez narzeczoną) do pomalowania mojego Yaczka

Oto efekty:





Z malowania jestem bardzo zadowolony, choć zauważyłem że modelik brudzi Jest to na tyle uciążliwe że co chwile muszę myć ręce i uważać coby nie zmazać ciuchów.

P.S. Osa skrzydełkami się nie martw. Ważne że sobie poradziłem, więc problemu nie było

Pozdrawiam !!

Chomik kup sobie puszkę lakieru bezparwnego wodnorozcienaczalengo i pomaluj jedną warstwę. Ja tak robię

Muszę o tym pomyśleć, bo od tych kolorów dostaje #$@^%&**( !!

Tylko nie dorzuc za duzo wagi tym lakierem - najlepiej zrob probe na jakims luznym kawalku

ja maluje aerografem tak wieć o wagę się nie boje