Dziś rano przed wejściem na forum rzuciłem model z wszystkim i sprawa silnika się rozwiązała nieco. Laminat się "odkleił", chyba jakiś kret przy przyziemianiu mu pomógł (jakiś profesor chemii skoro mu się to udało) i przykleiłem go właśnie na nowo.
Teraz laminat na dole jest zrównany z EPS i dodatkowo nakleiłem jeszcze na żywicę płytkę laminatu co była wcześniej o wymiarze jakieś 3x3 cm co stworzyło pod spodem wzmocnienie dzióbka.
Nieszczęśliwe wyłamanie pomogło też z środkiem ciężkości bo silnik poszedł o jakieś 0,7-1 cm do tyłu.
Mając zapas w mocy w silniku od Wojtka zastanawiam się czy spodem aż za skrzydło nie dokleić listewki sosnowej, aby do nauki był nieco odporniejszy na krety-chemików.
co do cierpliwości z oblotem.. do jutra wytrzymam, bo wybieram się do Urszulina

Tylko jakiś link z google mapsa można żebym bez problemu dojechał?
Co do wcześniejszych prop-saverów - znalazłem taki w moich starach gratach, tylko mając go kiedyś nie miałem pojęcia jak go użyć
