Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 09:27

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 28 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Technika latania i ustawienia modelu szybowca
PostNapisane: sobota, 3 grudnia 2011, 11:46 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 8 czerwca 2010, 22:20
Posty: 1024
Wiek: 77
Lokalizacja: Australia Canberra
Andrzej_P napisał(a):
Wielkie dzięki Stan, najbardziej podoba mi się pomysł z okularami - czy są już takie w sprzedaży?
A tak poważnie po tym co przeczytałem , widzę, że muszę ponownie wyważyć model. Jak rozumiem, aby poprawnie przeprowadzić, musi być absolutnie bezwietrzna pogoda . A teraz pytanie , wypuszczam model z ręki - model leci prawie poziomo tracąc prędkość, SW jest ustawiony na 0, SC na 35% cięciwy i dochodzi do przeciągnięcia model wali się na skrzydło. W takim przypadku tylko trymowanie SW aby bardziej opadał i nie tracił prędkości czy jednak SC trochę do przodu? Jak to "wyczuć"?

Upewnij sie na 100% ze ster wysokosci jest absolutnie na 0, dodatkowo sprawdz jaki jest kat natarcia i kat zamocowania statecznika w stosunku do skrzydla.

I teraz jezeli kat statecznika jak na rysunku to sprobuj ustawic go na ZERO wstosunku do osi kadluba i koniecznie wyjac olow i dalej testowac.
Natomiast jezeli kat zaklinowania statecznika rowniez jest 0 to tak jak Wojtek powiedzal: troszke dodac olowiu.


Załączniki:
1.jpg
1.jpg [ 10.66 KiB | Przeglądane 28564 razy ]

_________________
Pozdrawiam Stan

'Szybowiec ciezki na nos sam “zwali” sie na skrzydlo, a moze i w korkociag -- a prawidlowo wywazony szybowiec tez sie “wali” poniewaz PILOT chce go zwalic'.
Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika latania i ustawienia modelu szybowca
PostNapisane: sobota, 3 grudnia 2011, 11:51 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 8 czerwca 2010, 22:20
Posty: 1024
Wiek: 77
Lokalizacja: Australia Canberra
wojcio69 napisał(a):
Andrzeju ja w takim przypadku dociążam nos.
Szybowce w swoim założeniu mają mieć jak największą doskonałość lotną, zatem zamiast pewne niedoskonałości korygować wychylaniem sterów koryguję je kątem zaklinowania statecznika poziomego.
Staram się tak wyważyć i ustawić model aby po wypuszczeniu z ręki i palcy na drążkach oraz wszystkich powierzchniach sterowych ustawionych na zero poleciał prosto, majestatycznie i brzuszkiem osiadł na trawce.
Piszę to w odniesieniu do szybowców, bo w samolotach to trochę inna bajka.


Wojtek, nic dodac i nic ujac tak ma byc- super.

_________________
Pozdrawiam Stan

'Szybowiec ciezki na nos sam “zwali” sie na skrzydlo, a moze i w korkociag -- a prawidlowo wywazony szybowiec tez sie “wali” poniewaz PILOT chce go zwalic'.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika latania i ustawienia modelu szybowca
PostNapisane: sobota, 3 grudnia 2011, 19:40 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 1 lutego 2011, 19:48
Posty: 2807
Wiek: 59
Lokalizacja: Milanówek
Stan napisał(a):
Upewnij sie na 100% ze ster wysokosci jest absolutnie na 0, dodatkowo sprawdz jaki jest kat natarcia i kat zamocowania statecznika w stosunku do skrzydla.

Będzie trudno, usterzenie jest w układzie V; jak sobie poradzić z pomiarem kątem zaklinowania statecznika?

_________________
pozdrawiam
Andrzej


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika latania i ustawienia modelu szybowca
PostNapisane: niedziela, 4 grudnia 2011, 02:50 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 8 czerwca 2010, 22:20
Posty: 1024
Wiek: 77
Lokalizacja: Australia Canberra
Andrzej_P napisał(a):
Stan napisał(a):
Upewnij sie na 100% ze ster wysokosci jest absolutnie na 0, dodatkowo sprawdz jaki jest kat natarcia i kat zamocowania statecznika w stosunku do skrzydla.

Będzie trudno, usterzenie jest w układzie V; jak sobie poradzić z pomiarem kątem zaklinowania statecznika?


Moze takie proste rozwiazanie jak ponizej, ale w przyszlych projektach polecam płytowe pływające usterzenie poziome.


Załączniki:
vinc1.jpg
vinc1.jpg [ 129.69 KiB | Przeglądane 28527 razy ]
vinc.jpg
vinc.jpg [ 165.16 KiB | Przeglądane 28527 razy ]
incidence_gauge.jpg
incidence_gauge.jpg [ 232.85 KiB | Przeglądane 28527 razy ]
vincom.jpg
vincom.jpg [ 6.46 KiB | Przeglądane 28527 razy ]

_________________
Pozdrawiam Stan

'Szybowiec ciezki na nos sam “zwali” sie na skrzydlo, a moze i w korkociag -- a prawidlowo wywazony szybowiec tez sie “wali” poniewaz PILOT chce go zwalic'.
Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika latania i ustawienia modelu szybowca
PostNapisane: sobota, 4 lutego 2012, 00:34 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 28 stycznia 2012, 20:06
Posty: 23
Wiek: 58
Lokalizacja: Zabierzów Bocheński
Pozwolę sobie zabrać głos w imieniu tych "niedzielnych modelarzy". Może moje uwagi też się komuś przydadzą.
Ponieważ mieszkam na równinie i do tej pory nie zaopatrzyłem się w wyciągarkę, to latam motoszybowcami. Modele buduję, rozwijając kolejne wersje modelu EFKA, którego plany zamieściłem w Modelarzu nr 3/1994. Stosuję zmodyfikowany profil E-195. Zawsze, chyba z przyzwyczajenia klinuję skrzydło na 3 st. Stosuję usterzenie pływające ale o różnych konstrukcjach. Buduję modele całobalsowe, kryte folią. Obliczenia przeprowadzam wg książki W.Niestoja "Zdalnie sterowane modele szybowców". Rozpiętości najczęściej w granicach 2,4-2,7 metra. Zasady jakimi kieruję się przy projektowaniu, to mocny kadłub (latam na łąkach a nie na lotnisku) i lekie ale w miarę sztywne skrzydło, mocowanie do kadłuba gumą lub przykręcane, dzielone (2- lub 3-częściowe). Ciężary modeli około 1.500-1.600 g, obciążenie w granicach 35 g/dm3.
Modele wstępnie reguluję tradycyjnie - wypuszczając je z ręki. Po korekcie na ziemi ustawień sterów, startuję z napędem a po jego wyłączeniu trymuję model. W razie potrzeby koryguję nieznacznie położenie s.c. - potem już go nigdy nie zmieniam.
Jeśli jest termika, to kominów szukam intuicyjnie pod cumulasami uwzględniając siłę i kierunek wiatru. Zupełnie nie zwracam uwagi na przechyły skrzydła na granicy kominów. Po prostu centruję komin szukając jak najlepszego wznoszenia. W okolicach centrum komina model praktycznie sam krąży, wznosząc się - trzeba naprawdę uważać, bo im bliżej podstawy chmury tym wznoszenie jest silnisze a model coraz trudniejszy do kontroli - jeśli nie reaguje na ster kierunku, to oznaka, że za chwilę można go stracić, ratuję się wtedy maksymalnym oddaniem drążka steru wysokości i wychyleniem steru kierunku w przeciwną stronę do krążenia. Dotychczas raz znalazłem się w takiej sytuacji, bo trochę się zapędziłem. Gdy komin naddto oddali się ode mnie, przeskakuję do innego, bliższego. Jeśli pogoda jest sprzyjająca, to w zasadzie jedynym ograniczeniem czasu lotu jest pojemność akumulatorów ale przede wszystkim siła karku. Ja wytrzymuję, w sprzyjających oczywiście warunkach , do około godziny.
A co jeśli nie ma termiki? Kilkuminutowe loty ślizgowe, ale nie tylko. Dwa lata temu, około października, przy umiarkowanym wietrze i całkowitym zachmurzeniu, pod koniec lotu odszedłem trochę dalej ; model znajdował się około 200-300 metrów ode mnie i był na wysokości 30-35 metrów. Zacząłem zawracać z zamiarem podejścia do lądowania. Wtedy model zaczął gwałtownie się wznosić ! Najpierw nie bardzo wiedziałem co się dzieje a le po kilku ósemkach zorientowałem się, że trafiłem na takie warunki jak panują na zboczu - tyle tylko, że był to teren płaski jak stół. Rolę zbocza pełniła jednak ściana lasu ! (północna ściana Puszczy Niepołomickiej). Model miał do niej około 100 metrów i trafił wtedy na strugi wznoszące się nad korony. Z czymś takim, mimo że latam często w tamtym rejonie, spotkałem się po raz pierwszy, a to dlatego że tamtego dnia wiał wiatr z bardzo rzadkiego w moich okolicach kierunku północno - północno-zachodniego i praktycznie prostopadle do granicy lasu. Latając ósemkami, takimi jak na zboczu ( raz tylko latałem okazyjnie na zboczu), utrzymywałem się cały czas na mniej-więcej stałej wysokości. Ponieważ było wtedy zimno i zaczęły mi marznąć palce musiałem lądować. Utrzymałem się wówczas przy tym lesie ponad 15 minut ale można było znacznie dłużej. W książkach i literaturze nigdy nie spotkałem się z opisem możliwości wykonowania lotów w takich warunkach. Czy ktoś z Was latał może tak? Nie chodzi mi o mechanizm, bo ten wydaje się być oczywisty. Byłby to jakiś sposób latania na nizinach w warunkach "pseudo-zboczowych". Podejrzewam, że musi być spełnionych kilka kryterów : duży zwarty kompleks leśny z gęstą ścianą, najlepiej o stopniowo rosnącej wysokości drzew, do tego kierunek wiatru zbliżony do prostopadłego do ściany. W porze od późnej jesieni do wczesnej wiosny musiałby to być las iglasty (strugi powietrza wtedy w głównej mierze przechodzą nad lasem a nie do jego wnętrza, co osłabiłoby ich "siłę"). W lecie może to być las liściasty. Tak mi się wydaje.
Być może to co napisałem, w jakiejśc części jest niezgodne ze "sztuką" ale praktyczne, przynajmniej dla mnie. Kilkudziesięciominutowe loty w termice, to po prostu coś wspaniałego i można tylko pozazdrościć szybownikom - tym dużym szybownikom. A tak na marginesie, to może końcem tego roku uda mi się rozpocząć budowę czegoś większego ; ok. 4-4,5 m.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika latania i ustawienia modelu szybowca
PostNapisane: sobota, 4 lutego 2012, 12:31 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 maja 2010, 21:15
Posty: 7375
Wiek: 54
Lokalizacja: Śrem
Krzysiu i wszystko się zgadza. Ściana lasu, gęsta zabudowa (blokowisko a najlepiej tzw. deskowiec - blum kilku, kulkunastopiętrowy o kilkunastu klatach, choć latanie tak blisko domów prosi się o kłopoty) są sprzymierzeńcami w lataniu pod warunkiem, że wiatr dmucha z odpowiedniej strony.
Na poprzedniej stronie w którymś wątku zamieściłem fotki z książki Wiesława Schiera "Warunki i technika lotów". Obrazowo jest tam pokazane gdzie i jak szukać nosenia.

_________________
Pozdrawiam - Wojciech; POL - 7728
Jantar Themisto; Jantar Magic; Futaba 18SZ
FILMY


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika latania i ustawienia modelu szybowca
PostNapisane: czwartek, 3 listopada 2016, 13:31 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 27 lutego 2011, 12:51
Posty: 380
Wiek: 89
Lokalizacja: Katowice
Wątek troszeczkę "zaśniedziały" więc odświeżając chcę zadać pytanko. Latam prawie wyłącznie motoszybowcami, niedużymi o rozpiętości 1,5 do 1,8 metra oczywiście z napędem elektrycznym i zastanawiałem się czy stosować w tych modelach wykłon i skłon silnika. W zasadzie silnik używany jest tylko do startu na wysokość, a potem ewentualnie robi się "poprawki" gazem aby utrzymać model na odpowiedniej wysokości. Wydaje mi się że ustawianie silnika w motoszybowcach nie jest konieczne, chyba że ktoś chce szaleć w akrobacji itp.
Ja się specjalnie tym nie przejmuję i nie widzę problemów w locie.
A jaka jest opinia kolegów :?:

_________________
Pozdrawiam Tadeusz


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika latania i ustawienia modelu szybowca
PostNapisane: czwartek, 3 listopada 2016, 14:47 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 7 maja 2010, 18:38
Posty: 1013
Wiek: 55
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Imho jest na tyle konieczne, żeby po dodaniu gazu szedł równo i prosto w górę, i nie trzeba go było pilnować sterami.
Np. "dusić go" wysokością, żeby nie zadzierał do granicy przeciągnięcia (oczywiście pomijając te co "robią zawis na śmigle" :) )

_________________
Pozdrawiam
Michał


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 28 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  

118,301,039 Wyświetlone Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL