Leszku, dla mnie też to jest nie do przyjęcia, dlatego robię wszystko, aby ten stan zmienić. Silniki, chyba nie były za mocne.
"Były" - piszę w czasie przeszłym, bo na ostatnim pływaniu oba się spaliły na środku zbiornika zmuszając mnie do przymusowej kąpieli. Całe szczęście, że w UK upały i woda była bardzo przyjemna. Ale jesienią już nie było by tak słodko. Wstawię do łódki bezszczotkowe silniki z mniejszym kV. Mam outrunery 4248 650kV. Przy 12V powinny mieć 7800 obrotów a nie jak te szczotkowe 12000. Mam nadzieję, że teraz będzie dobrze. Regulatory sensorowe też powinny się sprawdzić. Zobaczymy jak to będzie ?

Nie jest to wina rozmieszczenia masy?
Nie jest za dużo ciężaru w pobliżu środka ciężkości łódki? Na próbę zapakował bym trochę balastu na dziób i na rufę.
Tak na jedną próbę.

Z bezszczotowymi do napędu jednak nie mogłem dojść do porozumienia. Skończyło się to w ten sposób, ze ponownie zakupiłem szczotkowe identyczne jak te spalone, natomiast w ustawieniu radia mam opcję "End point adjuster". Ustawiłem na pierwszym kanale w opcji "Forward" 70%. Obroty silników spadły, co spowodowało nizsze obciążenie (nie pracują na pełny gwizdek), a zatem i nizszą prędkość. Teraz łódka pływa bardzo realistycznie.
Na pokładzie "Szkwała" doszedł system p-poz CO2, gniazda siłowe 380V, tylna lampa pokładowa, robi się pulpit sterowniczy, oraz inne drobne duperele wyposażenia:

Zdjęcia oryginału Jarek to każdy może wstawić. Model pokaż .

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

Bardzo ładna robota. Gratulacje.

Bardzo dziękuję kolegom za miłe słowa i to, że model się podoba. Taka opinia kolegów po fachu daje kopa do dalszej pracy.
W kabinie taki układ rur jakiejś instalacji:

Na modelu wyszło tak:

Coś pięknego

Rewelacja Na zegarku jeszcze czas letni czy zimowy

Wykonałem wycieraczke na przednią szybę. Jeszcze muszę zrobić dwie.

Jeszcze powiedz że ona qr.. działa

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

Czy działa?
Prawie.
Ręcznie można nią poruszać. Nie ma napędu (taka niedorobka). Ma prawdziwą gumową (w zasadzie imitacje z koszulki termokurczliwej) wkładkę

Na innym forum kolega buduje Tarpana Honkera i tam wycieraczki działają podobno też klamki w drzwiach.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Pełen szacun.

Tak przylinkuję tylko dla obejrzenia, może Jarku pomyślisz nad wycieraczkami, jak już wszystko w modelu dokończysz i nie będzie co robić.
http://rc-trial.pl/tarpan-honker-t17234-15.html

W latach 60-tych latał PZL 44 Wicher (na uwięzi) z działającymi wycieraczkami.
Nie pamiętam nazwiska budowniczego, Kolegi Janka, ale było na K. Przepraszam.


Natomiast ogromne gratulacje dla Jarka za Jego "Szkwał"

A macie pomysł czym podkleić (albo coś) piórko takiej wycieraczki, żeby nie porysowało plastikowej szyby? nie zawsze da się tak ustawić, żeby jej nie dotykało, na wypukłej np. A bajer z ruchomymi, oczywiście pierwsza klasa.

Grzesiu, zamiast koszulki termokurczliwej załóż gumkę do wentyla.

Guma zamiast się ślizgać będzie bardziej tarła. Może jakieś mikro kółeczka- koraliki założyć? W sumie one też wyrysują ścieżki.

Grzegorz, modelem nie będziesz latał/jeździł do pracy.
Nie wytrze się tak szybko.

Napiszę Wam tak:
Mam ogromną frajdę z budowy tego modelu. Im więcej elementów tym większa zabawa. A jeszcze jak jest możliwość zmechanizowania detali to jeszcze wieksza frajda.(Jacek Kempinski pewno mnie rozumie ).
Trochę wzrok mi przeszkadza, bo bardzo drobnych elementów to już nie widzę i trudno mówić o jakiejś tam dokładności.
Samo zaś pływanie trąca nudą. Przód, tył, prawo, lewo i nic sie nie dzieje.
W modelach latajacych jest inaczej.

Następne pływadlo jakie popełnie to coś bardziej skomplikowane i w znacznej skali, aby można było poszaleć. Myślę nad R17 Halny. Ten model bardzo mi się podoba. Co byście powiedzieli na taki kadłub 1,5 metra

Myślę, że posmarowanie gumy kremem (np. Nivea), lub jakimś innym smarowidlem (WD40) powinno załatwić sprawę.

No fakt, roboty dożo więcej, ale pływa jeszcze nudniej.

Budowanie, wymyślanie to jest to
Półtora metra mówisz, fakt, mnóstwo instalacji i detali. A myślałeś jak to będziesz przenosić, wodować. To będzie ważyć jak cholera. I nieporęczne.
Ale kto bogatemu zabroni!
Myśl, wymyślaj, buduj i pokazuj z detalami, jak to zrobiłeś, aż nam gały wyjdą i szczęki powypadają. Nic tak nie cieszy, jak widok czegoś zrobionego z pomysłem i ładnie.

Grzesiu, nawet "szkwala" muszę wozić autem. Z Halnym (jezeli sie zdecyduję?) bedzie to samo. Wodowanie? No pomoc drugiej osoby będzie nieunikniona.
Więc te niedogodności nie są ważne.

Ale nie chodzi o pływanie? Tylko o budowanie modelu.

Doszło trochę wyposażenia p-poż, czy jakieś to elementy wyposażenia pomocniczego (bosak, jakaś tyczka, jakiś drapak (nie wiem do czego służył w oryginale, mogę sie jedynie domyślać, że skuwało się tym oblodzenia)).

Jarek już w tej chwili efekt jest rewelacyjny.

PS
Pytałeś kiedyś o drukarnię kalkomanii. Gdybyś jeszcze kiedyś potrzebował to mam namiar na nową firmę.
Tanio może nie jest ale odpowiadają na maile szybko i realizują zlecenia też szybko.

Konrad, dziękuję bardzo. Być może kiedyś w przyszłości skorzystam, chociaż z usługi pana Bogdana, który mi robił ten zestaw jestem bardzo zadowolony. No ale nie zaszkodzi sprawdzić innych wykonawców. "MELIUS MAMU" ze Skoczowa to porażka. Nie zrobili zlecenia, a teraz mam problemy z odzyskaniem zaliczki. Na wiosnę minie 2 lata jak nie mogę się z nimi dogadać. Sami możecie ocenić jaka to trudność w tej mojej grafice? Same napisy, tabliczki, gotowe piktogramy, godło państwowe. Wszystko dostali gotowe a jeżeli coś nie tak to do pobrania z internetu.

Doszły włączniki siłowe w sterówce. Nie za bardzo wiem co się nimi włączało?

Tak jak już pisał Adrian, Jarek oszukuje, wstawia zdjęcia pobrudzonych nieco farbą oryginałów jakichs tam mostków sterujących i przełączników. A poważnie to nie mogę wyjść co chwila z podziwu widząc te drobiazgi.

To chyba już koniec mojej relacji z budowy tego modelu. Zostało mi do wykonania dosłownie kilka drobiazgów na dachu sterówki.
Zamieszczę jeszcze filmik podsumowujący relację, ale muszę go dopiero zrobić jak będzie trochę pogody w terenie.
Zapraszam do budowy tego modelu, gdyż nie jest trudny. W porownaniu do wspominanego prze ze mnie Halnego, to "bulka z maslem". Ładna sylwetka i barwne malowanie dają tej motorowce wygląd rasowego statku.
Wedlug mojej wiedzy to podobno jest tylko 5 tych modeli:
Jeden jest bodajże w Białogardzie (w podobnej skali co mój), drugi dwa razy mniejszy u Piotra w Braniewie, trzeci wystawowy w Helu, czwarty w wersji papierowej wystawowy zbudował kolega z Kogi i piąty mój w UK.
No i oryginał stoi w suchym doku jako pomnik pamiątka w Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie.
Jeżeli istnieje jeszcze jakiś egzemplarz chętnie się o nim dowiem.

Jakbym wiedział do czego to służyło to bym nie powiedział bo jeszcze by Ci przyszło do głowy poprowadzić kable i to połączyć
A tak poważnie to podziwiam zapał i anielską cierpliwość do tych detali i oczywiście wykonanie

Piękny model. Kiedyś też zacząłem redukcję, trafiło na Halnego czeka na swoją kolej

Efekt końcowy jest niesamowity. Lubię naprawiać coś modyfikować w modelach ale czegoś takiego raczej bym nie zbudował. Rok temu zacząłem budować kopatke RC z aluminium wykonałem ramię z łyżką i odołożyłem na półkę nie mam cierpliwości do lutowania aluminium.

Wreszcie prąd podłączony można pływać. A co w kolejce?

Chciałbym Halnego, ale uważam, że mam zbyt ubogi warsztat i mogę sobie nie poradzić.
Będzie kuter pilotowy Pilot20, a dla żony chciałbym zbudować "Wester River". Bardzo Jej się podoba i zapowiedziała, że mogła by takim sterować. Chcialbym to zobaczyć?

JarekF wielki szacun, jesteś perfekcjonistą i modelarzem z prawdziwego zdarzenia jest kilka modeli na forum co budują pasjonaci jak sie to ogląda to szczena opada, Twoja łajba pięknie się prezentuje, gratuluje wytrwałości i zdolności