Dzień dobry cześć i czołem.
Ponieważ mam całą masę napoczętych filamentów a podczas druku słychać wyraźnie "bulgotanie" w dyszy co owocuje najróżniejszymi artefaktami na druku. Postanowiłem rozważyć zakup suszarki do filamentu. Jednak ceny dostępnych na rynku maszyn oraz wrodzone skąpstwo skierowało moje myśli w stronę suszarek do owoców i grzybów
Nabyłem taką oto suszarkę:


Z jednej z kratek usunąłem cążkami jedno sito i tym sposobem swobodnie mieści się jedna rolka filamentu a pozostałe kratki żona jest w stanie wykorzystywać zgodnie z ich przeznaczeniem

Na chwilę obecną wysuszyłem końcówkę rolki PETG. około 300g
Subiektywne odczucia są pozytywne w związku z powyższym mam zamiar wykonać bardziej miarodajny test a wyniki zaprezentować w tym wątku.
Są chętni?

Temat wilgotnych filamentów przypomina bardziej legendę niż realny fakt. Niektórzy mówią że nic się im nie zawilgaca, inni zaś mówią że wszystko co złe to wilgoć w filamencie. Sam na wszelki wypadek trzymam filament w plastikowym pudle z pochłaniaczem wilgoci.
Więc ja bardzo chętnie poczytam jakieś rzetelne boje z tym problemem

Przez kilka lat drukowania przeróżnymi filamentami, różnych producentów, tylko raz trafił się ABS, który strzelał delikatnie z dyszy. Większość szpul jest zafoliowana. Nie mówię o hermetycznym pakowaniu, ale zwykłym foliowym worku. Część filamentów stoi tygodniami w drukarce i nie widać oznak zawilgocenia. Może mam wyjątkowo suche pomieszczenie w piwnicy?

Z kolei ja dwa razy wyrzuciłem około 2kg rolkę na śmieci PLA a roleczka za pierwszym i drugim była 3 kilogramowa.
Ale i tak nie trzymam filamentu. Staram się zużywać na bieżąco i nie kupuję już tych dużych.