Oglądam różne filmiki, czytam artykuły na temat jak możliwie najlepiej rozwiązać problemy z jakością i ostatnio
dowiedziałem się, że prowadzenie filamentu przez "bowden" jest zdecydowanie lepsze niż bezpośrednie z silnikim zamontowanym przy głowicy drukującej.
Z waszego doświadczenia, czy ktoś używał bezpośredniego i zmienił na bowden i widzi rzeczywiście dużą różnicę w jakości ?

Oczywiście ze jest różnica. Przecież na filmikach nie wciskają kitu. Problem polega na masie zamocowanej i ruszając się na pretach/prowadnicach. Im mniejsza masa tym można drukować na większych prędkościach bez rezonansow i przestrzeń wynikających ze sprężystości układu. Ale - jest też druga strona tego problemu. Kiepska jakość wydruku może być związana z tym jak głowica musi rozwijać i zasysać sobie filament. Jeżeli ekstruder na prowadnicy musi ciągnąć i rozwijać szpule to będąc zamocowananym na precie o skończonej sztywności zawsze delikatnie się uniesienia i stad problemy z jakością. Nie trzeba natomiast od razu robić pełnego bowdena. Wystarczy zrobić tzw reversed boned czyli przymocować bowden do ramy drukarki gdzieś przy szpule. W ten sposób odległość między ekstruderem na szpule będzie zawsze taka sama i zostanie wyeliminowany problem z unoszeniem się dyszy.

Hej Japim, ale de'facto zamocowanie napęìdu filamentu i pełny bowden to najlepsze rozwiązanie ?

I tak i nie.

Jak masz bowden - wszystko jedno jaki - to zamocowanie filamentu nie robi już takiej różnicy.

W każdej ruchomej maszynie masz zawsze 2 zagadnienia - statyczne i dynamiczne.
Bowden rozwiązuje problem statycznych ugięć wynikających ze sztywności i siły potrzebnej do rozwijania filamentu - możesz to oczywiście rozwiązać inaczej - stojąc nad drukarką i wprowadzać filament ręcznie
Zagadnienia dynamiczne są związane z 3 aspektami: przyśpieszenia, masa i sztywność.
Załóżmy, że sztywności nie możesz już zmienić. Więc możesz wpłynąć albo na przyśpieszenia (zmniejszyć je) - albo masę (też ją możesz zmienić)