Modelik powstał w 2004 roku według planów z jakiegoś niemieckiego pisma modelarskiego. Oryginał miał napęd spalinowy i wykonany był z balsy. Ja zrobiłem go z "zielonego paskudztwa" jako elektryk. Był platformą do testowania różnych silniczków robionych na bazie silników z cdromów i streamerów (kto to jeszcze pamięta?). Sporo nim latałem, bo ze względu na niewielką wagę i malutkie obciążenie powierzchni, można było wieczorkiem wyjść z domu i polatać za płotem. Tak wyglądał w latach swojej świetności:
Załącznik:
norbert.jpg [ 331.27 KiB | Przeglądane 7707 razy ]
Postanowiłem go reaktywować jako testową platformę FPV z F411 na pokładzie. Link RC z wykorzystaniem eleresa i do tego Runcam z nadajnikiem 5,8G. Ze względu na wyraźne zmęczenie materiału, z którego jest wykonany, dodałem mu co nieco taśmy zbrojonej. Gotowy do lotu, z pakietem Li-ion 3s waży 490g, co przy powierzchni 22 dcm2 daje bardzo małe obciążenie powierzchni nośnej.
Załącznik:
IMG_20190323_204602.jpg [ 173.81 KiB | Przeglądane 7707 razy ]
Dzisiaj odbył się oblot. Początek był nie najlepszy, bo przy pierwszym starcie (model trzymany z góry za kadłub) w trybie Angle, stabilizacja chyba za wolno zareagowała i model wylądował kilka metrów od startu. Druga próba już w manualu, mniej gazu i delikatniejszy wyrzut okazał się też złą metodą. Zanim zdążyłem dać po wyrzucie rękę na gaz, model wylądował. Dwa śmigła złamane. Trzecie założyłem już mięciutkie, trzy łopatowe od kopterków i kolejna próba, solidny wyrzut i poleciał.
Jak na takie maleństwo o niewielkim obciążeniu lata dość szybko i stabilnie. Muszę na nim poćwiczyć trochę różne ustawienia, aby lepiej poznać INAV.