Tomku w mojej po...ej firmie nawet o wodę się nie można doprosić, a Ty piszesz o jakiś premiach
Dzisiaj w przerwie podjechałem do marketu i kupiłem sobie zgrzewkę wody.
Ale niestety, przy obecnym rynku pracy, nie ma co wybrzydzać, ważne że jeszcze jest praca
A Żyd niech się udławi moją krzywdą.

No niestety takie czasy,u mnie też wody nie dają,a nawet kamizelki odblaskowe sam sobie kupuje,ale za to jak nie narobię przepału to w miesiącu mam zbiornik paliwa gratis .

Konrad gdzie jest jakiś plakat pikniku !

Daj na PW maila to wyśle.

I nieśmiało o identyfikator ponownie zapytowywuję.
Czy jest jakiś wzór odgórnie zalecony?
Bo, jak dotąd, jedynie Motylasty Depilator przedstawił swoją wizję i wytknięto mu, że czerwień w Paint'cie się zatła jemu...
Co mam se druknąć?
Tydzień już tylko został i Henio robi się nerwowy...

Identyfikatory będą jedne dla wszystkich. Mam nadzieję że dotrą do nie we wtorek.
W tym roku będzie mały przymus zakładania.
Identyfikatorów będzie prawie setka więc mam nadzieję że wystarczy. Teraz tylko się zastanawiam czy dla dzieciaków też robić czy nie?

Imienne będą?

I tak i nie.
Będzie miejsce na Imię i Miejscowość. Tyle że każdy sam se będzie wpisywał. Chyba że dziewczyny w biurze Zlotu będą tak miłe że same to będą robiły podczas rejestracji OPŁATY tylko mi się nie migać bo bankrutem wrócę i wydawania koszulek.
Koszulek jest 102 szt. przy czym 30 szt. dla dzieciaków. Jak przyjedzie dużo wiary to będzie obciach a jak mało to będę miał zapas ściereczek na kilka lat.

Migać sie nie będziemy, koszulki też raczej zejdą

Tak czytam Konradzie co to będzie na tych Wilczych Laskach (namioty, TV, koszulki, identyfikatory, nagłośnienie, catering, toy-toy'e, warsztaty dla dzieci, grill, zawody itd., itp.) i chciałbym Ci w tym miejscu pogratulować zdania egzaminu na prawo jazdy kategorii C+E

Wojtek to są jak dla mnie normalne standardowe sprawy. Jestem trochę niezadowolony z racji tego, że zbyt późno otrzymałem ostateczną i oficjalną zgodę na organizację. Takie rzeczy powinny być dograne najdalej do końca stycznia.
Niestety urzędy wojewódzkie dolnego śląska i zachodniopomorskie odmówiły wsparcia ze względu na wyczerpanie środków na promocje i reklamę. Wszyscy mówili że to zbyt późno.
Sponsor którego znalazłem pewnie by dał kasę ale takie sprawy załatwia się też co najmniej 8-10 miesięcy przed. Następny sponsor Carrefour przyznał środki komuś innemu dosłownie na miesiąc przed moją wizytą u nich.

Miało być naprawdę pięknie i odlotowo ale będzie tak sobie - czyli standardowo. Osobiście nie jestem do końca z tej organizacji zadowolony.

Co tam najważniejsza będzie atmosfera, jak będzie dobra to te niedociągnięcia jakoś nie będą za bardzo widoczne.

Konrad niedociągnięcia będą widoczne tylko do pierwszej narady Rcclubu i rzeczowego PSssss..... , póniej będzie już tylko lepiej.

Konrad - "niedociągnięcia" w kwestii sponsorów to tylko dodatek, choć niewątpliwie ułatwiający wiele spraw. N.p. ja się tam wybieram głównie dla ludzi i atmosfery, i z tego co czytam zapowiada się że moje zamiary spełnią się w 200% , a mój podziw do Twojego zaangażowania w organizację imprezy przez pół kraju wciąż jest na niebotycznym poziomie - tak więc co jak co, ale jakiekolwiek poczucie "niedostatku" z Twojej strony uważam za chybione..
Odwaliłeś kawał naprawdę tytanicznej pracy, i chwała Ci za to - a cała reszta to tylko pierdoły

Popieram przedpiścę w całej rozciągłości

Marcin, chyba dźwięki Ci się pomyliły... Taki później

Karolu as czy ja napisałem o której będzie spotkanie ? ma się rozumieć że w godzinach przed północnych.

Ale najpierw jest taki charakterystyczny zgrzyt/trzask aluminium, Twój dźwięk jest sporo późniejszy
Ale śmiecimy

Z tą tytaniczną pracą to pojechałeś Sławek po bandzie.
Uwierzcie mi, że organizacja takiej imprezy w tym miejscu czyli Wilcze to naprawdę mały pikuś. Ludzie z gminy są zaprawieni i niesamowicie przyjaźni. Wiedzą co i jak i nie trzeba dniami tłumaczyć. A te dodatkowe sprawy to jak już pisałem wcześniej zajmowały mi po 30-45 minut 2 dni w tygodniu.

Naprawdę to ja tylko dopinam sprawy, które ludzie sami zaproponowali. Bez Waszego wsparcia i zaangażowania oraz naprawdę dobrej woli nic by nie było. Impreza byłaby pewnie bardzo kameralna.


PS
Dodam tylko, że się szykują małe niespodzianki. Małe ale bardzo sympatyczne.

Choć w krzyżu mnie łupie to chylę przed Tobą Konradzie swe czoło.
Jak już napisano a i Ty sam to podkreślałeś, że "udaność" imprezy tworzą ludzie tam obecni.
Jeżeli wypali to co zostało tu napisane, to... wysoko podniosłeś poprzeczkę kolejnym organizatorom pikniku

Dotyczy to wszystkich urzędów miejskich,wojewódzkich,marszałkowskich.Jest to związane z długą procedurą wynikającą z Ustawy o zamówieniach publicznych.
To tak gwoli wyjaśnienia...

To chyba samemu sobie
Przecież Konrad wyraźnie Wojtku napisał

Konrad jednorazowa zajął się TU Piknikiem i przypominam jak Jego dobre chęci zostały na początku potraktowane.
Piknik Wilcze Laski ma w przyszłym roku zdaje się też być, ale ten "Latać Każdy Może", Sam wymyśliłeś tę trafną nazwę, to już Piknik Konrada.
Termin przyszłorocznego pewnie Sam nam zaproponuje.
Nieśmiało optował bym za lokalizacją bliżej centrum kraju. Więcej nas miało by bliżej

Stefanie poszukuje dość intensywnie właśnie czegoś w środku kraju. Jedna lokalizacja jest ale niewiele bliżej raptem w 50 km od Wilczych. Druga potencjalna bardzo daleko od centrum bo pod Wrocławiem Ale marzy mi się właśnie gdzieś w środku w gminie z mądrymi urzędnikami, bo to naprawdę 50% sukcesu.
Po tym początkowy zamieszaniu wydawało mi się że dogadałem się z Piotrem i ustaliliśmy że na przyszły rok może połączymy nasze siły i walniemy odlotowy Zlot/Piknik. No ale miesiąc po ostatniej rozmowie z Piotrem coś mu się odmieniło i nie dość że zabronił mi pojawiać się na swoich Piknikach to jeszcze zabronił mi organizacji mojego Zlotu.
Ja tam obraźliwy nie jestem więc było minęło.
No ale o tym to już na miejscu porozmawiamy.

Teraz trochę reklamy To jest ostateczna wersja koszulek jak weszła do produkcji. Oczywiście kolory są odrobinę inne bardziej przyjazne. Te na dole to dziecięce białe, trochę inne bo kasy zabrakło

Ale pogoda/prognoza robi sobie żarty z Nas... nie podobają mi się te "wicherki"
Przynajmniej "deszczyk" się przesunął na niedzielę

Konrad, może Sochaczew? Około 60 km od Warszawy, jest tam nieczynne chyba lotnisko z betonowym pasem 2500 metrów.
Sochaczew stosunkowo blisko środka kraju i całkiem dobrze zlokalizowany komunikacyjnie.

Tylko żeby Któraś z Pań nie stwierdziła, że koszulki damskie miały się różnić krojem, a nie kolorem.
Wiem, że to nie Sejm, ale mogą być urażone.
W końcu widać jak wygląda Kobieta i kolorem koszulki nie trzeba tego zaznaczać.

Jeśli to jest to: Mapa, to wygląda całkiem przyjemnie

No już jestem.
Stefanie dziewczyny mają inny pogląd na kolory niż my faceci. Dla nas na dobrą sprawę to podstawowa barwa jest wystarczająca. Tak więc poza krojem będzie jak pisałem też babski kolor.

Szymon bardzo ciekawa lokalizacja. Myślę że na Zlocie trochę pogadamy na ten temat. Trzeba by się dowiedzieć kto jest właścicielem. Jak pisałem od możliwości dzierżawy po rozsądnych pieniądzach bardzo wiele zależy.
Pod Wrocławiem w Oleśnicy chcieli kilkadziesiąt tysięcy złotych dzierżawy oraz uczestnictwa w przetargu.

Panowie to jest lotnisko BIELICE kiedyś podchodziłem dowódcę by skorzystać z pasa, dowódca jednostki z pojedyńczym ludkiem nie bardzo chciał gadać. Wlazłem kiedyś boczną bramą przez las i miejsce jest super. Ale dzicz totalna będzie problem z zaopatrzeniem.

P.S. Rozmawiając z ludźmi mieszkającymi obok,to wyszło, że tam ktoś się zasadził na ten teren by zrobić prywatne lotnisko (jakiś Komorowski ale który to nie wiem ). Było to trzy lata temu, od tamtej pory przestałem się interesować tym tematem.

P.S. 2 mam dość blisko mogę podjechać w wolnej chwili i spróbować dorwać jakiś kontakt.(wczoraj tamtędy wracałem z Sochaczewa z OBI)

OK. Przyjdzie czas po tegorocznym Zlocie. Teraz finalizuje ostatnie gadżety dla dzieciaków.

Co do kolorów to facet rozróżnia tylko 3 kolory:
1. czarny
2. babski/gejowski
3. ch***y

A ja poproszę o rezerwację jednego skrzydełka, bowiem nie ma jakiejkolwiek szansy, abym skończył Prząśniczkę, lub którykolwiek "rozgrzebany" model na Piknik
Praca po 12h w upale , i po powrocie do domu nie mam siły już na nic oprócz prysznica, basenu i łóżka...
Dochodzi jeszcze brak materiałów, niemożność podjechania do jakiegokolwiek sklepu modelarskiego...
Chyba muszę pomyśleć o płozach do modeli, bo pewnie dopiero na zimę skończę cokolwiek

Sorki za post pod postem, ale...
Może ktoś z jadących na Piknik, ma w pobliżu sklep z wykładzinami podłogowymi
Potrzebna jest mocna taśma dwustronnie klejąca, taka właśnie do przyklejania wykładziny do podłogi.
Oczywiście taśma będzie potrzebna do budowy modeli "Delta w 120min"

Artur skrzydełko mam i jak dam rade to go wstępnie posklejam tak aby na Wilczych tylko wyposażenie dołożyć.
Co do taśmy dwustronnej to coś mam ale ile jest na rolce to tego nie wiem.

PS.
A faceci to znają się na 3 kolorach czerwony pomarańczowy (i to nie wszyscy faceci ) i zielony.

jest jeszcze czwarty - rudy

...A faceci to znają się na 3 kolorach czerwony pomarańczowy (i to nie wszyscy faceci ) i zielony...

Noooo
Jak świeci to czarne u góry to stoisz, jak to niebieskie na dole - jedziesz

Mam nadzieję, że tego rekordu nie Będziemy bili w Wilczych: http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /130809184

No wiesz...
Taka impreza w takim towarzystwie a Ty o biciu rekordu
Toż to sam najpiękniejszy kwiat modelarstwa się do wilczych zjedzie, coby nie powiedzieć elita modelarska RP.

W sumie sierpień jest ogłoszony miesiącem trzeźwości...

Byłem w sklepie jak by co

Artur nie ma szans na pobicie gość pewnie ze 10 albo i więcej lat sukcesywnie trenował zamieniając proporcje białych i czerwonych krwinek krwi na %. Znam takich co wstają rano mając po 2-3 promile i twierdzą że łee trzeźwiutki jak noworodek i pod sklepik.

Słuchajcie chopy. Dziś Wojtek naraił mi gościa od latania na spadochronie ciągniętym za łódką.
Gość chce przyjechać i za kasę robić loty dla uczestników Zlotu na tym spadochronie. Zapytałem gościa na początku czy on wie że na Wilczych wody nie ma tylko trylion hektarów łąk i lasu. Okazało się że to nie przeszkoda bo będzie jeep lub kład.
Tak więc będzie kolejna atrakcja dal odważnych. Ja osobiście nawet po wodzie ognistej nie wsiądę do tego pojazdu.
Gość pyta czy będzie zainteresowanie. I co ja mam mu kurde odpowiedzieć.