Witam wszystkich forumowiczów
Chciałbym uklepać z czegos taką ruro-skorupkę. Bez tych bocznych chwytów Jakaś chłodnica zapewne. Długie na ~30 mm, grube na ~13 mm. Raczej za małe, żeby się bawić w laminowanie z najcieńszej nawet tkaniny szklanej. Pomyślałem, że może by samym klejem - żywicą pomalować wzornik ze styroduru a potem wypłukać rozpuszczalnikiem. Na razie pociągnąłem jedną warstewkę i wydaje mi się strasznie wiotkie. Pomalować jakąś śnieżką podkładową, przeszlifować i jeszczeraz żywicą? A może tylko częściowo wybrać wnętrze zostawiając nieco ścianki? Czy może jeszcze jakos inaczej...

Bez szkła twoja praca pójdzie na marnację . Będzie delikatne i kruche

Są różne grubości tkanin szklanych.
Kopytko, forma i delikatna tkanina szklana to chyba najrozsądniejsze wyjście.

W moim RWD 8 zrobiłem coś podobnego z balsy. Nadałem kształt z zewnątrz przesączyłem CA potem wybrałem ze środka i też CA. Wybranie jest tylko na początku, nie przechodzi przez łuk. Szpachla i malowanie. W środku pomalowałem czarnym matowym humbrolem. Nie jest aż tak strasznie delikatne, a grubość ścianki nie jest aż tak rażąca.

A ja mam pomysł z ...... papierem.
Element mały, więc kopytko ze styroduru, na to papier "na wikol", drobny szlif i spray.
Tak robiłem osłony do serw, kopytko było z plastikowego "kapsla"

a może płótno szklane i cjanoakryl ?

Wszystkim dziekuję za pomysły i rady.

Motylasty, takie osłonki- talerzyki na serwa robiłem z butelek (wypukłych odcinków) po napojach - przeżroczyste lub srebrne - a z buteleczek po jogurtach - białe


A wracając do moich skorupek
Pierwsze próby wyszły marnie. Pomalowałem żywicą dwie warstwy na kopytko ze styroduru. Wypłukałem pierwsze kopytko nitrem - żywica zaczęła mieknąć Drugie acetonem - juz lepiej. Potem je próbowałem "wylaminować" od środka smarując żywicą i wykładając kawałkami tkaniny szklanej. Szło fatalnie, na tyle byłem niezadowolony, że zrobiłem kolejne, nieco mniejsze kopytka i od zewnątrz je zalaminowałem paseczkami i kawałkami tkaniny chyba 25 mg. Używałem zwykłej żywicy drogerii 10 minutowej. To nie jest jakieś odpowiedzialne miejsce, powinna wystarczyć. Potem szpachlówki troszkę i farba. Bedzie ładnie

Tak wygladały pierwsze przed wykładaniem tkaniną od wewnątrz.


A tak wyglądały drugie po szpachlowaniu i wstępnym szlifowaniu.


Chyba się za bardzo z nimi cackam

To do Cataliny tak?
Jeśli wymiarowo się zgodzi to mam gotowe pływaczki długość około 180mm. Wytłoczone z czarnego ABS-u gr 2mm

Tak Adamie, Catalina, ale tak z pamięci to 180 bedą za duże. Dziękuję za chęci. Przerabiam styropianową Guan Li o rozpiętości 1380 mm i pływaczki będą chyba długości góra 140. Chciałem je konstrukcyjnie z balsy machnąć i zalaminiować. Oczywiście będą się składać.
Skorupy po malowaniu podkładem wyszły tak mniej więcej. Właściwie to jestem zadowolony. Jeszcze tylko wybebeszyć i dopieścić.
To chyba moja pierwsza taka laminowana mała rzecz. Na większe formy raczej nie przewiduję , że będę się rzucać ale coś wielkośći pięści, szklanki to czemu nie.
Zalaminuję jeszcze dno tej styropianowej Cataliny.

No i właściwie skończone. Psiknięte szarym podkładem. Do środka wkleiłem krążek z drutu aluminiowego dla usztywnienia. Poza tym wklejona firanka a na wlocie płytka kierownicy powietrza. Na końcu pokazane mniej więcej w miejscu gdzie będzie przyklejone. Tylko uzupełnić częściowe klapki zamykające chłodzenie. Owiewka silnika zrobiona przez nacinanie oryginalnych rur styropianiwych i zaginanie. Ale szerzej o tym napiszę w oddzielnym wątku, jak się więcej zbierze materiału.

Fiu fiu Panie... chylę czoła