Maszyny ułatwiają pracę ale wcale nie są niezbędne.
Oczywiście możesz mieć piłę taśmową, lub elektryczną wyrzynarkę firmy DERDA, ale równie dobrze sprawdzi Ci się zwykła ramka do brzeszczotów włosowych.
Wiertarka kolumnowa ? Fajna sprawa zwłaszcza ze stołem krzyżowym, gdyż można wtedy frezować, ale równie dobrze w prostych pracach modelarskich użyteczna będzie mikrowiertarka z zestawem końcówek z PRAKTIKERA czy CASTORAMY. Dobrze by było gdyby miała uchwyt trzyszczękowy.
Wiertła różnych rozmiarów. Ale nie przesadzaj zakończ na 5 - 6 mm. Im cieńsze tym kup więcej, bo będziesz łamał.
Strugarki, tokarki, frezarki to maszyny na których sporadycznie jest potrzeba wykonania czegoś, więc nie musisz mieć na stanie. Zresztą są to takie koszta, że od razu możesz zapomnieć.
Możesz kupić szlifierkę stołową, taką małą do ostrzenia wierteł.
Na pewno przydatna jest pilarka do cięcia listewek, którą możesz spróbować zrobić sam, właśnie z wcześniej wspomnianej szlifierki
http://www.koga.net.pl/forum/viewtopic. ... 36&t=37230Na pewno podstawą jest dobra, gruba i bardzo prosta decha - np. kawał sklejki 18 lub grubszej. Jako deska montażowa na której będziesz robił wszystko. Montaż płatów, montaż kratownic kadłuba, czy konstrukcyjne usterzenia.
Bardzo dobrym wynalazkiem jest pistolet tapicerski do przybijania elementów do wspomnianej wcześniej dechy
.
Również zaopatrz się w klamerki do bielizny - jako drobne zaciski do łączenia poszczególnych elementów konstrukcji.
Nie wspomniałeś o pilnikach. Tutaj nie oszczędzaj. Kupuj dobrej marki i jakości. Na pewno przyda Ci się płaski, półokrągły i okrągły.
Nie za duże, to modelarnia, a nie warsztat ślusarski
. Z pilników również niezbędne iglaki.
Również niezbędne są kombinerki, jakieś ucinaczki do drutu. Nie muszą być w rozmiarze XL podobnie jak pilniki.
Co jeszcze ?
Ręczna szczotka druciana do czyszczenia pilników po pracy.
Linijka metalowa, ekierka, kątomierz, dobry ołówek, czarny marker.
Na pewno pędzle - niezbyt duże - przydatne zwłaszcza do wykonywania laminatów, które możesz kupować tuż przed samymi pracami z żywicą - nie ma sensu robić zapasów. Do malowania i tak na pewno będziesz używał spray-ów.
Piszesz o lutownicy transformatorowej - fajna sprawa, ale przydała by Ci się jeszcze zwykła lutownica oporowa taka około 80 -120W do lutowania większych elementów. U mnie również sprawdza się mały palnik gazowy na Butan (taki do zapalniczek)
Żelazko do oklejania modeli - najlepsze byłoby specjalistyczne modelarskie, ale równie dobrze okleisz zwykłym do prasowania z ustawioną minimalną temperaturą. Dobrze by było abyś miał swoje kupione jak najtańsze. Nie pożyczaj od mamy, bo będą ciągłe zgrzyty. Folia lubi pobrudzić żelazko
.
Również przydatna jest opalarka do farby - używam do naciągania folii ( tylko należy się z nią ostrożnie obchodzić, bo grzeje trochę za mocno jak na folię - receptą jest znaczny dystans od folii i całkowita kontrola podczas naciągania )
Resztę oprzyrządowania wyjdzie Ci podczas prac. I tak przekonasz się sam, że z czasem będziesz dokupywał to i owo, więc nie sposób w jednej chwili zebrać cały warsztat