7 maja 2016r. na zielonym terenie pomiędzy Parkiem Miniatur a Warownią odbędzie się
II Bitwa o Inwałd – Walki powietrzne modeli ESA.

WSTĘP BEZPŁATNY


Program:
10.30 Pierwsza runda walk WW1 i WW2
12.00 Druga runda walk WW1 i WW2 – pokaz akrobacji dużym modelem spalinowym
14.00 Trzecia runda walk WW1 i WW2
15.30 Część pokazowa
- holowanie baneru reklamowego przez duży model spalinowy
- pokazy modeli spalinowych śmigłowców i samolotów
16.00 Finałowe walki WW1 i WW2
- możliwość obejrzenia okolicy z „lotu ptaka” w czasie transmisji obrazu on-line z pokładu wielowirnikowca
16.30 Uroczysta dekoracja Zwycięzców zawodów EuroCup oraz Mistrzów Polski

Dodatkowe atrakcje dla widzów:
– możliwość obejrzenia okolicy z „lotu ptaka” w czasie transmisji obrazu on-line z pokładu wielowirnikowca
– wystawa modeli samolotów
– porady – „jak zacząć przygodę z modelarstwem”



edyta: poprawiłem jedno brzydkie słowo na d...

Czy w Warszawie też odbywają się jakieś zawody ESA?
Jeśli tak to poproszę gdzie i kiedy.

3 września Bemowo

Dziękuję Hubert.

Dopisała rekordowa ilość zawodników, a że wiało okrutnie to udało się uzyskać aż 38 stref w czasie całych zawodów

Zabawa jak zwykle przednia

W pierwszej walce zjarałem silnik na czarno

W drugiej miałem wybór strefa albo ziemia. Widać co wybrałem.


A w trzeciej spotkałem się w powietrzu z przeciwnikiem, wielu kawałków ogona już nie znalazłem....

Normalnie jakiś masochista, bawi go rozwalanie modeli . Oj, musiało boleć .

Hubert, wytłumacz proszę takiemu który jeszcze walk nie widział jak to rozumieć

W ESA punkty zdobywamy za:
- ścinanie tasiemek wroga
- posiadanie pod koniec walki własnej nieuciętej tasiemki
- wylatany czas lotu
- i jeszcze za lądowanie w wyznaczonym miejscu po zakończeniu walki, a także za start z kółek w WWI, za ścinanie słupków ze styropianu w WWI

Jedyną opcją na stracenie tych w pocie czoła zarobionych punktów jest wylecenie samolotem poza tzw linię bezpieczeństwa - kara jest spora bo dużo punktów ujemnych to kosztuje - a można nawet zostać usuniętym z zawodów gdy w jednej kategorii uda nam się to zrobić dwukrotnie w czasie zawodów. Ta linia jest zaraz przed pilotami więc nie można lecieć "do tyłu" - to taka wirtualna ściana. Służy to bezpieczeństwu bo tam z tyłu siedzą wszyscy a także widzowie.

Na zawodach w Inwałdzie wiało bardzo od pola gdzie wojowaliśmy w kierunku końca tej strefy czyli nam w twarz. Przy jednym z kolejnych nawrotów zawiało mocniej i mogłem albo kontynuować manewr "zawracania" ale wtedy zabrakło by mi miejsca w powietrzu i przelaciałbym za strefę - zaliczając punkty. Jedynym rozwiązaniem było mocne zaciągnięcie, które spowodowało pionowe parkowanie w ziemi tuż przed ową linią - to było z pełną prędkością przelotową dodatkowo rozpędzone z górki

Wielkie podziękowanie.
Teraz rozumiem.

A nie dało się ręcznego zaciągnąć!?!?!?!?!

..albo rzucić kotwicy?..

Ja bym wsteczny zapodał.

Roman, za szybko to się działo i nie zdążył śmigła przełożyć.