Masz rację Stefan z ta taktyką
Na razie ciągle w jednym wyścigu mogą razem latać i spalinowce i elektryki. Oba rodzaje mają wady i zalety, które wyrównują szanse, szczególnie w niższej wagowo kategorii.
Elektryki nie wytrzymają wyścigowego latania przez 15 minut, a w finale 20. Muszą wylądować dla wymiany pakietu. I tu jest premia za jedno lądowanie w danym wyścigu. Trzeba je zgłosić przed zaczęciem wykonywania manewru. Ilość punktów za to międzylądowanie jest porównywalne do ok. 3-4 okrążeń. Poza tym jest naturalnie niebezpieczne.
Spalinowce też mogą międzylądować pierwszy raz za punkty nawet jeśli nie trzeba uzupełniać paliwa czy czegokolwiek. Powiedzmy, że ląduje dla regulacji silnika. W praktyce wystarczy dotknąć modelu.
Każde kolejne międzylądowanie ( dla kolejnego pakietu) nie jest punktowane.
Można mieć zapasowy model, którego można użyć w danym wyścigu, gdy model się rozbije, ucieknie, zdechnie spalina, odmaszeruje śmigło albo spali się regulator. Zgłasza się wymianę, bierze drugą aparaturę i drugi model. Nie wolno wziąć zapasowego modelu gdy ordynarnie skończy się prąd w pakiecie czy paliwo w baku
Pylony w eliminacjach są dwa rozstawione na ok 100 m. Wyścig w kierunku przeciwnym do kierunku wskazówek zegara, jak na żużlu. Wysokość 8 m, to teleskopowe kije wędkarskie z naciągniętą foliową "skarpetką" na ostanie ok 2 m. Pylon trzeba minąć poniżej jego czubka, przelatujemy oczywiście za pylonem. Pozostałą trasę lecimy na dowolnej wysokości.
W finale dochodzi trzeci pylon pośrodku, pomiędzy skrajnymi. To tzw. diabelski. Jest znacznie niższy i bardziej punktowany od skrajnych.
Zawodnicy startują 6-tkami, żeby nie było za gęsto. Ale i tak się zdarzają kraksy. Ścięcia pylonów również. Ścięty pylon przerywa bieg, do czasu wymiany na pełnowymiarowy. W tym czasie można pozbierać rozbitki.
Bieg wygrywa zawodnik, który nakręci najwięcej okrążeń, plus np. międzylądowanie. Przy czym zlicza się pojedynczo każdy pylon.
Całość tego co napisałem i więcej jest w regulaminie, jakby ktoś chciał poczytać w zakładce "regulaminy" na stronie wodnosamolotów.