Dziś piękna pogoda chwila wolnego czasu więc ochota naszła mnie na polatanie.
Ostatnio uzbroiłem nie dokończony jeszcze model szybowca własnej konstrukcji i postanowiłem że go oblatam przed pokryciem papierem i pomalowaniem.
Doszedłem na lotnisko włożyłem pakiet sprawdziłem jeszcze raz wyważenie i działanie sterów no i zapuszczam silnik i w górę,model mocno zadzierał na włączonym silniku więc zrobiłem dwa kółka model latał pięknie duży zakres szybkości do lądowania podchodził bardzo wolno.
Przy lądowaniu zauważyłem że z serwem wysokości jest coś nie tak,ale udało mi się wylądować.
Powiększyłem skłon zmieniłem serwo i ponowna próba,wyrzut z ręki model jeszcze lekko zadziera,chcąc wyrównać oddałem drąg a szybol zrobił pętle i wywinął się na plecy
ja w panice próbowałem odwrócić go z powrotem do normalnej pozycji ale wysokość była mała i model rypnął w glebę .
Zebrałem wszystko i do domu, po oględzinach i sprawdzaniu elektroniki czy działa okazało się że po zmianie serwa wysokości działa ono w zupełnie odwrotną stronę.
Straty nie takie wielkie,ale złość na samego siebie ogromna,że zapomniałem o prostej zasadzie kontroli sterów przed każdym lotem
.
Uploaded with
ImageShack.us