Witam, wszystko zaczęło się od tego, że spotkałem kolege który pochwalił się, przywalił w coś autem ale ja powiedziałem, że nie wierze w przesądy no a tym bardziej w piątek 13 no i chyba wykrakałem. Poszedłem do domu dokończyłem model (Lil Riper) wszystko wyregulowałem wszystkie stery chodziły tak jak powinny a napewno SW więc ucieszony udałem sie na działke. Włożyłem pakiet przepustnica ok 1/4 gazu, że tylko tekko dmuchało no i fruuu ucieszony ze fajnie idzie chciałem zawinąc do góry no ale jak się okazało zawinołęm w dół i wykonałem klasyczny pik w ziemie z modelu zostały szczątki wiec w akcie furii wyrwałem elektronike a reszta poszła do kosza
Shot at 2012-04-13
a co to za radio, które samo rewersy przełącza w trakcie lotu 
Niedawno zrobiłem dokładnie taki sam manewr swoją nowiutką funcią 
ale u mnie było o tyle lepiej że tył pękł tylko w jednym miejscu i dało sie skleic, natomiast przodu praktycznie nie było. 
