Witam wszystkich. Jeśli to zły dział. proszę przenieść.
Mam zamiar umieszczać w tym wątku wiadomości o budowie małego pylona. Chcę się nauczyć latania na pełnym (no prawie pełnym na początek ) gazie na wysokościach ok. 8 m z możliwie najmniejszymi zakrętami, ale nie za małymi, by nie wpadać w korkociągi. A to wszystko po to, żeby potem rozbijać już jak najmniej zawodniczych modeli.

Chcę zrobić to możliwie najprościej. Kupiłem na allegro gotowe laminatowe kadłuby Pylon 400. Długość 550 mm, masa 45g. Do tego dorobię tylko skrzydło, statecznik i gotowe. Będę się wzorować na NanoSharkach itp.

Czasem miewam ochotę aby coś takiego zbudować, ale umiejętności pilotażowe nie te
Jaka konstrukcja skrzydła, deska balsowa czy coś innego? No i trochę krótki ten model, to rozpiętość też niewielka. Modele poniżej metra rozpiętości to dla mnie zdecydowanie za małe są.

Już nie te oczy...
Też to mam
Dlatego twierdzę, z małe jest miłe, a duże jest piękne

A myślicie, że ja dobrze widzę?
Wg planów podobnych modeli (Nanoshark, Sokol, Spark) rozpiętość będzie ok 750. Miało być budżetowo, więc skrzydło będzie klejone z depronu z dźwigarem z rurki "węglowej" 8mm. Lotki już balsiane, tak samo statecznik poziomy.