RcClub.eu
https://rcclub.eu/

Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)
https://rcclub.eu/viewtopic.php?f=13&t=3473
Strona 7 z 7

Autor:  wojcio69 [ środa, 29 sierpnia 2012, 12:06 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Simonbe najpierw regulamin a potem pisanie postów, bo może to wszystko polecieć do kosza.

Autor:  simonbe [ środa, 29 sierpnia 2012, 13:58 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Powitalnia jest, Avatarek też . Może trochę mało estetyczna facjata :D ale estetyka poszła w tej chwili na Guppiego ;) .

Autor:  Meloow [ środa, 29 sierpnia 2012, 17:44 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

No to jeszcze napisz post w powitalni :)

a facjata jak każda inna facjata

Autor:  wojcio69 [ środa, 29 sierpnia 2012, 18:17 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

I bardzo ładnie.
To forum modelarskie a nie Mister World, więc nie przejmuj się estetyką facjaty.
Ale za brak estetyki przy modelu można się nasłuchać :D

Autor:  simonbe [ środa, 29 sierpnia 2012, 22:16 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

W powitalni już dłubnąłem.

Autor:  Andrzej_P [ czwartek, 30 sierpnia 2012, 07:51 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

simonbe napisał(a):
...Głównie wynikających z wadliwych silniczków , które
zakupiłem z HK. Problem polegał na tym iż pracujący silnik wytwarzając ciąg powodowal przesuwanie sie ku przodowi osi silnika z rotorem i na skutek wadliwie ( z nadmiarem żywicy) zamocowanych magnesów powodował tarcie i duże obciążenie regulatora w pracy po upływie czasu około 1 minuty...

Dziwne , to jakie to były silniczki?
Widzę, że nie masz otworów do chłodzenia silnika we wrędze, może one się przegrzały i stąd ta trąca żywica?

Autor:  JarekF [ czwartek, 30 sierpnia 2012, 08:20 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

A Propos silniczków do GUPPY.
Używałem kilka rodzajów. Różnych wielkości i mocy (oczywiście w miarę rozsądku). I jednak po wielu próbach, lotach w eksploatacji zamontowałem najzwyklejszy i najtańszy dzwonek Towerpro. I okazało się, że strzał w dziesiątkę. Model pionowo idzie w górę. Koledzy w Wilczych Laskach widzieli.

Autor:  simonbe [ czwartek, 30 sierpnia 2012, 09:13 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Andrzej_P napisał(a):
Dziwne , to jakie to były silniczki?
Widzę, że nie masz otworów do chłodzenia silnika we wrędze, może one się przegrzały i stąd ta trąca żywica?


Silniczek to C2826 1200 kV . Po dokładnych oględzinach okazało się ,że były sporo luzy na łożyskach, a nadlewy żywicowe trzymające magnesy były jak soczewki i tarły po statorze powodując opór i ogromny pobór prądu. Drugi identyczny silnik na śmigle składanym 8x4
bierze przy maksymalnych obrotach w porywach do 8A .

Zastanawia mnie jeszcze sposób wyważenia Guppego . Profil skrzyła Clark Y.
Środek ciężkości przy aku 1600 mAh wypada jakieś 1,5 cm do tyłu od krawędzi kesonu(za dźwigarem) . Ciężki na ogon ? Co ciekawe na aku 1300 lżejszym o około 30 g lata bez zadzierania
ale jest bardziej czuły na SW .
Z tego co czytałem ma tendencje do wpadania w korkociąg przy małej prędkości .
Na chwile obecna kadłub naprawiłem - położony laminat cieniutką tkaniną , owijka spiralna
wzdłuż rury ogonowej na 5 mm zakładkę i opaski przy krańcach pęknięć.
Już przeszlifowane. Dziś pójdzie 3 razy cieniutki podkład + szlifowanie i może wieczorem
pierwsze "mgiełkowanie" kolorem. W sobotę podejście drugie na polu.

Film z oblotu:


Autor:  JarekF [ czwartek, 30 sierpnia 2012, 15:49 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Profil GUPPY to nie ClarkY. Nad wyważeniem nie ma się co zastanawiać, środek ciężkości znajduje się 43 mm od krawędzi natarcia.

Autor:  jurek_jag [ niedziela, 9 grudnia 2012, 21:51 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Ja też mam taki zestaw dzięki kolegom z forum SIEDLECKIEGO.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Motoszybowiec wystartuje na wiosnę.

Autor:  simonbe [ poniedziałek, 10 czerwca 2013, 15:20 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

W ubiegłym roku udało mi się rozbić Guppiego. Cały sezon walczyłem z nim . Cały czas było coś nie tak.
Co parę lotów była kraksa. Jak nie silnik się rozsypał C2826, to regulator 30A rozłączał w trakcie lotu.
Ostatnio znów odbiornik Turnigy 9x 6 kanałów łapał jakieś zkłócenia i czasem tracił zasięg .
Powymieniałem feralne elementy, odbiornik został wygrzany przez HotAir . Testy zasięgu przeszedł pomyślnie .
Pierwsze loty po odbudowie prawie poprawne.
Wyważam go na SC w odległości od natarci 43mm pakieteem 1800 mAh (statecznik pionowy - laminat, klejona po
kraksie rura ogonowa - laminat . Dlatego ciężki na ogon)
Slnik to c2826 1100kV łopatki 6x4,5 . Problem polega na tym iż w locie poziomym przy przepustnicy 50 %
wstępuje trudność z wykonaniem zakrętu w prawą stronę. SK wychyla się w obie strony do około 16-18 st.
Czy to nie zbyt mało ? Dodam, że zakręt można wykonać dopiero przy użyciu lotek. Wznios skrzydła to 3,5-4 st
na każdą stronę , kąt zaklinowani względem statecznika około 1,5 st , Ster wysokości pracuje w zakresie -15/+20 st,
Lotki +-18 st. Waga z tym pakietem to jakieś 670 .

Jakie wychylenia sterów macie u siebie w guppikch ? Czy używacie Dual Rate ?

Zaobserwowałem jeszcze u siebie efekt nie jednakowego zachowania SW w podobnych warunkach.
Raz podchodząc do lądowania niewielkie korekty SW powodują niewielkie reakcje na drążek, innym razem przy podobnych
niewielkich ruchach drążka SW model zachowuje się jakbym mocno zaciągnął wysokość.

Wymieniłem serwo od SW do mocniejsze i precyzyjniejsze z metalowymi trybami, dźwignia SW wymieniona z plastikowej na
laminatową. Bowden w którym chodzi drut od strony serwa i od strony dźwigni jest wklejony, nie przemieszcza się.
Jest wygięty w sterze wysokości . Sam drut przesuwa się w bowdenie bardzo lekko.

Co może być przyczyną takiego zachowania ?

Wszystkie wskazówki mile widziane.

Autor:  Woytek80 [ środa, 12 czerwca 2013, 21:12 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

simonbe napisał(a):
SK wychyla się w obie strony do około 16-18 st.
Czy to nie zbyt mało ? .


a ile jest w planach :evil:
I czy ten problem też występuje jak szybujesz bez silnika ?

Autor:  njoywawa [ czwartek, 13 listopada 2014, 10:14 ]
Tytuł: 

Hej.
Właśnie składam Guppy i jestem na etapie budowy skrzydła.
Na zeberkach z których robi się uszy sa podwójne nacięcia zapewne do zrobienia lotek.
Czemu są dwa nacięcia?
Na którym odciąć?
Pozdrawiam.

Autor:  Osa [ czwartek, 13 listopada 2014, 10:48 ]
Tytuł: 

Pomyśl jak zamkniesz lotke po odcieciu. Nie mam planów przed oczami ale zapewne odcinać trzeba na pierwszym od natarcia, a potem skrócić odciętą na drugim. Przeanalizuj dokładnie plany.

wysłane za pomocą Tapatalka

Autor:  njoywawa [ czwartek, 13 listopada 2014, 10:53 ]
Tytuł: 

Generalnie to zestwa od goscia z rcsiedlcefora.
Plany mam od wersji bez lotek i plany skrzydła w wersji hotliner ale jakoś mi wycięte elementy nie pasją do tych planów.

Autor:  Osa [ czwartek, 13 listopada 2014, 11:32 ]
Tytuł: 

No to co mamy Ci powiedzieć?
Zrób jakieś zdjęcia rysunki itp. Co prawda właśnie piję kawę ale do fusów trochę zostało więc wróżyć nie ma z czego ;)

wysłane za pomocą Tapatalka

Autor:  Woytek80 [ czwartek, 13 listopada 2014, 16:17 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Jeśli masz zestaw, to cały opis budowy masz w tym temacie.
Grafi opisał wszystko krok po kroku.
Dokładnie widać jak to ma wyglądać na stronie 4.

Autor:  Graffi_25 [ piątek, 14 listopada 2014, 22:42 ]
Tytuł:  Re:

njoywawa napisał(a):
Hej.
Właśnie składam Guppy i jestem na etapie budowy skrzydła.
Na zeberkach z których robi się uszy sa podwójne nacięcia zapewne do zrobienia lotek.
Czemu są dwa nacięcia?
Na którym odciąć?
Pozdrawiam.


Nacięcia są dwa aby odciąć i jedno i drugie, po między odcięciami jest 11 mm odległości, dwie listwy po 5 mm jedna do lotki a druga do skrzydła, oraz 1 mm przerwy na zawias.
Generalnie chyba o to Wam chodzi :)

Autor:  Addriano1 [ wtorek, 18 listopada 2014, 23:10 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Może za wcześnie ale chyba będę miał i ja :D
Pozdrawiam

Autor:  njoywawa [ sobota, 20 grudnia 2014, 13:01 ]
Tytuł: 

Hej.
Tak wlasnie to zrozumiałem, ale warto się upewnić.
U mnie budowa idzie bardzo powoli, ale idzie :)

Autor:  njoywawa [ sobota, 18 listopada 2017, 21:08 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Hej.
Odgrzewam kotleta.
Wznowiłem prace nad Guppy-m.
Postanowiłem robić dodatkowe skrzydła ze styro oklejanego fornirem.
Potrzebuję podpowiedzi z czego zrobić dźwigary w skrzydłach?
Czy dwie listewki sosnowe 2x5 wklejone na płasko starczą?
Pozdrawiam, Michał.

Autor:  Graffi_25 [ sobota, 18 listopada 2017, 21:48 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Cześć skrzydło konstrukcyjne wytrzymuję obciążenia przy dźwigarze 3/5 w związku z tym nie ma potrzeby stosowania jakiegokolwiek dźwigara przy konstrukcji styropian fornir.

Jeśli już chcesz wzmacniać tego typu skrzydło to proponuję wstawić tam dwie taśmy rowingu węglowego z góry i z dołu szerokość około cm i w stu procentach wystarczy

Autor:  njoywawa [ niedziela, 19 listopada 2017, 10:40 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Graffi_25 napisał(a):
Cześć skrzydło konstrukcyjne wytrzymuję obciążenia przy dźwigarze 3/5 w związku z tym nie ma potrzeby stosowania jakiegokolwiek dźwigara przy konstrukcji styropian fornir.

Jeśli już chcesz wzmacniać tego typu skrzydło to proponuję wstawić tam dwie taśmy rowingu węglowego z góry i z dołu szerokość około cm i w stu procentach wystarczy
Hej.
A co z klejeniem centropłat-ucho?
Plan miałem taki że dam łącznik że sklejki wklejany między dźwigary.
Jak dam go w styropian to z czasem łącznik może powygniatać styropian góra-dół bo tak będą rozkładać się siły w tym miejscu.
Generalnie chcę zrobić skrzydło w dwóch częściach składane w całości na bagnet np. z rurki węglowej. Czyli ucho lewe lub prawe na stałe sklejone z połówką centropłat.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Autor:  JarekF [ niedziela, 19 listopada 2017, 12:22 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

I Twój plan był dobry. Jeżeli łącznik to w dźwigary.

Autor:  njoywawa [ niedziela, 19 listopada 2017, 15:52 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

JarekF napisał(a):
I Twój plan był dobry. Jeżeli łącznik to w dźwigary.
I przy przy tym planie zostałem. Dźwigary wklejone.
Dziękuję Kolegom za podpowiedzi.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Autor:  njoywawa [ niedziela, 19 listopada 2017, 19:45 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

To mam jeszcze dylemat z czego zrobić bagnet w skrzydle.
Czy rurka aluminium np 8mm wklejona w połówki skrzydeł a jako bagnet pręt węglowy?
Czy można robić tak że rurka węglowa i bagnet węglowy?


Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Autor:  Konrad_P [ niedziela, 19 listopada 2017, 20:12 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Absolutnie nie z rurki węglowej. Jeśli już to ze szklanej. Oczywiście też wszystko zależy od rurki węglowej ale one mają tendencje do rozwarstwiania/pękania po długości.

Autor:  MarekJ [ poniedziałek, 20 listopada 2017, 13:21 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Moim zdaniem rurka jako pochwa (bo tego dotyczyło pytanie) może być nawet zwinięta z kartki papieru i sklejona rozwodnionym wikolem. Ona służy jedynie do prowadzenia bagnetu.

Autor:  Graffi_25 [ poniedziałek, 20 listopada 2017, 15:49 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Tu macie przykład jak to zrobić, oczywiście to nie gotowy wzór tylko przykład i pokazanie technik czy użytych rozwiązań, i nic się nie wygniecie.
https://1drv.ms/f/s!Ajj1RG8qmfovoXDMmqADD4SxKZb2

A co do tutki to tak jak pisze MarekJ może być i z kartonu ona ma tylko ustawiać dzwigar podczas wkładania.

Autor:  Stema [ poniedziałek, 20 listopada 2017, 18:21 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Nie z kartonu, bo może wyjść "jajowata".
Rób jak Marek radzi.

Autor:  gjery [ poniedziałek, 20 listopada 2017, 19:16 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

W Sky-Surferze mam tak, rurka węglowa jako pochwa, do tego rurka węglowa jako dźwigar. Teraz zgaduję wymiary, bo nie pamiętam, ale to nie istotne. Pierwsza fi 10mm, druga fi 8mm. Do tego podobnie dźwigar pomocniczy, ale o mniejszym przekroju. Czyli można z rur węglowych, bo przecież model wylatał około 6tyś km i nic się nie stało z takim układem. Nawet zwykłe rurki węglowe się nie rozwarstwiły. Osobiście skłaniałbym się do dźwigara z rury węglowej, jak to ma być hotliner to o splocie krzyżowym na wszelki wypadek, o takim.
Załącznik:
Schowek01.jpg
Schowek01.jpg [ 37.6 KiB | Przeglądane 10847 razy ]

Kieszeń natomiast zrobić z włókna szklanego, można kupić odpowiednią skarpetę.
Załącznik:
Schowek01.jpg
Schowek01.jpg [ 105.91 KiB | Przeglądane 10847 razy ]

Montując taki układ w płacie wypadało by zrobić coś w tym stylu, tu akurat skrzydło konstrukcyjne na zdjęciu, ale podobnie można zrobić w skrzydle ze styropianu, chodzi o wypełnienie pomiędzy kieszenią a listwami dźwigara.
Załącznik:
DSC00349.jpg
DSC00349.jpg [ 98.03 KiB | Przeglądane 10847 razy ]
W sumie wagi niewiele a wychodzi prawie pancerne. Da się tak wykonać bo robiłem kilkakrotnie w styropianowym skrzydle oklejanym balsą.

ED. Przypomniała mi się konstrukcja skrzydła we Fregacie z Modellotu, tam jest podobnie, tylko zamiast listew sosnowych zastosowano rowing węglowy na dźwigar. Przestrzeń pomiędzy wypełniona jest chyba żywicą. Pokrycie skrzydła to fornir.

Autor:  njoywawa [ poniedziałek, 20 listopada 2017, 19:33 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Między dźwigarami mam 8mm i takiej średnicy wkleję rurkę aluminiową bagnet dobiorę z pręta węglowego pod otwór w rurce.
Skrzydło będzie miało 1700mm rozpiętości Fornir mam brzozowy będę go kleił na klej Isum D4. Całość pokryje cienką folią. Nie mam warunków w domu by lakierować.
Nie mam pojęcia jak wyjdzie wagowo.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Autor:  JarekF [ poniedziałek, 20 listopada 2017, 20:41 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Rurka aluminiowa na pochwę , w dodatku rozmiar 8mm to niezbyt dobry pomysł. Rurki aluminiowe zazwyczaj mają grubą ściankę. Nawet jeżeli trafisz ściankę 1mm to wychodzi Ci bagnet 6mm. Trochę za cienko. Ja bym zrobił z płytki z laminatu szklanego prostokątny o wymiarze np. 8x4, wsadził go między dźwigary i okleił sklejką tworząc w ten sposób pochwę.

Popatrz w moją relację KA-8. Tam sa fotki jak ja to widzę. Z ta różnicą, ze w swojej relacji zastosowałem bagnet węglowy.

Autor:  njoywawa [ wtorek, 21 listopada 2017, 14:33 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Witam.
Oklejałem dziś centroplat fornirem i generalnie do kosza.
Dałem za grubo kleju który w trakcie rozprowadzania się pienił i nie byłem już wstanie równo ułożyć rdzenia.
Klej zaczyna się pienić po około 5min zaczyna puchnąć.
Klej to Isum D4 odpowiednik soudala.
Czy można użyć kleju polimerowego, taki przezroczysty?
Czy dalej próbować poliuretanowym ale zadbać o cienką warstwę.
Pozdrawiam.



Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Autor:  Osa [ wtorek, 21 listopada 2017, 15:52 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

D66A wiąże około 3 godzin https://www.obi.pl/kleje/soudal-klej-do ... /p/2635514
Z nim będziesz miał duuużo czasu.

Autor:  japim [ wtorek, 21 listopada 2017, 17:17 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Co do oklejania klejami:
1. poliuretanem powinieneś spokojnie zdążyć. Wystarczy rozprowadzić sztywną kartą klej po fornirze. Psiknąć rozpylaczem wodę na rdzeń (nie na klej) i złożyć wszystko do kupy a następnie ścisnąć - najlepsza kombinacja to 2 deski skręcone ściskami stolarskimi dookoła, ale ja stosuję książki, prostowniki, akumulatory, cegły itd. Proces układania trwa 30 sekund. Ale ponieważ ostatnio też mi nie wyszło - bo przedobrzyłem w drugą stronę i dałem za mało kleju... to właśnie częściej stosuję drugi klej - polimer

2. polimerem. Smarujesz fornir, rozprowadzasz. Przykładasz do rdzenia. Ściskasz i ruszasz komponentami w celu rozprowadzenia kleju na 15 - 20 sekund - zależnie ile czasu zajmie Ci rozsmarowywanie. Odrywasz elementy. Czekasz aż klej będzie "suchy" w dotyku - ok 30 - 180 sek zależnie ile dałeś kleju - po dotknięciu klej nie powinien iść za palcem, ale na kleju powinien zostać odcisk palca. Jak będzie zupełnie suchy to można jeszcze dołożyć kleju i ponownie rozprowadzić, uratuje to sytuację, ale niepotrzebnie dołożysz masę. I następnie składasz - problem jest tylko taki, że tu nie ma poprawki - tzn składasz i już trzyma. Trzeba albo dobrze przycelować, albo dać spore naddatki w fornirze żeby było z czego wycinać jak się pomylisz. Ja sklejam krawędź natarcia taśmą klejącą i rozkładam jak kanapkę. Na wewnętrznej powierzchni rysuję linię gdzie ma się znaleźć rdzeń i tam go kładę, a następnie zamykam poszycie. Wkładam do negatywu i ściskam. Takie skrzydła oklejane tym klejem można zrobić w 1 dzień na gotowo - łącznie z oklejaniem krawędzi natarcia itd, bo klej tak szybko wiąże - po 2 godzinach jak nie dowaliłeś tony kleju - są prawie suche. Oczywiście pełną wytrzymałość klej uzyskuje po ok 24 godzinach.

Autor:  njoywawa [ środa, 22 listopada 2017, 12:47 ]
Tytuł:  Re: Mają Guppy'ego inni , będę miał i ja :)

Hej.
Porobiłem próby z grubością kleju i udało się okleić skrzydła, wyszło super.
Mam w planach okleić je folią.
Nie mam możliwości lakierowania natryskowego w domu. No i zapach lakierów na bazie nitro.
A czy można użyć lakierów wodnych i lakierować pędzelkiem i do tego polerka powłoki lakierniczej?
Pozdrawiam.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Strona 7 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/