I nadejszła wiekopomna kwila... Elementy do "sklejkowego badziewiaka" (sklejka wodoodporna ≠18mm) zostały już wykonane, więc nie ma odwrotu... trzeba będzie to poskładać i uruchomić
Fotka na razie od wykonawcy... lepszej jakości wstawię, jak kurier dostarczy wycięte elementy



Jeśli chodzi o skręcanie, to chciał bym skorzystać z tulei dwustronnie gwintowanej... przynajmniej po kilka sztuk na "jedną linię" Czy taka śruba M4 będzie miała lepsze "trzymanie" niż wkręt

Ja wolałbym skręcić na długie wkręty z dużymi łbami - odpowiednio nawiercając sklejkę - śruba która pokazałeś trzyma na długości 1 cm, ewentualnie kołki drewniane plus śruby szwedzkie.

Jeśli nie planujesz rozkręcania, dodatkowo bym pokleił.

trzyma na długości 1cm
skąd ty to wiozłeś

Z opisu na stronie internetowej . Link podał Artu - nie czytałeś?

no i tam jest napisane długość 10mm a nie ze trzyma na 10mm a to już różnica
Artu dlaczego 18mm sklejka a miałeś robić z 30mm MDF

Bo sklejka mu tak szybko nie trachnie i nie rozwarstwi się.
Tulejki bym wkręcił w drewno na jakiś klej i się nie rozpadnie tak sądzę.
Uważam, że sklejka w tym wypadku to dobry wybór.

ja mam elementy bramy z 18mm i po złożeniu w całość wiem ze po czasie będę musiał zmienić ale to później
artu a spróbuj te zastosować
http://www.meble.pl/nakretka-waleczkowa ... 50999.html
oczywiscie jak wiesz jak te wałeczki zastosować

Będzie posklejana na polimerowy Soudal D4B4


Zależy jakiego rodzaju "brama"


Propozycji mam na skręcanie mam tyle, że wyszedł by z tego "wkrętak" a nie "drewniak"
Konfirmat ;
ŚRUBA MEBLOWA MŁOTECZKOWA ;
WURTH ASSYPLUS Wkręt do płyt wiórowych ;
SPAX do płyt MDF...

Którą metodę by nie wybrać, to jednak w sklejce nie obędzie się bez nawiercania otworów pod wkręty. Chociaż w przypadku wkrętów Wurth-a...

a mniej więcej taka
http://i207.photobucket.com/albums/bb7/ ... tar_29.jpg

No widzisz, a u mnie mniej więcej taka, czyli stała, a nie ruchoma, więc nie powinno być problemów ze sztywnością

no to tera skręcaj to w całość

I oczywiście "dałem ciała" Przed rozrysowaniem "ramy" nie wziąłem pod uwagę prowadnic, i wyszło, że na "podpartych 12" punkt frezowania wyjdzie poza centralną część stołu
A sam kiedyś pisałem, że projekt trzeba zacząć od rozrysowania "zetki" Nic to, pozostaje teraz jedynie zmiana koncepcji, i na osie Y i Z trzeba będzie dać prowadnice HIWIN.
A miało być tanio...

nie łam sie
ja swoja koncepcje zmieniałem już kilka razy a i tak co róż mam nowe pomysły ale to przy drugiej będę realizował

Na razie nie będę się wpędzał w koszty, i przesunę łożyska liniowe, aby było pewniejsze podparcie pod frezem

nie rób tego bo tera nie ma symetrii a to już jest niedopuszczalne

Powiedz to konstruktorowi najlepszego drewniaka na rynku

aaaaaaaaaaaaaaa tero widzę co to za element

Noo Panie ..... bardzo fajniuchne ci to wyszło
Daje 1000 jeśli cokolwiek tam się będzie wyginało

Kuźwa, nawet na walutomacie kurs na dziś to 3.64 PayPal 3.80 mBank 3.75
Wszystkie "projekty" w zawieszeniu...

a co chciał kupić

Całą mechanikę, czyli prowadnice, wózki... wszystko za walutę... na "krajowe" mnie nie stać niestety

fi 12 czy 16mm

Gorzej HIWIN

Z HIWIN to raczej przekombinowałeś. Duże koszty, a zysk na dokładności przy drewniaku żaden. Taniej Cie wyniesie przekonstruowanie całej maszyny pod wałki.

Tu nie chodzi o dokładność, tylko o wymiary... a konkretniej wysokość szyny z wózkiem.... viewtopic.php?p=104952#p104952

Ale chyba Masz rację, i "na pierwszy projekt" zrobię na prowadnicach/wałkach podpartych 12mm

jakie długości dokładniej potrzebujesz

4 x 320mm + 8 x łożysko SBR "otwarte" i jeszcze coś na Z-tkę, ale jeszcze nie mam koncepcji...

a ile na te 4 miałeś kasy przeznaczone

Na Alledrogo prowadnice są po 11zł/100mm, tną co 75mm, więc musiał bym kupić 4 x 375mm = 220zł + wysyłka
Łożyska liniowe są po 19zł/szt, czyli 152zł + wysyłka
Łącznie za oś XY 372zł + przesyłki.

Artu, jak tam ?
Kończysz strugaczke ?

Tia, kończę, tylko nie wiadomo kiedy...

A zeta zrób z jakiejś 12 podparte albo nawet 8mm. Taniej wyjdzie nowy drewniane niż Hiwiny.

Bartku, wszystko zrobię, jak zarobię
Od 31 stycznia jestem "zatrudnionym bez dochodów", czyli na stanie pracodawcy, wypłaty brak
Minął sześciomiesięczny okres zasiłkowy, a ja nadal nie mogę przystąpić do pracy z powodów zdrowotnych
Nawet "na czarno" nie jestem w stanie pracować przy obecnym stanie mojej owrzodzonej nogi

Będzie zdrófko, będzie praca, będzie skończony "drewniak". Ale tylko w tej kolejności.

To teraz już Wiecie wszystko... Musiałem się wyżalić...

No to paskudnie...
A co mówią weterynarze?

Artur

Nic mi nie mów... jeszcze trochę, to zacznę się rozglądać za jakimś mocnym sznurkiem


5 na 5 u których byłem to samo: to się będzie dłuuuugo goić



Dzięki Wojtku

Długo, ale nadzieja na wygojenie jest i tego się trzymaj

Karol, to już sześć miesięcy "gnije" i nie widać żadnej poprawy
Moja cierpliwość, jak i psychika są już na wyczerpaniu
Teraz jeszcze zostałem bez dochodów, i na ewentualnej łasce ZUS-u z przyznaniem zasiłku rehabilitacyjnego, bo o rencie mogę jedynie pomarzyć

Q...
Nieciekawie

ARTU głowa do góry przecież to Ty wiesz najlepiej że " RZECZY NIEMOŻLIWE i.t.d. " Na 101 % wygrasz trzymam kciuki jak i inni na tym forum .
Pozdrawiam Włodek